Burmistrz Nowego Targu otrzymał wotum zaufania i absolutorium

NOWY TARG. Mimo zamieszania wokół udzielenia burmistrzowi wotum zaufania, zatwierdzenia sprawozdania finansowego, sprawozdania z wykonania budżetu za ub. rok oraz udzielenia absolutorium za rok ubiegły - radni ostatecznie poparli działania Grzegorza Watychy. Na swój sposób stało się to jednogłośnie, bo radni z dwóch klubów odmówili udziału w głosowaniu.
Po przedstawieniu przez Sekretarza Miasta - Raportu o stanie gminy, obejmującego podsumowanie działalności burmistrza w roku ubiegłym, szczególnie w zakresie realizacji programów i strategii - nikt z radnych nie miał uwag. Nie było także opinii zgłoszonych przez mieszkańców - dlatego od razu przystąpiono do głosowania nad wotum zaufania dla burmistrza.

Wotum zaufania i przyjęcie sprawozdań finansowego i budżetowego

Wcześniej radny Paweł Liszka zgłosił wniosek o ściągnięcie z porządku obrad tych trzech uchwał. Jego wniosek poparło 5 radnych, 12 było przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu.

Wynik głosowania nad wotum zaufania: 13 radnych "za", 4 "przeciw", 2 radnych wstrzymało się od głosu, a 2 - nie zagłosowało.

Przedstawione przez Skarbnika Miasta Łukasza Dłubacza sprawozdanie finansowe oraz sprawozdanie z wykonania budżetu Miasta Nowy Targ za rok 2020 zostało przyjęte większością głosów (13 głosów "za", 2 "przeciw" i 4 głosy wstrzymujące się).

- Zadłużenie miasta na koniec ub roku było mniejsze, niż planowano. Była to kwota 29 mln. Jest to poziom bezpieczny, jak się nie wydarzy nic niespodziewanego - jakiś kataklizm - to spokojnie możemy takie zadłużenie spłacać. Stanowi ono 18 procent naszych dochodów - mówił skarbnik. - W tym trudnym roku "kowidowym" udało się nam z problemów wybrnąć. Te problemy najlepiej widać w przypadku Miejskiego Zakładu Komunikacji, gdzie straty były na poziomie 40 procent - dodał.

Wrzawa wokół pisma z RIO

Przed głosowaniem nad udzieleniem burmistrzowi absolutorium, wiceprzewodniczący Rady Miasta Marek Mozdyniewicz tłumaczył zawirowania wokół pisma z Regionalnej Izby Obrachunkowej. Piszemy o tym w tekście Zamieszanie wokół absolutorium oraz Sesja ze zgrzytem...

- Dopiero po godzinie 11-tej pani z Biura Rady odebrała to pismo, więc to nieprawda, że Przewodniczący RM otrzymał je przed sesją lub na jej początku, gdy była o tym dyskusja - skwitował Mozdyniewicz.

Głos zabrał radca prawny. - Dzisiaj odnotowano wpływ pisma adresowanego do Przewodniczącego RM od Regionalnej Izby Obrachunkowej. Ciężko odnosić się do charakteru prawnego tego pisma, bo nie istnieje podstawa prawna na kanwie której to pismo zostało sformułowane. Nie ma odniesień do konkretnych artykułów, a tylko jedno odniesienie co do obowiązków Komisji Rewizyjnej - stwierdził Łukasz Ambroży.

- Do RIO wpłynęło jakieś tajemnicze pismo, zawierające założenie, że Komisja Rewizyjna Rady Miasta procedowała w sposób niewłaściwy. Stwierdzenie takich okoliczności wymagałoby przeprowadzenia procedury administracyjnej, ale stan prawny jest taki, że komisja przekazała do RIO swoja opinię, a RIO wypowiedziało się. To pismo z 23 czerwca skierowane przez radnego, któremu najprawdopodobniej nie podobało się rozstrzygnięcie Izby - to pierwszy w mojej kadencji przypadek, że pojedynczy radny wszczyna taką procedurę - poza przewodniczącym. To pismo balansuje na granicy prawa i na granicy etyki, bo ciężko się odnieść do zarzutów wskazanych w sposób lakoniczny. Szczególnie, że na tej sali są członkowie Komisji Rewizyjnej, którzy wiedzą za czym głosowali i co opiniowali - mówił prawnik.

