Jelonek: Nigdy żadnej osoby nie lekceważyłem i daję temu wyraz na każdym kroku

ORA 40, czyli Okiem Reniferka
„...i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8,32).

Witam znowu Wszystkich Czytelników Podhale 24 w Andrzejkowo - Adwentowej aurze. Jak ostatnio zauważyłem moje lapsusy i błędy w tekście (a czasami z pośpiechu mi się przydarzają, zresztą nie robi ich tylko ten co NIC NIE ROBI - NAJBEZPIECZNIEJ) strasznie cieszą i bawią niektórych. I Szczęść im Boże. Bo taka jest według mnie, rola mojego pisania. Nie taka sieriozna jak przypisuje mi mój kolega z boiska. Tym, którzy uważnie czytają - ma dać do myślenia, a pozostałym niech i haust ubawu. Obawiam się, że to może nie potrwać długo, ale dla niektórych ciągle moje istnienie i działalność na kanwie społecznej jest głównym motywem działania. I to też dobrze. Jeśli to działanie nie jest jedynie negatywnym gderaniem, a skłania do jakiegokolwiek czynu, nawet mnie „na złość” to też się cieszę.

Nadchodzą Święta, wcześniej Dzień Św. Mikołaja. Zwierzęta mają mówić ludzkim głosem, więc mam nadzieję że i zaczną mówić nim ludzie. Nie wiem dlaczego taką panikę z jednej strony (w koalicji rządzącej w Radzie), a z drugiej strony wśród dziennikarzy - domysły odnośnie „pozyskania” przez opozycję w głosowaniu jednego z radnych PWS-u wywołało głosowanie odrzucające możliwość (natychmiastową) sprzedaży gruntu pod parking koło lodowiska. Ze sprzedażą gruntu jest jak z ekstrakcją (wyrywaniem) w procesie leczenia zębów. Na to zawsze jest czas. Jest to rozwiązanie OSTATECZNE. I dla każdego myślącego niezależnie człowieka nawet nikła wizja pozyskania środków unijnych na rewitalizację Rynku jest szansą, która się nie powtórzy. Ale musimy chcieć spróbować.

W konwencji żartobliwej cała aktywność Gminy Miasta Nowego Targu przypomina mi zachowanie Icka, który się wciąż nad Torą modlił :”Panie Boże daj żeby ja wygrał los na loterii” i tak tygodniami. Po jakimś czasie Najwyższy nie wytrzymał, rozdarł niebiosa nad domem Icka i ukazując mu swe oblicze do niego rzekł :” Icek, ty mi daj szansa, ty idź i kup los”. Miasto musi chcieć i musi próbować, ale musi też mieć koncepcję, czego tak naprawdę potrzebuje i w jakim obszarze działalności Miasta są największe szanse pozyskania środków z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.

I nasze głosowanie, (myślę, że całej jedenastki Radnych) było podyktowane chęcią zmotywowania Burmistrza do działania w tym zakresie. Jeśli tego nikt nie uczyni w najbliższych miesiącach, będziemy musieli tę nieruchomość sprzedać. Na nas ktoś spróbuje zwalić winę za opóźnienie sprzedaży, ale niech najpierw nam ktoś pokaże że zrobił wszystko, aby pieniądze na wyprowadzenie z Rynku parkingów pozyskać.

Pan Burmistrz poczuł się lekceważony przez mój Klub, a więc i przez moją osobę. Szanowny Panie Burmistrzu, nigdy ani Pana ani żadnej osoby nie lekceważyłem i daję temu wyraz na każdym kroku. Jeśli ze względu na opóźnienie przedłożenia Panu projektu uchwały naszego Klubu co planowane było po konferencji prasowej, a nastąpiło dopiero w czwartek poczuł się Pan zlekceważony, to Pana Bardzo Przepraszam. Ja osobiście popełniłem błąd, przez przygotowanie projektu do złożenia jedynie do Przewodniczącego Rady.

Panie Burmistrzu, projekt tejże uchwały nie ma na celu próby eskalacji jakiegokolwiek konfliktu. W obliczu wypowiedzi Władz Samorządowych Województwa Małopolskiego negatywnie postrzegających Miasto za nie przystąpienie do programu i przesuniętym terminem ostatecznego podpisania umów na realizację II etapu programu „Oczyszczania ścieków na Podhalu” oraz braku perspektyw na pomocowe finansowanie nakładów na modernizację i rozbudowę kanalizacji w Mieście oddajemy sprawy w Pana ręce i chcemy by to Pan w negocjacjach ostatecznie przyjął lub odrzucił możliwe warunki współpracy z PPK. Zobowiązanie Pana do takiego działania wynika jedynie z braku czasu na zupełną dowolność z Pana strony. Naszym zdaniem Rada Miasta chce wiedzieć, czy jest ostatecznie za czy przeciw takiemu rozwiązaniu w obecnej sytuacji. Dlatego proszę nie czuć się urażonym, lecz pozytywnie przyjąć treść projektu naszej uchwały.

Czego sobie i obywatelom Nowego Targu dla naszego wspólnego dobra życzę.

Złotousty (przywołany powyżej) ciągle milczy. A ja tracę nadzieją na dobre słowo od Niego (i to z pewnością jest wyraz lekceważenia mnie). Nie chcę moralizować, ale zmienię motto od przyszłego odcinka na: „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący”(1Kor.13.1).

Cóż, pewnie niedługo nadejdą dni walki z hipokryzją.
Pozdrawiam wszystkich czytelników podhale 24.pl

Mariusz Jelonek