Sandecja Nowy Sącz - krótki sen o Ekstraklasie (art. sponsorowany) - podhale24.pl
Jabłonka
Clouds
12°C
Clouds
12°C
Clouds
16°C
Clouds
17°C
Clouds
15°C
Clouds
13°C
Kartka z kalendarza
09.06.2025, 12:00 | czytano: 72

Sandecja Nowy Sącz - krótki sen o Ekstraklasie (art. sponsorowany)

W polskim futbolu nie brakuje historii o klubach, które wspięły się wyżej, niż ktokolwiek się spodziewał, tylko po to, by równie szybko spaść. Ale nie każda z tych historii nosi w sobie coś tak prawdziwego, jak przypadek Sandecji Nowy Sącz. Klub z południa Polski, długo funkcjonujący na marginesie wielkiej piłki, w sezonie 2016/2017 zapisał najpiękniejszy rozdział w swojej historii - awans do Ekstraklasy. Rok później nastąpiło bolesne zderzenie z rzeczywistością, które przypomniało, że sam awans to dopiero początek wyzwań.

źródło foto: https://www.nowy-sacz.info/wp-content/uploads/2017/05/sandecja_nowy_sacz_01-e1494407686453.png, nowy-sacz.info
źródło foto: https://www.nowy-sacz.info/wp-content/uploads/2017/05/sandecja_nowy_sacz_01-e1494407686453.png, nowy-sacz.info

Sezon 2016/2017 - drużyna z charakterem


Przed startem sezonu 2016/2017 niewielu wskazywało Sandecję jako faworyta do awansu. Klub nie dysponował wielkim budżetem, nie miał gwiazd, a stadion bardziej przypominał trzecioligowy obiekt niż arenę walki o Ekstraklasę. Ale drużyna miała coś innego - zgranie, zaangażowanie i świetnie prowadzony zespół przez trenera Radosława Mroczkowskiego.


Ostatecznie klub zakończył sezon na pierwszym miejscu w tabeli I ligi, zdobywając 61 punktów, notując 18 zwycięstw. Od 27. kolejki Sandecja cały czas była liderem 1. Ligi. Dzięki temu pierwszy w historii klubu awans do Ekstraklasy stał się faktem.


Ekstraklasa - wielki debiut, małe możliwości


Awans Sandecji do Ekstraklasy był historyczny. Po raz pierwszy klub z Nowego Sącza miał zagrać na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Problem pojawił się jednak błyskawicznie - obiekt w Nowym Sączu nie spełniał wymogów licencyjnych. W efekcie całą rundę jesienną Sandecja musiała rozgrywać domowe mecze... na stadionie w Niecieczy.


Brak własnego boiska okazał się symbolem problemów, z jakimi klub musiał się zmierzyć. Piłkarze nie mieli swojej bazy, kibice musieli podróżować na "domowe" spotkania, a drużyna nie czuła się jak u siebie. W Ekstraklasie, gdzie margines błędu jest minimalny, takie detale robią ogromną różnicę.


Runda jesienna była niezła, ale runda wiosenna była już brutalna. Z zespołu beniaminka zwolniony został Radosław Mroczkowski, a Kazimierz Moskal, który dokończył sezon, nie zdołał utrzymać zespołu w Ekstraklasie. Na koniec sezonu Sandecja zamykała tabelę z dorobkiem 33 pkt.


Co zostało z tej przygody?


Choć przygoda Sandecji z Ekstraklasą trwała tylko jeden sezon, zostawiła po sobie ważny ślad. Dla kibiców z Nowego Sącza był to czas dumy - ich drużyna grała z Legią, Lechem, Jagiellonią. Klub z małego miasta pokazał, że można, że warto marzyć, że nawet bez milionowych budżetów można powalczyć o coś wielkiego.


Dla wielu piłkarzy był to też moment przełomowy - po sezonie kilku zawodników znalazło angaż w silniejszych klubach, a sam klub, mimo spadku, na chwilę stał się ważnym punktem na piłkarskiej mapie Polski.


Po spadku Sandecja wróciła do I ligi i przez kilka sezonów balansowała między aspiracjami a rzeczywistością. W kolejnych latach nie udało się wrócić do elity. Było wręcz gorzej, bo drużyna spadła do 2. Ligi, a następnie do 3. Ligi. W sezonie 2024/2025 w dobrym stylu uzyskała jednak promocję do 2. Ligi. Co będzie dalej? Zakłady bukmacherskie wskazują na powrót drużyny z Nowego Sącza na zaplecze Ekstraklasy. Ale czy zagra ona w najwyższej klasie rozgrywkowej?

Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
reklama
reklama
Co, gdzie, kiedy
Nie przegap!
Trwa do 22.06.2025
Nie przegap!
10
06.2025
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Aplikacja mobilna
Obserwuj nas
czerwiec
9
Poniedziałek
Imieniny:Felicjana, Pelagii, Sławoja
Kliknij po więcej