Spór o sposób podświetlenia Ratusza. "To nie jest fuszerka"

Zakończyły się prace związane z remontem elewacji XIX-wiecznego Ratusza. W dzień budynek prezentuje się pięknie, nocą także - ale pod warunkiem, że nikt nie przygląda się poszczególnym płaszczyznom. Inna rzecz, że nie trzeba wysilać wzroku, bowiem na budynku zamontowano światła, które podświetlają poszczególne piętra, okna i przestrzenie między nimi. A te gładkością się nie cechują.

- Iluminacja wzbudziła dyskusję w mediach społecznościowych - przyznaje burmistrz i dodaje, że zarówno projektant jak i inspektor nadzoru obiecali, iż ten element "będzie jeszcze dopracowany".

- Elewacja Ratusza ma wady, co podkreśla oświetlenia od spodu. Sposób wykonania remontu nie jest należyty. Jak się nie dało elewacji doprowadzić do stanu gładkiego, należało zmienić sposób oświetlenia. Z takim podświetleniem od spodu eksponowane są wszystkie wady - mówi radny Szymon Fatla. - Jeżeli takich wad nie da się zniwelować - chociażby ze względu na ustalenia z konserwatorem - to trzeba pomyśleć o innym oświetleniu.

- Ratusz jest mocno podświetlony i widoczne są nierówności. To nie jest fuszerka, ale działanie umyślne, związane z przywróceniem wyglądu Ratusza i techniki wykonywania prac tynkarskich sprzed stu lat. Kiedyś nie było idealnych materiałów do powierzchni, więc takie nierówności się zdarzały. Zdaniem konserwatora zabytków - a cały remont elewacji był wykonywany od nadzorem i czujnym okiem konserwatora - tak to ma wyglądać - mówi Grzegorz Watycha. Niemniej zapowiada, że ustawienie samych świateł będzie jednak zmieniony, na bardziej optymalne, by nierówności tynku nie były tak rażące.

Radny Fatla zauważa, że pieniądze na wykonanie oświetlenia już wydano. Od burmistrza oczekuje, że ten wskaże "osobę odpowiedzialną o zaniedbania i że zaniedbania te zostaną usunięte". - Ratusz to wizytówka Miasta, zabytkowy budynek, jeden z najchętniej fotografowanych. Proszę, by to zostało poprawione. Jak się nie umie robić gładzi, to się nie wiesza kinkietów - podsumowuje radny.

s/