Najdłuższy warkocz miał 120 cm. W Poroninie wybrali też najpiękniejszy i najbardziej góralski (zdjęcia)

- Włosy myjemy szamponem, który ma jak najmniej składników. Im mniej chemii, tym bliżej natury, bliżej ciała - mówiła Paulina Lempart, mama Mai, zwyciężczyni w kategorii najdłuższy warkocz. - Włosy przekażemy na peruki dla onkologicznych dzieci. Warto na taki cel się poświęcić - dodała.

Kandydatki w wieku od 3 do 35 roku życia ustawiły się w długiej kolejce, aby przed jurorami zaprezentować swój warkocz. Jurorzy zwracali uwagę na długość warkocza, estetykę, pomysłowość upięcia, tradycyjny charakter uczesania, ogólną prezentację i wdzięk na scenie.

Jury w składzie wójt gminy Poronin - Anita Żegleń, Stanisława Łukaszczyk - twórca ludowy, Anna Skupień - członek Zarządu Związku Podhalan, Patrycja Chraca - radna Gminy Poronin przyznało następujące nagrody:

„Nodłuzsy Warkoc” - Nagroda Wójta Gminy Poronin - Maja Lempart, lat 8, z Fałkowic.

„Nopiykniyj Przybrany Warkoc” - Nagroda Dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Poroninie - Justyna Kolibka, lat 10, z Lubomierza

„Nobarzyj Góralski Warkoc” - Nagroda Prezesa Związku Podhalan Oddział Poronin - Anna Krzeptowska-Michniak z Dzianisza

„Nopiykniyjsy Warkoc” - Nagroda Rodziny Łukaszczyków „Kasecków” - Emilia Barzyczak z Nowego Targu.

Nagrody specjalne:
Najparadniejszy Warkocz - nagroda od „Mierzacek” - Julia Myrda, lat 7, z Nowego Targu
Najbardziej wypielęgnowane włosy - Nagroda od Teresy i Piotra Zych - Emilia Górz z
Rogoźnika
„Siła Rodziny” - nagroda od Michała i Katarzyny Łukaszczyk - siostry Karolina, Weronika,
Dominika i Emilia Rybka z Bustryku.

Wyróżnienia zdobyły:
Aleksandra Gąsienica z Zakopanego,
Anna Sokołowska z Krakowa,
Hanna Rączka z Poronina.

Każda z uczestniczek konkursu zaraz po mierzeniu mogła podejść do koszy wypełnionych po brzegi upominkami i wybrać coś dla siebie.

e/r