Godzinę debatowali nad zakupem traktora. Oszczędności czy niefrasobliwość?

• Kto odśnieży w gminie Raba Wyżna?
• Kosztował 277 tys. zł i już się sprawdził w pracy. Teraz jeszcze tylko czekać na beczkę

Dyskusja, która wcześniej przetoczyła się przez komisje, zelektryzowała radnych także na sesji przed ostatecznym głosowaniem w tej sprawie.

Chodzi o przeznaczenie 354 tys. na zakup ciągnika wraz z wyposażeniem dla zakładu komunalnego.
- Jakie będą oszczędności wynikające z zakupu sprzętu i zmiany sposobu funkcjonowania zakładu? - dopytywała jako pierwsza radna Ewa Oleksy.

Jaszczyk: Tu oszczędności będą realnie zauważalne

Adam Jaszczyk, kierownik ZGK tłumaczył, że oszczędności można będzie poznać dopiero jak nowa brygada ze sprzętem będzie funkcjonować.

- Teraz możemy tylko przypuszczać - przekonywał. - Mogę zaznaczyć, że 1 motogodzina pracy traktora przy aktualnych cenach to 50 zł. Przy założeniu, że mamy 150 km dróg i trzeba wykosić 3 razy w roku - to same koszty paliwa to 1000 zł. A faktury od zewnętrznej firmy były na kwoty od 17 tys. do 150 tys. zł. Tu oszczędności będą realnie zauważalne - podkreślał.

Kierownik dopytywany przez radnych przekonywał, że w związku z zakupem i utworzeniem "brygady sprzątającej" nie przewiduje zwiększenia zatrudnienia. Chce swoich pracowników wykorzystywać bardziej efektywnie, dzięki temu będą mogli wykonać więcej zadań i bardziej kompleksowo. - Jak będzie sprzęt, będziemy mogli realizować więcej zadań - tłumaczył.

Żądło: Mam kalkulator i lubię go używać

Jednak Grzegorz Żądło, przewodniczący rady, nie krył uwag, że brakuje mu dokładnej analizy kosztów i ewentualnych oszczędności.

- Wnioskowałem na komisji, byśmy otrzymali rzetelną analizę pokazującą koszty z powołaniem i utrzymaniem brygady oraz oszczędności, gdy nie będziemy potrzebować zamówienia z zewnątrz. Czy mamy odpowiednie środki w budżecie ZGKiM czy nie trzeba będzie przekazać pieniędzy z budżetu? Czy w tym budżecie zakładu były zapisane koszty zleceń dla podmiotów zewnętrznych, bo nie widzę różnicy? Był czas przygotować się, by przekonać radnych. To mój największy zarzut. Nie wiem czy zlecenie usług na zewnątrz nie będzie tańsze niż powołanie takiej brygady. Chciałbym widzieć dokumenty, mam kalkulator i lubię go używać, łatwiej byłoby się zdecydować - tłumaczył.

Kierownik jednak przekonywał, że analizując faktury z lat poprzednich nie można było znaleźć tam informacji, ile dróg było koszonych.

- Chcemy utrzymać całą gminę w czystości. Nie tylko pobocza, ale centra wszystkich miejscowości. Faktury zewnętrznych firm były tylko za koszenia poboczy - w cztery lata poszło na to 300 tys. zł. To koszt tego traktora. Co do wydatków - przewidzieliśmy koszty brygady i tych środków nie powinno zabraknąć. Budżet zakładu się nie zmienił, bo mamy nowe zadania - przekonywał Adam Jaszczyk

Rajca: To nasze zadanie

Wójt przypominał, że było wiele głosów krytycznych, że w jednych miejscach było wykaszane, a w innych nie.
- Nie możemy tu mówić o oszczędnościach. To nasze zadanie. Czy będzie taniej wynajmując obcą firmę? Trzeba jej doliczyć zysk. Niektóre zadania jeden pracownik może wykonywać przez dwa tygodnie. A jak przyjedzie brygada - zrobi w 2-3 dni. Taka jest nasza idea. Chcemy, by w każdej miejscowości można było liczyć na to, że jeśli będzie zlecenie wyczyszczenia korytek, przepustów - nie trzeba będzie czekać, aż jakaś firma się zgłosi - podkreśla Tomasz Rajca.

I jako przykład podał sąsiednią gminę Spytkowice, gdzie zakupiono ciągnik z osprzętem i wszyscy uznają to za sukces.

- Dla nas, jako radnych, także priorytetem jest komfort życia mieszkańców. To niezaprzeczalne. Ale jako rada jesteśmy odpowiedzialni za budżet w równym stopniu jak pan - zwrócił się do wójta przewodniczący

- Jestem za tym projektem, możemy go rozliczyć i w następnym roku będziemy widzieć efekty. Czy lepiej oddać te pieniądze przedsiębiorcy, który doliczy swój zysk i VAT czy zostawić te pieniądze u nas jak robi to Rabka czy Spytkowice - podsumowuje Ewa Oleksy.

Chlebek: Kiedyś w końcu trzeba sobie powiedzieć prawdę

- Mam odczucie jakby, że niektórzy radni są jak te lalki w teatrzyku sterowane za sznurki. Korzystajmy ze swojego umysłu - dodał uszczypliwie Tadeusz Chlebek. - Kiedyś w końcu trzeba sobie powiedzieć prawdę.

Ostatecznie w głosowaniu radni zagłosowali za nowym zakupem dla ZGKiM. W głosowaniu za było 10 radnych, nikt nie był przeciw, a 4 wstrzymało się od głosu.

Józef Figura