Wystawa: Górska - architektura schronisk - podhale24.pl
Nowy Targ
Clouds
5°C
Clouds
6°C
Clouds
8°C
Clouds
8°C
Clouds
8°C
Clouds
5°C
Kartka z kalendarza
19.03.2013, 12:04 | czytano: 1998

Wystawa: Górska - architektura schronisk

ZAKOPANE. Do końca kwietnia br. w Centrum Edukacji Przyrodniczej można oglądać wystawę poświęconą Annie Górskiej - autorce projektów architektonicznych schronisk tatrzańskich, pt. Górska - architektura schronisk, związaną z twórczością Anny Górskiej.

Organizatorami ekspozycji są: Tatrzański Park Narodowy oraz rodzina Anny Górskiej - córka Ewa Górska-Schumacher i wnuczka Anna Schumacher, przy współpracy Muzeum Tatrzańskiego. Planuje się również kilka spotkań przybliżających sylwetkę Anny Górskiej.
----
GÓRSKA — ARCHITEKTURA SCHRONISK

Rodzina

Dnia 23 czerwca 2012 roku upłynęła dziesiąta rocznica śmierci Anny Górskiej, a za rok, 8 czerwca, obchodzić będziemy setną rocznicę jej urodzin. Jej nazwisko kojarzone jest przede wszystkim z tematem prezentowanej wystawy i choćby dlatego nie można powiedzieć, że jest ona dzisiaj osobą zapomnianą. Jednak powszechna wiedza na temat życia i twórczości Górskiej jest stosunkowo skromna. A była ona osobą niepospolitą, tak jak i najbliżsi członkowie jej rodziny.

Ojciec, Konstanty Tołwiński (1876–1961), był wybitnym geologiem, specjalistą od geologii Karpat, a zwłaszcza geologii złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Studia w zakresie geologii ukończył na Uniwersytecie w Zurychu, gdzie doktoryzował się w 1910 r. W latach 1911-1912 pracował jako geolog naftowy na Sumatrze, a po powrocie do Europy odbył podróż po Skandynawii, Francji i Anglii. W 1914 r. powrócił do kraju i od 1916 r. rozpoczął pracę w Borysławiu, a w 1919 r. objął kierownictwo tamtejszej Stacji Geologicznej. Dzięki niemu Stacja rozwinęła się w Karpacki Instytut Geologiczno-Naftowy. W latach 1930–1939 był również kierownikiem Wydziału Naftowo-Solnego Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie. Po II wojnie światowej pracował jako stały doradca geologiczny Centralnego Zarządu Przemysłu Naftowego oraz Zarządu Przedsiębiorstw Geologicznych i Przedsiębiorstwa Państwowego „Poszukiwania Naftowe”, gdzie pracował do śmierci. W 1958 r. uzyskał tytuł profesora zwyczajnego. Zmarł w Krakowie w 1961 r.

Matka, Maria z Krahelskich Tołwińska (1881–1951), była biologiem. Ukończyła wydział matematyczno-przyrodniczy również na Uniwersytecie w Zurychu, uzyskując w 1909 r. dyplom doktora filozofii w zakresie przyrody. Tam też zapewne poznała Konstantego, którego poślubiła w 1913 r., a rok później, 8 czerwca, urodziła się w Krakowie córka Anna. W latach 1909–1920 Maria Tołwińska pracowała naukowo na uniwersytetach w Krakowie, Kopenhadze i Wilnie. Na początku lat 20. XX w. była attache kulturalnym przy ambasadzie Polskiej w Helsinkach. Znała siedem języków, m.in. fiński — przetłumaczyła na język polski część pieśni fińskiego eposu narodowego Kalewala. W 1923 r. Maria wraz z córką Anną zamieszkała w Zakopanem. Tu pracowała jako nauczycielka przyrody w gimnazjum żeńskim w „Szarotce” (do 1935). Efektem jej pracy pedagogicznej był pierwszy polski podręcznik anatomii dla szkół średnich opublikowany w 1934 r. we Lwowie. W 1935 r. pracowała jako lektor języka polskiego na Uniwersytecie w Helsinkach. Następnie w latach 1936-1939 kierowała szkołą powszechną w Niedźwiedzicach k. Baranowicz. Przed wybuchem II wojny światowej powróciła do Zakopanego gdzie spędziła okres okupacji. W latach 1942-1945 zaangażowana była w tajne nauczanie. W 1946 r. przeszła na emeryturę. Zmarła w Zakopanem w 1951 r.

