Kapliczka przy ulicy Zdrojowej będzie remontowana

A co z remontem dróg, np. w Grywałdzie? Za chwilę jedynie terenówką będzie można przejechać..

akurat tutaj per mieszkaniec sie podpisuje duzo osob, ja nie krzycze o wode na zdrojowej, bo mam własna studnie, ale chyba woda na zrojowej nie nalezy do gminy tylko do spolki wodnej zdrojowa, ktora zbiera pieniadze a nic nie robi, nie inwestuje w nic nowego. wiec nie rozumiem o co krzyczysz, ja odpowiedzialem na pytanie dlaczego p. CHlebek nie remontuje nic juz w kroscienku. moim zdaniem remont tej kapliczki jest zbedny i za drogi, bo wydaje mi sie ze nei tak dawno cos tam przy niej ktos grzebał.... ale 340tys za remont takiego czegos to naprawde duuzo!

Mieszkaniec: A ile razy pytałeś o przetarg na ozonowanie wody bieżącej na Zdrojowej? Zapewne, jako mieszkańcowi, znany Ci jest, i przez ostatnie tygodnie mocno daje Ci się we znaki, problem rdzy w wodzie w kranach na Zdrojowej. Jeśli nas w Polsce nie stać na ozonowanie wody do użytku publicznego, to przynajmniej niech kupią za te 340 tys zł porządne lampy ultrafioletowe, myślę że 1/3 miliona złotych starczyłoby na ten cel. Od czerwca leci z kranu czerwona woda, bo najprawdopodobniej ktoś nie zmienił proporcji aplikowanego chloru do zbiornika z uwagi na szybkie namnażanie się bakterii w lecie, ale ten ktoś nie wziął pod uwagę że w tym zbiorniku jest obecnie kilka razy mniej wody w porównaniu z typowym lipcem w poprzednich latach, ponieważ tego roku mamy raczej suche i gorące lato. Wody w zbiorniku mniej to chloru trzeba walić mniej - czy to jest takie trudne do zrozumienia? Chlor wywołuje korozję rur, przez co woda na Zdrojowej, którą pijemy, zawiera rdzę. Hierarchia potrzeb Maslowa powinna nam powiedzieć czym powinniśmy się zająć najpierw: dachem na kapliczce (samo malowanie nie wystarczy, jednak potrzebna jest wymiana) czy wodą bieżącą w wodociągu?
Trzeba walić mniej chloru, bo jeszcze za parę lat zeżre rury od środka, a następnym razem starać się o miliony na lampy uv lub na ozonowanie tej wody, bo taka jest elementarna potrzeba mieszkańców, Mieszkańcu.

nie remontuje bo nie było przetargu takowego na ktory mogla by wystartowac?? moze dlatego?? do remontu zabytków trzeba miec specialne uprawnienia, a wątpie żeby ta firma posiadała ;) przetargi są jawne, ktos proponuje najtansza cene i wygrywa, proste.... pozostali uczestnicy przetargu mogą sie odwołać jesli widza jakis problem ;)

A co z firmą BC PROGRES Bożeny Chlebek ??
Dlaczego dalej nie remontuje Krościenka ?

a to czasem nie była odnawiana ta kapliczka w ostatnich latah? co pare lat remonty?? a dlaczego wójt nie podpisuje umów?? nie umie sie podpisać czy nie wrócił jeszcze z zasłużonego urlopu??

