Będzie przewrót? Gorąco zapowiada się najbliższa sesja w Rabce

Wniosek o odwołania Rafała Hajdyły padł na początku lutowej sesji rady miasta. Jednak wówczas przewodniczący zauważył, że wnioskodawcy nie dopełnili siedmiodniowego terminu na zgłoszenie projektu uchwały i nie wprowadził jej do porządku obrad. Zaznaczył przy tym, że nie będzie problemu, by wniosek znalazł się w programie marcowej sesji.

Początkowo jednak nic nie wskazywało, że tak się stanie, jednak po niedawnych zmianach w porządku obrad znalazły się stosowne punkty. Jak czytamy na oficjalnej stronie urzędu - podczas sesji 31 marca rozpoczynającej się o godz. 16. tuż po sprawozdaniu z działalności burmistrza znalazły się uchwały zgłoszone przez grupę radnych, a dotyczą one odwołania przewodniczącego.

Kolejne punkty to powołanie komisji skrutacyjnej, głosowanie tajne. Zaraz potem radni mają wybierać nowego przewodniczącego. Tu ma nastąpić zgłaszanie kandydatów, ich wystąpienia, znów tajny wybór i w efekcie podjęcie uchwały stwierdzającej wybór.

Kto będzie się ubiegać o najważniejszą funkcję w radzie? Nieoficjalnie dotąd mówiono o radnej z Ponic Ewie Świder.

Przypomnijmy, że Rafał Hajdyła był konkurentem Leszka Świdra przed siedmiu laty. W kolejnej kampanii wcześniejsi konkurencji zawarli sojusz i Hajdyła trafił do rady z list Świdra. Tyle, że rządzący burmistrz ma w obecnej radzie mniejszość - jego komitet wprowadził jedynie 7 radnych. Tymczasem z konkurencyjnego komitetu Roberta Wójciaka weszło 6 radnych, a z dwojga kolejnych - Ewa Świder reprezentowała komitet Aleksandry Koper, a Marek Ciepliński jako jedyny trafił z KWW swojego imienia.

Czy Ewa Świder będzie przewodzić rabczańskiej radzie miasta i gminy czy może mniejszościowym radnym uda się pozyskać jeden głos i wybronić Rafała Hajdyłę? A może jeszcze ktoś spośród pozostałych radnych wypłynie jako lider? Wszystko rozstrzygnie się w najbliższy poniedziałek.
fi/