Ciotką Anny Górskiej była Wanda Krahelska, młodsza siostra jej matki, późniejsza żona ambasadora Polski w Finlandii, wybitnego działacza politycznego i dyplomaty, Tytusa Filipowicza. W młodości wsławiła się ona zamachem bombowym na Gieorgija Antonowicza Skałona, rosyjskiego generał-gubernatora, który miał miejsce 18 sierpnia 1906 r. w Warszawie. Rówieśnicą Anny była jej kuzynka Krystyna Krahelska, której twarz znana jest z pomnika warszawskiej Syrenki, do którego pozowała w latach 1936–1937 Ludwice Nitschowej. Krystyna była autorką znanej pieśni powstania warszawskiego Hej chłopcy bagnet na broń, którą napisała w styczniu 1943 r. Ranna w pierwszej godzinie powstania warszawskiego podczas opatrywania rannego kolegi, zmarła 2 sierpnia 1944 r.

W tej patriotyczno-naukowo-artystycznej rodzinie urodziła się 8 czerwca 1914 r. i wzrastała Anna Tołwińska.

Nauka, inspiracja, pierwszy projekt

W 1923 r. wraz z matką zamieszkała w Zakopanem, ale jeszcze jako mała dziewczynka wyjeżdżała stąd do Szwajcarii, gdzie pobierała nauki w szkole dla dziewcząt. Wykształcenie średnie zdobywała już w Zakopanem, uczęszczając do Prywatnego Sanatoryjnego Gimnazjum im. Bł. Ładysława z Gielniowa przy ul. Nowotarskiej, potocznie zwanego „Szarotką”. Było to gimnazjum dla dziewcząt, w którym uczyła jej Mama. Tu, w 1931 r., mając 17 lat, zdała egzamin maturalny. Dwa lata później podjęła studia na Wydziale Architektury Politechniki Lwowskiej. W 1935 r. zmieniła miejsce studiów na Politechnikę Warszawską, gdzie zetknęła się z najwybitniejszymi polskimi architektami okresu międzywojennego, m.in. Tadeuszem Tołwińskim (wbrew zbieżności nazwisk nie byli spokrewnieni), ówczesnym dziekanem Wydziału Architektury oraz Bohdanem Pniewskim, którzy wywarli znaczący wpływ na późniejszą twórczość architektoniczną Hanki, jak ją nazywali najbliżsi.

Jeszcze w czasie studiów, w 1936 r., wykonała swój pierwszy projekt - przebudowę świeżo zakupionego domu z 1912 r. położonego na Małym Żywczańskiem, w willę „Pod Reglem” - który firmowali Stanisława i Marian Wimmerowie, a realizowała firma projektowo-budowlana Stefana Meyera. Przebudowa ta utrzymana w duchu stylu zakopiańskiego drugiego, nawiązująca do powstających w tym czasie drewnianych willi Stefana Meyera i Franciszka Kopkowicza, zyskała charakterystyczne dla tego okresu dekoracje „kryształkowe” szczytów dachowych w duchu art déco. Studia ukończyła w 1939 r., tuż przed wybuchem II wojny światowej. Z zachowanych w archiwum rodzinnym zdjęć można wnioskować, że wpływ na jej rozwój twórczy mogła wywrzeć architektura schronisk na Hali Gąsienicowej (1920-1925, proj. Z. Kalinowski) oraz w Dolinie Chochołowskiej (1929-1931, proj. W. Weker), a także zabudowa Kasprowego Wierchu (proj. Anna i Andrzej Kodelscy) – górna stacja kolejki linowej (1935-1936) oraz obserwatorium meteorologiczne (1936-1937).