Dać RIO o co prosi, ale po podjęciu uchwały

- Rada Miasta musi rozpatrzyć sprawę absolutorium dla burmistrza, szczególnie - że nie zgłoszono zastrzeżeń, które Komisja Rewizyjna mogłaby uwzględnić. Te zastrzeżenia nie zostały formalnie wykazane przez RIO - stąd proponuję, by dziś procedować absolutorium, a jeśli RIO domaga się dokumentów - to nic nie stoi na przeszkodzie, by wraz z podjętą dziś uchwałą - przekazać Izbie szczegółowe dokumenty odnoszące się do pracy Komisji Rewizyjnej. Dodam, że niemożliwe jest, by do Regionalnej Izby Obrachunkowej trafiło z Komisji Rewizyjnej za pośrednictwem Biura Rady cokolwiek innego, niż to co przegłosowali radni - mówił Łukasz Ambroży.

Odnosząc się do radnego Liszki, dodał: - Takie działania noszą znamiona próby udaremnienia podjęcia merytorycznej decyzji przez Radę Miasta, a sam wniosek o podjęcie czynności przez RIO jest nie do skomentowania, bo takich kompetencji RIO nie ma. Jedyna formuła zgodna z prawem to przekazanie pisma radnym i rozpoznanie go przez radnych w drodze głosowania.

- Pismo nie jest tajemnicze, tylko oficjalne Jeśli pana zdaniem "balansuje ono na granicy prawa" to jest to dość odważne stwierdzenie - odpowiedział Paweł Liszka.

- Tak, to pismo balansuje na granicy prawa - powtórzył radca prawny. - Istnieje tryb nadzorczy. Jak się stwierdza jakieś nieprawidłowości, to wtedy działa RIO na zasadzie określonej procedury. Komisja Rewizyjna została wybrana przez Radę Miasta, by samodzielnie szczegółowe kwestie rozstrzygać. Nie indywidualny radny - ale cała komisja. Po to radni wybierają swoich przedstawicieli do Komisji Rewizyjnej, by ona działała i daje jej wotum zaufania. Poza prawem jest kontaktowanie się jednego radnego z RIO. W jakim trybie, w jakim zakresie kompetencyjnym pan to zrobił? Może to nosić znamiona wpływania na organ Rady Miasta. To nie jest korespondencja przyjacielska i wymieniana uprzejmości -

- Pismo do RIO wysłałem 23 czerwca, bo przygotowując się do sesji zauważyłem, że protokół i opinia Komisji Rewizyjnej jest bez podpisów członków komisji. to jest według mnie niepokazanie radnym i Regionalnej Izbie Obrachunkowej pełnej wersji, by nie dowiedzieli się o wszystkim. Wszyscy radni powinni mieć czas i możliwość zapoznania się z pełną informacją. Pismo do RIO przesłałem tylko po to, by zapytać czy Izba podtrzymuje swoje stanowisko, skoro otrzymała niepełne materiały. RIO jest organem kontrolnym - jak nie ma pełnej wiedzy, to jest to wprowadzanie jej w błąd. Jeśli wszystko jest w porządku, to RIO odpisze, że podtrzymuje swoją pozytywną opinię, a jak nie - to ją cofnie. Burmistrzowi powinno zależeć na przejrzystości tego absolutorium. I tak macie większość w Radzie i rozbicie co chcecie, ale wydaje mi się, że to nie jest w porządku - skwitował radny.

Dwa kluby nie zagłosowały

Z taką opinią zgodził się radny Bartłomiej Garbacz. - Radca prawny chce żebyśmy wbrew sugestii RIO procedowali te chwały. Regionalna Izba Obrachunkowa jest jedyną instytucją uprawnioną do tego, by wydać opinię w sprawie absolutoriom. Skoro uważa, że nie powinniśmy tego dziś robić i podejmować dalszego procedowania, uważam że jest to jest niedopuszczalne. Ja nie będę brać udziału w takim głosowaniu. Zgłaszam wniosek formalny o zdjęcie z porządku obrad punku dotyczącego absolutorium - zawnioskował. Jego propozycję większość Rady odrzuciła.

Przewodnicząca komisji Rewizyjnej Danuta Sokół zarekomendowała udzielenie burmistrzowi absolutorium. - Jako komisja uważamy, że w bardzo oszczędny i gospodarczy sposób burmistrz wydatkuje środki finansowe. Trafnie ludzie wybrali Grzegorza Watychę na burmistrza. Można temu człowiekowi zaufać i powierzyć mu nasze środki finansowe - oświadczyła.

Szefowie poszczególnych komisji także wyrazili poparcie dla działań burmistrza i podejmowanych przez niego decyzji.

