Deszczowa siła natury: tatrzańskie szlaki uszkodzone po ulewach (zdjęcia)

• Szlak w Dolinie Strążyskiej nadal częściowo uszkodzony

Gwałtowne ulewy, jakie przetoczyły się przez Podhale i Tatry w ostatnich dniach, spowodowały lokalne podtopienia, wzrost poziomu potoków oraz intensywny spływ wody po stromych zboczach. Szczególnie dotkliwie skutki tych zjawisk widać na górskich szlakach, które często służą jako naturalne rynny dla spływającej deszczówki.

Spośród wielu tatrzańskich dolin najbardziej ucierpiała Dolina Strążyska - jedna z najczęściej odwiedzanych przez turystów. Tam woda nie tylko zniszczyła nawierzchnię szlaku, ale i uszkodziła infrastrukturę. W wyniku gwałtownego wezbrania potoku, jeden z mostków częściowo został zniszczony. Spływająca woda naniosła ze sobą błoto, kamienie oraz konary drzew, które uszkodziły barierki i podmyły przyczółki konstrukcji.
Część mostku musiała zostać odtworzona. Na szczęście udało się to zrobić w krótkim czasie, dzięki czemu tylko kilka godzin szlak dnem doliny był zamknięty. Priorytetem było zapewnienie bezpiecznego przejścia dla turystów.

Chociaż skala zniszczeń była miejscami poważna, pracownicy parku narodowego szybko ruszyli do działania. Dzięki ich zaangażowaniu i doświadczeniu, udało się w ciągu kilku godzin zabezpieczyć szlaki w najbardziej uczęszczanych miejscach.

TPN przypomina turystom, by po intensywnych opadach zachowali szczególną ostrożność podczas wędrówek. Nawet jeśli szlak wygląda na naprawiony, w niektórych miejscach może być ślisko, a podmyta ziemia może nie dawać stabilnego podparcia.


Zmienna pogoda w górach to codzienność, ale jej skutki - jak pokazują ostatnie dni - mogą być naprawdę dotkliwe. Tym bardziej warto docenić szybką i skuteczną pracę zespołu opiekującego się tatrzańskimi szlakami.

em/s