51-latek trafił do aresztu za przemoc wobec żony i dzieci

Do interwencji doszło we wtorek, 28 stycznia. Policjanci zostali wezwani, ponieważ rodzina bała się wrócić do domu po swoje rzeczy, obawiając się agresywnego ojca. Funkcjonariusze ustalili, że kobieta i dzieci nie przebywały w swoim domu od poprzedniego dnia, kiedy doszło do kolejnej awantury. Jak wynika z relacji poszkodowanych, mężczyzna od dłuższego czasu znęcał się nad rodziną, będąc pod wpływem alkoholu. Zastraszona kobieta, obawiając się o swoje życie oraz bezpieczeństwo dzieci, wezwała pomoc.

Policjanci zatrzymali sprawcę i przewieźli go do policyjnego aresztu. Dzięki tej interwencji domownicy mogli wreszcie w spokoju opowiedzieć o dramacie, który rozgrywał się za zamkniętymi drzwiami. Śledztwo wykazało, że od listopada 2024 roku mężczyzna regularnie stosował przemoc wobec swojej rodziny. Ostatnio dotkliwie pobił żonę, groził jej śmiercią i wszczynał awantury domowe, będąc w stanie nietrzeźwości. Poszkodowana kobieta była wielokrotnie poniżana i zastraszana wulgarnymi oraz obelżywymi słowami. W związku z powagą sytuacji zdecydowała się zgłosić sprawę na policję, a jej rodzina została objęta procedurą "Niebieskiej Karty".

Zatrzymany usłyszał zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego oraz spowodowania uszkodzenia ciała. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.

Przypominamy, że w przypadku recydywy kara może być wyższa. W związku z wcześniejszymi wyrokami w tej sprawie, mężczyźnie grozi nawet 7,5 roku pozbawienia wolności.

Źródło: KPP Zakopane, r/