05.10.2014 | Czytano: 2401

Perfekcyjna gra w obronie(+zdjęcia)

- Nie jestem zaskoczony wynikami Podhala. Drużyna jest jakościowo lepsza, na grę w górnej czwórce. W ubiegłym roku brakowało zespołowi bramkarza i doświadczonych graczy – powiedział szkoleniowiec Polonii, Mariusz Kieca.

„Szarotki” pozyskały dobrego golkipera, który już w drugim spotkaniu nie puścił bramki. Z Katowicami wiele się nie napracował, ale dzisiaj bytomianie często go testowali, chociaż wynik nie wskazywałby na to.

- Miałem trochę roboty, ale cały zespół zagrał konsekwentnie i odpowiedzialnie w defensywie. W Sanoku, gdy tam grałem, też miałem dwa mecze na zero, właśnie z Polonią i… Podhalem – powiedział Ondriej Raszka.

Podhale to już nie tylko jeden atak. Pierwsza formacja reprezentacyjna, druga doświadczona z kapitanem na czele i trzecia młoda dowodzona przez Wronkę. Ta ostatnia w dzisiejszym meczu wyróżniała się pięknymi akcjami i przede wszystkim zdobyła dwie pierwsze bramki, które sprawiły, iż zespołowi było z górki.

W formację świetnie wkomponował się 21 – Rosjanin Igor Omeljanenko. W sumie w dwóch meczach zdobył sześć goli. Pokazuje jak powinien zachowywać się po bramką rasowy napastnik. Ma szybkie ręce, więc niesygnalizowany strzał w 76 sekundzie zaskoczył Suczkowa. Chwilę później przyczajony pod bramką tylko czekał, by dobić krążek odbity od bramkarza.
- Obserwowałem tego gracza na treningach „akademii” i zrobił na mnie wrażenie. Ale treningi to nie mecze. To mecz jest wykładnią tego co potrafi. Wkomponował się bardzo dobrzedo zespołu i spełnia swoje zadanie. Ma ogromny potencjał, myślę, że nie pokazał wszystkiego – twierdzi Marek Ziętara.

- Trzeba przyznać, że gra super. Gra z nim to przyjemność, ale w naszej piątce każdy pracuje na każdego. My jemu pomagamy, on nam – przekonuje Patryk Wronka, partner Rosjanina w ataku.

Na początku 12 minuty było już 3:0, po strzale Imricha spod niebieskiej linii. Podhale miało jeszcze okazję, by powiększyć prowadzenie, ale… brakowało chłodnej głowy. Bytomianie nie przyglądali się biernie popisom gospodarzy i kilka razy porządnie przetestowali Raszkę. Ten jednak pokazuje, że zna swój fach i byle czym nie da się zaskoczyć.

- To była nasza najlepsza tercja - stwierdził trener gości, Mariusz Kieca. – Szkoda, że szybko stracone bramki ustawiły mecz. Za łatwo je straciliśmy. Podhale później grało od tyłu i czyhało na kontry. Potwierdziła się opinia o dobrej grze obronnej Podhala. Jakościowo rywal był lepszy. Moi zawodnicy po piątej bramce zaczęli odpuszczać, nie walczyli.

W drugiej tercji obaj bramkarze mieli okazję wykazać się swoimi umiejętnościami. Akcje Podhala były płynniejsze, a indywidualna akcja Wronki wywołała ogromny aplauz na trybunach. Pod bandą ośmieszył bytomian.

- E, tam – odparł Patryk Wronka. – Jesteśmy kolektywem. Dzisiaj nam wyszło super, jutro innym. Nie można patrzyć na jedną piątkę, tylko na cały zespół. Najważniejsze, że gra defensywna nam wychodzi, a z przodu zawsze coś wpadnie.

Suczkow skapitulował 61 sekund przed końcem drugiej odsłony, a w trzeciej tercji jeszcze trzy razy. Nawet gdy górale grali w osłabieniu, to rajd Dziubińskiego zakończył się strzałem pod poprzeczkę.

- Mimo, że graliśmy u siebie nie zaatakowaliśmy, tylko spokojnie czekaliśmy co się wydarzy. Obrona była fundamentem naszej gry. Wiedzieliśmy jak Bytom gra i jak należy go zneutralizować. Kolejny dobry mecz rozegraliśmy w obronie. Kontry wychodziły nam bardzo dobrze – skomentował Marek Ziętara.

MMKS Podhale Nowy Targ – Polonia Bytom 7:0 (3:0, 1:0, 3:0)
1:0 Omeljanenko – P. Kmiecik (1:16)
2:0 Omeljanenko – M. Michalik – Łabuz (9:06)
3:0 Imrich – Różański (11:09)
4:0 Damian Kapica – Dziubiński - Gruszka (38:59)
5:0 Damian Kapica (44:48)
6:0 Dziubiński - Gruszka (47:34 w osłabieniu)
7:0 M. Michalski – Omeljanenko - Łabuz (54:56)
Sędziowali: Strzempek (Katowice) – Bernacki (Sosnowiec), Cudek (Oświęcim).
Kary: 6- 12 min.
Widzów 1500
Podhale: Raszka; Lučka – Sulka, K. Kapica (2) – Imrich, Łabuz – Mrugała, Jaśkiewicz – Tomasik (2); Damian Kapica – Dziubiński – Gruszka, Różański – Bryniczka – P. Kmiecik, M. Michalski– Wronka – Omeljanenko, Zarotyński – Olchawski – Wielkiewicz (2). Trener Marek Ziętara.
Polonia: Suczkow; Valeczko – Andrejkiw, Bigos – Banaszczak, Stępień (2) – Araya, Dorszewski; Fabry – Bucenko – Meidl, Przygodzki (2) – Słodczyk – Salamon (2), Dołęga (2) – Demjaniuk (2) – Kłaczyński (2), Wąsiński - Bajon – Wieczorek. Trener Mariusz Kieca.
Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Mateusz Leśniowski

Komentarze







reklama