Sama ulica przejdzie między nimi w dwóch częściach. Górą pomkną ci, którzy jadą na wprost w kierunku Chabówki. Ci, którzy będą chcieli przejechać pod torami przejadą obniżającą się częścią ulicy, by skręcić w nowobudowany odcinek łączący się z ul. Podhalańską.
A pociąg znów się spóźnia
Przedstawiciele kolei zapowiadali, że wyremontowany odcinek linii kolejowej z Chabówki do Rabki-Zarytego gotowy będzie w trzecim kwartale tego roku. Do głównej rabczańskiej stacji pociągi miały dojechać 6 lipca. Ale gołym okiem widać, że to niemożliwe.
- Z tego co się dowiedziałem, chcą mieć gotowe tory na 30 lipca - 1 sierpnia - przyznaje nieco zniecierpliwiony burmistrz Leszek Świder.
Przypomnijmy, że modernizacja torów w Rabce jest częścią większego przedsięwzięcia, którego głównym celem jest budowa nowej linii kolejowej Kraków Podłęże - Mszana Dolna oraz modernizacja trasy Chabówka - Nowy Sącz.
Inwestycja ta obejmuje budowę nowych odcinków torów i modernizację istniejących co pozwoli na zwiększenie prędkości pociągów miejscami do 160 km/h. W efekcie podróż na trasie Kraków - Zakopane będzie nie tylko krótsza, ale i bardziej komfortowa, co ma szczególne znaczenie dla turystów odwiedzających Podhale. Podobnie do Nowego Sącza zyska na znaczeniu jako szybkie połączenie kolejowe dla mieszkańców i odwiedzających region.
Według informacji podanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe, planowane zakończenie całego projektu przewidywane jest na 2031 rok.
fi/