- Mówię w imieniu klubu radnych "Razem Nowy Targ" - zaznaczył Szymon Fatla. - Nie było do końca wcale tak cudownie jak to jest przedstawiane. W ostatnim czasie prowadzenie komisji, czy sesji to przerywanie radnym, odbieranie im głosu. To nie jest w porządku. Na Komisji Komunalnej gdy był omawiany przebieg nowej obwodnicy pan radny Mozdyniewicz przerywał, na posiedzeniach Komisji Rewizyjnej nie do końca możemy przekazać swoje zdanie, bo przewodnicząca Sokół przerywa. Odbiera się prawo do zgłaszania swojego zdania. Prowadzenie obrad jest na marnym poziomie.

- Jeżeli RIO prosi o wstrzymanie procedowania, to my jako radni "Razem Nowy Targ nie będziemy brać udziału w głosowaniu - oświadczył Szymon Fatla. - My również nie będziemy brać w głosowaniu, póki nie będzie wszczęte postępowanie wyjaśniające - nie weźmiemy udziału w głosowaniu - dodał Paweł Liszka przewodniczący klubu "Dobra zmiana w mieście".

"Proszę wyłączyć mikrofon"

- Jestem członkiem Komisji Rewizyjnej, byłam na wszystkich posiedzeniach komisji. Wielokrotnie zaznaczałam, że mam zdanie odrębne. Od razu zostałam uprzedzona, że to nie zostanie wysłane do RIO. Chciałam tu dziś przedstawić swoje zdanie, jeśli pan przewodniczący pozwoli - zaczęła mówić Ewa Pawlikowska.

Prowadzący tę część sesji Marek Mozdyniewicz nie pozwolił. - Powiem w skrócie akie były uchybienia w pracy komisji - zaproponowała radna Pawlikowska.

- Proszę o wyłączenie mikrofonu pani radnej. Odbieram pani głos - zadecydował Marek Mozdyniewicz.

- Było już głosowanie, w tej chwili chwili dyskusja nie ma sensu - dodała Bożena Groń, wiceprzewodnicząca Komisji Rewizyjnej.

- Odbieranie nam głosu jest fatalne. Jak dziś radni wystawiali burmistrzowi laurkę, to pozwalano im mówić, ale jak głos jest krytyczny - to zaraz się odbiera głos. Burmistrz nie powinien otrzymać absolutorium również za to, jak traktowani są radni i mieszkańcy. Miał być burmistrzem dla wszystkich - podsumował radny Liszka.

Absolutorium dla burmistrza

W głosowaniu wzięło udział 13 radnych z klubu "Nasze miasto" i radni niezrzeszeni. Cała "13" zagłosowała "za". W głosowaniu nie wzięli udziału radni: Bartłomiej Garbacz, Agata Michalska, Szymon Fatla, Artur Kret, Paweł Liszka i Ewa Pawlikowska.

Burmistrz podziękował za "jednogłośne w tej sytuacji absolutorium". - To pozytywna informacja, która z tej sesji wychodzi. To podziękowanie i skwitowanie dla działań nie tylko moich, ale i całego kierownictwa urzędu, prezesów spółek, naczelników, kierowników wydziałów i całego sztabu ludzi. Dziękuję wszystkim pracownikom. Jedna refleksja - absolutorium to akceptacja wykonania budżetu dla organu wykonawczego przez organ stanowiący. Oznacza ocenę prawidłowości działania Odnosząc się do zamieszania z RIO - wszyscy radni otrzymali materiały na sesje w ustawowym terminie. W materiałach jest opinia komisji podpisana przez panią przewodniczącą Komisji Rewizyjnej. Dlaczego ktoś (czyli Paweł Liszka - przyp. red.) czekał dwa tygodnie, żeby dwa dni przed sesją wysłać zawiadomienie do Izby Obrachunkowej. to działanie zamierzone na zamieszanie. Dziękuje wszystkim współpracownikom za zaufanie, że mogliśmy ten budżet realizować i mieć satysfakcję. Cieszmy się z dużych inwestycji i małych rzeczy jak ukwiecenie Rynku. Są ludzie, którzy zwracają uwagę na estetykę i cieszą się, że mogą przebywać w ładnym otoczeniu. Niech idzie na zewnątrz pozytywny wizerunek miasta. Nie służy temu pisanie takich pism do instytucji, nie buduje dobrego wizerunku miasta na zewnątrz - podsumował Grzegorz Watycha.

not. SPalka

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 25.06.2021 17:03