Okupacja, praca, małżeństwo

W okresie okupacji przebywała w Zakopanem, gdzie pracowała w kierowanym przez Stefana Żychonia wydziale budowlanym Zarządu Miejskiego (Der Stadtkommissar in Zakopane — Bauabteilung). Stefan Żychoń, również absolwent Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej (1935), a asystent na tymże wydziale, zdołał sprowadzić do Zakopanego w czasie okupacji kilku wybitnych architektów, takich jak Juliusz Żórawski, Jerzy Mokrzyński, Marian Sulikowski. W „Bauamcie” pracowali także Janusz Warunkiewicz, Jędrzej Czarniak oraz Michał Górski.

Michał Górski (1911–1985), przyszły mąż i współpracownik Anny, jeszcze przed wybuchem II wojny światowej ukończył studia inżynierskie w zakresie budownictwa. Był też znanym zawodnikiem uprawiającym narciarstwo biegowe i kombinację norweską, uczestnicząc m.in. w Igrzyskach Olimpijskich w Garmisch Partenkirchen (1936). Annę i Michała połączyły wspólne pasje: narciarstwo i turystyka górska oraz troska o architektoniczne oblicze regionu. Pobrali się w 1942 r., a rok później urodziła się ich jedyna córka Ewa.

Mimo ciężkich lat okupacji architekci „Bauamtu”, dzięki warunkom jakie wywalczył dla nich Stefan Żychoń, mieli możliwość realizowania wielu interesujących projektów, których Anna Tołwińska-Górska była projektantem lub współprojektantem. Była to jednak praca dla Niemców. Tak wspominała ten okres:

Wśród najciemniejszej nocy wojennej w Zakopanem, gdzie przewijały się tłumy żołnierzy niemieckich, kiedy nie można było chodzić w góry, ani jeździć na nartach, kiedy wiadomości wysłuchiwane przez radio bywały tragiczne, kiedy ginęli najwspanialsi ludzie, często najbliżsi – konieczne było czasem jakieś marzenie, jakaś myśl o sprawie zupełnie abstrakcyjnej, nierealnej ale wnoszącej promyk nadziei. […] Tak więc „sobie a muzom”, dla oderwania się od koszmaru rzeczywistości, snułam na papierze szkice jakiegoś niesprecyzowanego schroniska… [Anna Górska: Jak powstało schronisko na Hali Ornak. „Hale i dziedziny” R. 3: 1992, nr 8/92, s. 7]

Zaraz po wojnie Anna Górska pracowała w Warszawie w pracowni dawnego profesora Bohdana Pniewskiego. Do Zakopanego powróciła w 1946 r. i początkowo była zatrudniona w zakopiańskiej Szkole Przemysłu Drzewnego. W 1947 r., gdy pracowała już w zakopiańskim oddziale Miastoprojektu Kraków, otrzymała propozycję zaprojektowania schroniska na Hali Ornak, co miało ogromny wpływ na dalszą jej twórczość architektoniczną. Tak jak lata rozwoju stylu zakopiańskiego można nazwać „Epoką Witkiewicza”, to lata 1947–1960 rozwoju stylu nowozakopiańskiego można nazwać „Epoką Anny Górskiej”. W tym czasie powstały wszystkie prezentowane na wystawie obiekty. Jedynie niezrealizowane projekty schronisk nad Morskim Okiem (1959) oraz na Hali Miętusiej (1975) nie reprezentują tego nurtu architektonicznego.

