NOWY TARG. Powykręcane znaki drogowe, rozbite szyby na przystankach autobusowych, zerwane i połamane kosze na śmieci. O tego rodzaju przykładach dewastacji pisaliśmy nie jeden raz. Niestety, problem z wandalami nie znika.
Mamy kolejne przypadki chuligaństwa z ostatnich godzin - przewrócony toy toy na miasteczku komunikacyjnym, rozerwany metalowy pojemnik na plastikowe odpady przy ul. Wojska Polskiego.
Starsi Czytelnicy być może pamiętają popularne przed laty - pojemniki na śmieci w formie niedźwiadków. Masywne, ciężkie, betonowe. Mówiono na nie "głupo-odporne", bo zniszczyć je było trudno. Zastąpiły je - stosunkowo tanie i łatwe w montażu - plastikowe pojemniki na śmieci, które nie wytrzymują konfrontacji z chuligaństwem i głupotą.
s/