Turysta udaremnił jazdę nietrzeźwemu kierowcy

Spodziewałem się tekstów o tych pijanych mordercach. Lecz powiadam wam, nie jest to takie oczywiste. Miałem kolegę, co to jeździł jak wariat i wszyscy bali się z nim jeździć. Miał Fiata 125p. Wtedy samochód był rzadkością, więc gościu pozwalał sobie na wiejskich drogach. Dużo kur zginęło i dużo mandatów. Stać go było, bo w Ameryce miał całą rodzinę. Ale jak wypił, to jeździł bardzo ostrożnie bo nie chciał prawa jazdy stracić. Pewnego razu na weselu nie pił, odwoził gości z fasonem, jednak jednego drzewa nie zdążył ominąć i zginął i 3 pasażerów razem z nim. Tak se myślę, że jakby pił na tym weselu to wszyscy by żyli.
I co? Zatkało kakao? Pijani i wczorajsi kierowcy jeżdżą ostrożniej. Bo się boją. Ale mnie nie o to chodziło. Można kluczyki zabrać, można udaremnić jazdę, można wezwać taksówkę, ale po co od razu policję wzywać.

@Szymon, zamiast skomentować artykuł napisałeś do wszystkich.

Zamiast komentować artykuł, wszyscy piszą do Janosika.

@Janosik.Kurcze.Masz rację.

Do Janosik:w tym skrawku przyznaje Ci rację:niż z powodu trzeźwych demonów szybkości. I takim by należało zabrać kluczyki.

Janosik - mam wrażenie że ty często musisz stosować taka praktykę e walne se jednego i mogę jechać.... sorry ale pomyśl zanim jesteś trzeźwy ;) bo zmienił byś tok myślenia gdyby ktoś z twoich bliskich szedł chodnikiem czy poboczem a gość wjechał w Was lub gdybyś kupił se nowego "Mercedesa" i ci go pijany uszkodził tak że lepiej zapobiegać niż leczyć

Panie Janosik. Jak Ci taki pijany typ rozjedzie ukochane dziecko, to będziesz wiedział po co trzeba wzywać Policję. Wtedy będziesz miał pretensję, że na pewno tyle osób musiało widzieć pijaka, a nikt nie zainterweniował. Więcej empatii!

Sympatyczny Janosiku, nie wygłaszałbyś tych swoich ludowych mądrości o "kapusiach" gdyby taki pijak za kierownicą zabił kogoś z twojej rodziny. Pobłażliwość wobec tego typu ludzi bynajmniej nie rozwiązuje problemu. Zarówno kierowcy urządzający sobie rajdy po naszych drogach jak i pijacy powinni być surowo karani, tylko tak można zmienić dramatyczne statystyki ofiar wypadków drogowych. Stan dróg to oczywiście temat na inną dyskusję.

@Janosik, tylko wyobraź sobie ile by było wypadków jakby zamienić ilość trzeźwych kierowców na pijanych kierowców, wtedy byś nie pisał dużo dużo mniej, procentowo zapewne wychodzi dużo więcej kolizji pijanych za kółkiem niż trzeźwych. Nazywasz takich ludzi kapusiami, zapewne Ciebie jakby pijany potrącił to byś mu pomachał, przeprosił i podziękował, nierozumie taki ludzi jak Ty, zawsze się znajdzie ktoś kto próbuje usprawiedliwić i tłumaczyć pijanego za kółkiem.

Po co od razu policję wzywać.
Powstało takie pokolenie kapusiów. Jak przyjdą ciężkie czasy to donos stanie się rzeczą normalną.
W zamierzchłych czasach PRL-u pamiętam jak Ormowiec zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Nakazał mu się przesiąść na fotel pasażera i odwiózł gościa do domu.
Wielu nie wie, że nasyłając policję dają zarobić sędziom, komornikom, adwokatom. Całej tej kaście, która powoduje te wszystkie podwyżki mandatów, potrąceń komorniczych itp. Korzysta też budżet państwa, czyli niejednokrotnie znienawidzony przez kogoś rząd.
Jak już ktoś decyduje się na taki krok, proszę o tym pomyśleć. Jak już ktoś zacznie gadać o potencjalnych mordercach, to statystyki wypadków drogowych wykazują, że wypadków drogowych z powodu kierowania pod wpływem alkoholu rocznie jest ok 2000, czyli dużo, dużo mniej niż z powodu trzeźwych demonów szybkości. I takim by należało zabrać kluczyki. Tylko, jak to zrobić?

Takim właśnie trzeba być odważnym jak ten turysta,bo reakcja takiego pijaka może być wówczas różna.