Schronisko na Hali Ornak (1947-1948)

W drugiej połowie lat 40. XX w., gdy na fali ideologii socrealizmu w sztuce — „socjalistyczne treści w narodowej formie” — budowana była Nowa Huta, czy warszawski MDM, pod Giewontem ukształtował się regionalny nurt w architekturze podhalańskiej, nazywany dziś stylem nowozakopiańskim. Skrystalizował się on w okresie okupacji, w kręgu architektów zakopiańskiego „Bauamtu” i stanowił kontynuację poszukiwań z okresu międzywojennego. Było to przede wszystkim nawiązanie do rozwiązań zastosowanych w schroniskach na Hali Gąsienicowej i na Polanie Chochołowskiej. Kierunek ten zdominował w latach 1947-1959 nie tylko architekturę wszystkich schronisk wzniesionych w Tatrach Polskich, ale także wielkokubaturowych budynków w Zakopanem i na Podhalu.

O okupacyjnych szkicach schroniska rysowanych przez Annę Górską wiedział działacz Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego Tadeusz Zwoliński. Ponieważ kilka schronisk wycofujący się Niemcy spalili (w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, na Polanie Chochołowskiej oraz na Hali Pysznej), PTT zainteresowane było szybką ich odbudową. Zwoliński jeszcze w 1945 r. zaproponował Górskiej wykonanie projektu schroniska, które zastąpiłoby jedno ze spalonych. Wybór padł na Pyszną, ale ze względu na rezerwat przyrody Anna Górska we współpracy z prof. Janem Olafem Chmielewskim określili inną lokalizację, na Małej Ornaczańskiej Polance.

Schronisko pod Ornakiem było pierwszym ukończonym obiektem reprezentującym styl nowozakopiański. Zostało ono wzniesione w latach 1947–1948. Liczne kłopoty transportowo-budowlane przezwyciężono dzięki dobrze dobranej ekipie mocno zaangażowanej we wznoszenie budynku. Elementy kamieniarskie wykonywali „mistrzowie kamieniarscy” pod kierunkiem Popielucha i Przepiórkowskiego, a prace ciesielskie brygada Jaśka Giewonta. Nad całością prac czuwał Andrzej Czarniak i oczywiście Anna Górska. Uroczyste otwarcie schroniska nastąpiło 8 sierpnia 1948 roku.

Budynek zlokalizowano na skraju polany, co okazało się niezwykle trafne. Po latach projektantka pisała z dumą: „Schronisko zrosło się z polaną i siedzi teraz jak stary grzyb na skraju lasu. Niby schowane – ale gościnnie zaprasza do wejścia”. Jest to obiekt o rzucie w kształcie litery „L”, parterowy z poddaszem mieszkalnym, o mieszanej konstrukcji ścian – zrębowej i murowanej z kamienia. Całość przekryta wspólnym dachem gontowym o szczytach podhalańskich i szeregiem otwarć „pulpitowych” w połaci wschodniej i południowej.

Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich (1949-1951)

Było to w Roku Pańskim 1949. Szliśmy od Wodogrzmotów Mickiewicza gęsiego wzdłuż Doliny Roztoki pod Siklawą do Pięciu Stawów na miejsce, gdzie miał stanąć budynek nowego schroniska. Było nas sporo: Minister Komunikacji G. Ciołek, J. Mokrzyński, dyrektor Komitetu do Spraw Turystyki dr Broniecki z Krakowa, inżynierowie Śmiałowski, Murczyński, Olaf Chmielewski, Hanka Górska, Andrzej Czarniak. Cel wycieczki to komisyjne wpasowanie nowego schroniska w teren. Ustawiliśmy pionowo tykę, tak że koniec sięgał projektowanej kalenicy dachu. Potwierdzono zgodnie, iż obiekt będzie dobrze siedzieć w kosówce, na tle grzbietu górskiego i że jest dyskretnie wpasowany w teren. Skala bryły też nie „wyje”. Później zaczęły się wyczyny górskie przy samej budowie… [Antoni Nowotarski: „Wspomnienia”, 1979]