To ile trzeba podatków by wyremontować w gminie, powiecie a nawet kraju

Zagadka: Te remonty kapliczek nie mają nic a nic wspólnego z Kościołem. Wykonują je ludzie świeccy. Dla przykładu podczas remontu kapliczki Świętej Kingi na drodze do Krasu pracownikom nie przeszkadzało zupełnie że dokonują prac remontowych w niedziele i gdy zwracałem im dyskretnie uwagę że "w niedziele praca wniwecz się obraca" wzruszali ramionami, nic sobie nie robili, śmiali się ze mnie pod nosem, po czym w najlepsze kontynuowali prace. Ciekawe czy roboty przy kapliczce na Zdrojowej, która w ogóle nie wymaga żadnego remontu (nie za 340 tysięcy, co najwyżej można by pomalować dach) również będą odbywały się niedzielami.
A tak w ogóle to łzy się cisną do oczu na myśl o tych wszystkich "remontach" zabytkowych budynków na naszym terenie. Wyremontowano parę lat temu magistrat w Krościenku, dobrze, ale przy okazji zniszczono wiele zabytkowych elementów, właściwie to postawiono w tym samym miejscu w centrum rynku zupełnie inny budynek z zupełnie innym wnętrzem. Były ciekawe podziemia budynku, można je było zachować, otworzyć dla zwiedzających, mogliby dzisiaj przewodnicy po nich oprowadzać turystów, pokazać im odrestaurowane cele, ciekawe instalacje historyczne, kraty dawnego więzienia, tak się na całym świecie robi bo to przyciąga turystów, ale po co, żelbetem wszystko zalać, panowie, żelbetem. Można było zostawić zabytkowy łuk który był przy wjeździe obok wejścia do urzędu, przewodnicy mogliby pokazywać turystom że tam podjeżdżały powozy konne z dygnitarzami z najwyższej wówczas półki światowej (z Cesarzem włącznie), a na co dzień była wartownia (można byłoby teraz w ważne dla państwa, ale i dla miasteczka, dni świąteczne okazjonalnie przywrócić uroczyste odprawy wart, coś by się działo, no ale po co, skoro można zalać wszystko żelbetem i wyrównać. Były zabytkowe drzwi, okna, kominki. Stary budynek miał swój wielki, niepowtarzalny urok, niósł ze sobą kawał historii, stanowił swego rodzaju pomost w budownictwie regionalnym między Podhalem a Sądecczyzną, podróżujący turyści pasjonaci mogli porównywać sobie różne style budynków od Sącza, Gołkowic (wpływy niemieckie) aż po Szczawnicę (wpływy węgierskie). To wszystko jednak zniszczono, wybudowano w to miejsce budynek architektonicznie banalny, jakich jest na pęczki w całej Polsce.
I tak, niezależnie od tego kto rządzi, psują w tym królewskim miasteczku po kolei wszystko pod pretekstem tzw. "remontu". Teraz przyszła kolej na zniszczenie niepowtarzalnego czaru i pełnego uroku skarbu jakim jest stara, zabytkowa plebania no i ta wprawiająca przechodniów w zadumę nad upływem wieków Kapliczka Przemienienia Pańskiego na Zdrojowej. A dlaczego, skoro remont nie jest potrzebny? Bo tak.

Do zagadka
Słabo jesteś kumaty że tak długo Ci zeszło żeby to zrozumieć :)

Mam bardzo stary dom na środku ściany frontowej jest kapliczka więc mogę się starać o wyremontowanie tejże ściany ?

Zaczynam rozumieć.... Biedny jak mysz kościelna.

Będzie odnowiona jakaś kapliczka za tą kwotę było by mieszkanie dla jakiejś rodziny która nie ma gdzie mieszkać albo jakiś inny dobry cel

Kto prosił? Ta kapliczka jest w bardzo dobrym stanie! Już może wystarczy że w zeszłym roku strukturę kapliczki Św. Kingi na drodze do Krasu wskutek remontu całkowicie pozbawiono pierwotnej, żywotnej treści (archeologom za 50 lat wyjdzie z badań że tzw. 'zabytkowa studnia' z 1994 roku przy rynku jest o około 30 lat starsza niż te XIX-wieczne kapliczki). Koszt prac 340 tysięcy, a na rozwiązanie problemów z brudną wodą w kranach na tejże samej ulicy Zdrojowej nie ma pieniędzy.

Polska kapliczkami stoi

340 tys zl remont kapliczki to mowi samo za siebie

"Umowę na remont kapliczki wicewójt podpisała Ewelina Dyda."
Coś to nie za bardzo po polsku napisane. Sztuczna inteligencja ... czy też robot ???