Ostatnie szlify przed otwarciem SKY WALK Poronin. Gmina próbuje zapobiec paraliżowi komunikacyjnemu (zdjęcia)

W Małem Cichem, na malowniczej Polanie Zgorzelisko, trwają ostatnie prace odbiorowe przed otwarciem jednej z najbardziej wyczekiwanych atrakcji turystycznych w regionie - ścieżki w koronach drzew. Nowa inwestycja, określana jako "Serce Poronina", ma szansę przyciągnąć tysiące turystów i wprowadzić miejscowość na mapę najciekawszych destynacji Podhala.

- Trwają prace odbiorowe, a to zawsze wiąże się z elementem niepewności, ponieważ jest wiele instytucji zaangażowanych w proces. Myślę, że to kwestia dwóch, może trzech tygodni. To już naprawdę końcowy etap - informuje Anita Żegleń, wójt Gminy Poronin.

Otwarcie ścieżki będzie punktem zwrotnym w rozwoju turystyki w Małem Cichem. Gmina nie czeka biernie - już teraz prowadzi intensywne przygotowania infrastrukturalne, by sprostać wzmożonemu ruchowi.

- Przeprocedowaliśmy nowy przystanek, uchwała wkrótce wejdzie w życie. Trwają też rozmowy z przewoźnikami. Niektórzy już wyrazili zainteresowanie organizacją linii. Chcemy, by dojazd do Zgorzeliska był sprawny i bezpieczny - mówi Żegleń.

Jednym z głównych wyzwań będzie organizacja ruchu. Wójt nie ukrywa, że mimo przygotowań korki są prawdopodobne, a wręcz nieuniknione. - Cokolwiek byśmy nie zrobili, i tak korki będą niemożliwe do uniknięcia na początku. Ale próbujemy jak możemy rozłożyć ten ruch - przyznaje wójt.

Plan zakłada m.in. częściowe odciążenie okolicy poprzez przewóz turystów koleją narciarską z centrum Małego Cichego. Tam powstają obszerne parkingi - również dla autobusów. Dodatkowo, remontowana jest droga prowadząca do Zgorzeliska, a powiat opracowuje projekt nowej organizacji ruchu, w porozumieniu z policją i lokalnymi władzami.

Na miejscu przewidziano około 400 - 500 miejsc parkingowych. - Będą też busy dowożące turystów na trasie Małe Ciche - Zgorzelisko. Ruch będzie prowadzony zarówno od strony Małego Cichego, spacerowo, jak i koleją narciarską - podkreśla Anita Żegleń.

Choć konkretna data otwarcia nie została jeszcze ogłoszona, samorząd zapewnia, że to kwestia najbliższych tygodni. Jedno jest pewne - Małe Ciche stoi u progu wielkiego turystycznego boomu. I wszystko wskazuje na to, że ścieżka w koronach drzew stanie się nowym symbolem regionu.

em/r