Tak oto pisał w swych wspomnieniach arch. Antoni Nowotarski, od sierpnia 1947 r. szef i organizator zakopiańskiego oddziału Państwowego Przedsiębiorstwa Budowlanego. O powstawaniu projektu schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich Anna Górska pisała: „… spontanicznie, w tzw. czynie społecznym postanowiliśmy wykonać nowy projekt. […] pracowaliśmy bez wynagrodzenia, ale z pasją, gdyż obiekt miał być […] unikalny i eksponowany”. Autorami projektu byli: Jan Chmielewski, Gerard Ciołek, Andrzej Czarniak, Anna Górska oraz Jerzy Mokrzyński. Jednak większość rysunków koncepcyjnych, projektowych i wykonawczych wyszło spod ręki Anny Górskiej. Projektowane schronisko miało zastąpić poprzednie, spalone przez Niemców. W latach 1949–1951 budowę prowadził wspomniany oddział PPB kierowany przez Antoniego Nowotarskiego.

Istotnym problemem był transport materiałów budowlanych. Z Zakopanego dowożono je samochodami, następnie z wykorzystaniem koni, a wreszcie wyciągami (saniowym i linowym) poruszanymi przez robotników kieratami. Kamień transportowany był wodą na specjalnie skonstruowanej tratwie. Kierownikiem budowy został „świeżo upieczony” architekt Władysław Tatar, a później także Michał Górski.

Murowany z kamienia (granit) parterowy budynek wzniesiono na rzucie nieregularnym, przekrywając skomplikowanym, spadzistym dachem gontowym o licznych załamaniach płaszczyzny połaci, rozbitych ponadto wieloma pulpitowymi otwarciami. Kubatura nie przekroczyła 3000 m3.

Schronisko w Dolinie Chochołowskiej (1951-1953)

Ostatnim i największym tatrzańskim schroniskiem reprezentującym styl nowozakopiański, zaprojektowanym przez Annę Górską, był budynek wzniesiony na Polanie Chochołowskiej, w miejscu dawnego schroniska Warszawskiego Klubu Narciarzy, spalonego przez Niemców w 1945 r. Utrzymanie poprzedniej lokalizacji pozwoliło wykorzystać pozostałości starego tarasu. Murowany kamienny obiekt, podobnie jak w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, wzniosło w latach 1951–1953 Państwowe Przedsiębiorstwo Budowlane kierowane przez arch. Antoniego Nowotarskiego. Projekt konstrukcyjny wykonał Mieczysław Rydlewski, a realizacją kierował początkowo Jerzy Pitrus, doświadczony technik, który w połowie lat 30. XX w. prowadził budowę górnej stacji kolejki linowej na Kasprowym Wierchu, potem Józef Walczak. Prace stolarskie wykonywał Władysław Karpiel. Projekty wnętrz oraz meble i okucia zaprojektowała, podobnie jak w schroniskach poprzednich, Anna Górska. Antoni Nowotarski wspominał:

Życie na budowie zaczynało się skoro świt. Słońce wytaczało się z nad wierchów górskich, gdy prace nabierały już pełnego rozpędu. Szybko stanął kantorek kierownika, na kurzej stopce prawie zawieszony w powietrzu, magazyny na materiały budowlane oraz hotel robotniczy ze świetlicą i stołówką.

Z konieczności trzeba było remontować drogę dojazdową wzdłuż całej Doliny Chochołowskiej z równoczesnym podstemplowaniem wszystkich mostków i wykonaniem nowego mostka na początku samej polany. Wobec braku prądu elektrycznego zastosowano sprzęt budowlany o napędzie spalinowym. [Antoni Nowotarski: „Wspomnienia”, 1979]

Ze względu na kubaturę (10000 m3) bryła obiektu została rozbita na trzy stykające się ze sobą budynki, ustawione łukiem otwierającym się na południe. Poszczególne części, o zróżnicowanej liczbie kondygnacji (zachodnia parterowa, środkowa dwupiętrowa, wschodnia jednopiętrowa), przekryto wspólnym, spadzistym dachem gontowym, którego połacie przecięły liczne pulpitowe otwarcia, doświetlające pomieszczenia na poddaszu. Dekorację wnętrz powierzono Barbarze i Tadeuszowi Brzozowskim oraz Annie i Kazimierzowi Fajkoszom, a kilkubarwne tynki pokrywali bracia Jan i Józef Pękalowie. Sgraffita w jadalni były dziełem Jana Sokołowskiego.

