Nowe relacje ofiar "Żółwika" i lawina komentarzy

Jak się okazuje, przypadków napaści było o wiele więcej. Wiele kobiet nie zgłosiło tego jednak na policję. Wśród komentarzy pojawiają się głosy nawołujące do rozwiązania tego poważnego problemu, który przybrał dużą skalę. Komentatorzy krytykują też organy ścigania za bezczynność i brak skutecznej reakcji.

Oto wybrane relacje i komentarze:

Joanna:

Droga Redakcjo! Właśnie przeczytałam artykuł o znanym \"żólwiku\" jestem wstrząśnieta tym ile wyrzadza krzywdy, rozumiem wszystkie dziewczyny, poniewaz sama stałam sie jego ofiarą. Akcja rozegrała się miesiąc temu. O godzinie (około) 13:30 szłam z rosmmna do jedynki przez rynek. Chłopa szedł za mną cały czas, wiedziałam co sie świeci więc nie odwracalam się. w końcu, obok postawionych na rynku drewnianych budek, zaczał skakać po kałużach specjalnie mnie chlapiąc. Powiedziałam mu zeby sie odczepił, niesty to było złe posunięcie. Chlopak rzucił się na mnie, popchnął, podrapał po twarzy i opluł, nastepnie uciekl. Pomim tego, ze krzyczałam nikt nie slyszała (albo nie chiał slyszeć) Od tamtego wypadku boje chodzić sie po rynku nawet w bialy dzień. To niedorzeczne zeby tyle dziewczyn sie go bało!! Policja go odizoluje jak w koncu jakiejś dziewczynie zrobi grzywde! Blagam zróbcie coś z tym!!

wzburzona:

Policja czeka aż kogoś zabije? jakiej tragedii trzeba żeby coś z tym zrobić?

N.T:

zółwik to żółwik .. wiele razy na niego trafiłam, mieszka na Skarpie z tego co mi wiadomo..wiele razy kogos pluł na nowotarskim rynku, bez powodu. Przeważnie przeklina pluje i wyzywa. Jak ma ''lepszy dzien'' to wysyla buziaczki w strone dziewczyn ,mówiąc ze sa piekne.. Kiedys jadac autobusem slyszalam jak sam do siebie mówil ze jutro caly Nowy Targ sie dowie o nim,bo znajda go w lesie bo sie powiesi.. bo nie ma po co zyć.. nie dziwie sie mu wszyscy sie z niego smieja,a chlopakowi napewno przykro.. Ale zeby bić przypadkowe osoby to juz przegięcie i powinni cos z tym zrobić no bo bez przesady ..

abcd:

Żółwika kojarze od bardzo dawna, bo mieszka niedaleko mnie i często go mijam. MZK jeździ, bo jego ojciec jest kierowcą autobusu i dlatego zawsze stoi z przodu. Gonił, śledził i wyzywał mnie nie raz i nie jedną z moich koleżanek, a jedną nawet bez powodu uderzył. Najgorsze jest to, że obnaża sie w miejscach publicznych przed właśnie młodymi dziewczynami, a nawet dziećmi. Szczególnie trzeba uważać na niego w nocy , potrafi śledzieć dziewczyne całą drogę. Ja nigdy nie uciekam, nie reaguję na to, że za mną idzie i zwykle w końcu odpuszcza. A panów w takich sytuacjach prosimy o jakąś reakcje, na pewno to go w jakoś spób odstraszy.

obdarowywana kwwiatkami:

/.../. tez spotkalam żółwika tyle, że mi chciał dawać kwiatki, i w sumie nie był taki agresywny jak teraz. nie wiem czy to dlatego ze bylam z grupka kolegow, a ci nie traktowali go jak uposledzonego. tak czy siak to bylo rok temu, a od tego czasu spotkalam go pare razy, zawsze sie gapi, a raz popchnął mnie gdy szedł za mną. także jest coraz gorzej, i blagam by policja zareagowala bo w wakacje chcialabym czuc sie bezpiecznie.

abc:

To się nadaje do Uwagi albo innej Sprawy dla reportera, może media sobie z nim poradzą skoro policja nie jest w stanie.

A.:

Też jestem jedną z ofiar. Mój problem z Żółwikiem zaczął się gdy we wrześniu zaatakował bez powodu mnie i moją siostrę. Zaistniałą sytuacje zgłosiłyśmy na policje, ale tak jak w pozostałych przypadkach bez skutku. Po tamtym zdarzeniu Żółwik chodził za mną, groził mi i rzucał obelgami w moim kierunku. Boję się jeździć komunikacją miejską, bo wcześniej często go tam spotykałam. Znam jeszcze wiele innych dziewczyn które miały podobny problem, ale nie zgłaszały tego na policję, bo wiedziały że nie przyniesie to żadnych skutków. Czekajmy bezczynnie aż dojdzie tragedii i któraś z jego ofiar zginie.

Janek:

Coś mi tu nie gra,ta osoba ma rodziców opiekunów to oni są odpowiedzialni za swoje dziecko. Tak to prawda. jeżeli sobie tak nie mogą poradzić należy złożyć wniosek o ubezwłasnowolnienie. Bo ja uważam że ta osoba jest chora i nie chce się leczyć, po ubezwłasnowolnieniu to rodzice lub opiekunowie będą decydować o jego leczeniu. W tym kraju to idziemy z jednej skrajności w drugą..
Ponadto mam pytanie na jakiej podstawie Twierdzicie że jest to chory psychicznie czy jest jakieś orzeczenie lekarskie. jest jedno wyjście wszcząć dochodzenie powołać biegłych lekarzy.
Do pokrzywdzonych jeżeli w Nowym Targu nie wstrzymają postępowania to jest prokuratura Okręgowa i KWP tam należy kierować skargi coś musi się zmienić. Nie może być tak by sprawca przestępstwa symulując chorobę był bezkarny.

renata:

Niestety też go już poznałam :( Rano o 9.30 przechodziłam w Szczawnicy przez pasy i niestety on też. Zaczął przeklinać na mnie ale ja nic nie odpowiadałam bo trochę mi się spieszyło. Myślałam że nie idzie za mną a on szedł za mną ulicą zdrojową aż do Inhalatorium. Gdy popatrzyłam za siebie on mnie doszedł i do ucha krzyczał i wyzywał mnie a po chwili uderzył w twarz.. Całe szczęście że nie dźgnął mnie w plecy nożem albo nie pobił bo jak na złość nikt akurat nie szedł.. Na drugi dzień pojechałam z chłopakiem ponieważ bałam się że gdzieś go spotkam lecz już go nie było. To straszne że nic nie można mu zrobić.. Jak to w Polsce bywa policja zareaguje dopiero kiedy skrzywdzi poważnie jakąś dziewczynę.. Jak zwykle musi dojść do tragedii żeby policja zadziałała...

cyngiel

Pierdu smierdu - Policja mając tyle zgłoszeń, o niebezpiecznym zachowaniu "Żółwika" ( zachowaniu zagrażającemu zdrowiu i życiu innych osób) w porozumieniu z MOPS-em - PCPR-em w oparciu o Ustawę o zdrowiu psychicznym, może wystąpić do Sądu Rodzinnego o umieszczeniu tego osobnika na przymusowe leczenie psychiatryczne jak i również o Jego ubezwłasnowolnienie i umieszczenie Go w specjalistycznym Domu Pomocy Społecznej - i po sprawie.

oprac. r/