W latach 1956–1958 schronisko zostało rozbudowane według projektu Anny i Michała Górskich, przy całkowitym zachowaniu charakteru pierwotnej architektury. Podczas ostatniej modernizacji pokrycie gontowe wymieniono na blachę gontopodobną, a na dachu zamontowano baterie słoneczne.

Schronisko na Turbaczu (1953-1958)

Jeszcze nie zakończyły się dobrze prace przy budowie schroniska w Dolinie Chochołowskiej a już trzeba było rozpoczynać budowę schroniska turystycznego w Gorcach, pod szczytem Turbacza, na wysokości 1310 m n. p. m.

Nowe schronisko miało być wybudowane na wysokości 1300 m n. p. m. według projektu inż. Hanki Górskiej, opracowanego w zespole Miastoprojektu w Zakopanem. Obejmowało 130 miejsc noclegowych w pokojach 2–4 osobowych z własnym oświetleniem elektrycznym, c. o. i instalacją wodno-kanalizacyjną, na parterze recepcję, kawiarnię, na I p. jadalnię i bufet turystyczny. [Antoni Nowotarski: „Wspomnienia”, 1979]

Potrzeba wzniesienia nowego schroniska na Turbaczu była taka sama, jak w przypadku trzech ostatnich – poprzednie zostało spalone przez Niemców w 1943 r. Budowę wg projektu Anny Górskiej prowadziło PBO „Podhale”. Kierownikiem budowy był początkowo Włodzimierz Popieluch, a później Stanisław Chramiec. Prace nadzorował Władysław Cukier. Podczas budowy najbardziej dały się we znaki problemy transportowe, podobnie zresztą jak w poprzednich inwestycjach. Budowę ukończono w październik 1957, ale oficjalne otwarcie miało miejsce 22 lipca 1958 r.

Schronisko o znacznej kubaturze rozlokowane zostało na planie zbliżonym do kwadratu z wewnętrznym dziedzińcem. Rozwiązanie to zostało zastosowane w nieco większej skali w „Domu Turysty” w Zakopanem. Także i tu wystrój i wyposażenie wnętrz zaprojektowała Anna Górska. Lampy, kinkiety, okucia drzwi, klamki wykonane zostały w kuźni Mieczysława Biernacika. W ramach modernizacji w latach 1990-1993 wymieniono wyposażenie sali jadalnej, a w 2004 r. zamontowano kolektory słoneczne na wschodniej i południowej połaci dachowej. Za projekt i realizację schroniska Anna Górska otrzymała w 1968 r. Nagrodę Państwową.

Gospoda w Kuźnicach (1956-1958)

Jednym z ostatnich budynków nowozakopiańskich była „gospoda w Kuźnicach z małą bazą noclegową” wzniesiona w latach 1956–1958 według projektu Anny i Michała Górskich. Obiekt powstał w miejscu dawnej modelarni Zakładu Hutniczego, przebudowanej po upadku hutnictwa na restaurację. Gospoda w porównaniu z Domem Turysty, czy schroniskiem w Dolinie Chochołowskiej była obiektem o niewielkiej kubaturze (4600 m3), z czterdziestoma miejscami noclegowymi i restauracją samoobsługową obliczoną na 1400 posiłków dziennie. Przy budowie wykorzystano częściowo fundamenty dawnego obiektu.

Anna Górska w liście do przyjaciółki, do którego załączyła fotografię, pisała jakby w post scriptum:
Restauracja w Kuźnicach, którą zbudowałam ostatnio… [1958]

Jest to budynek parterowy z poddaszem użytkowym, wzniesiony na rzucie nieregularnym, przekryty gontowym dachem z pięcioma lukarnami w połaci frontowej. Podczas remontu i modernizacji przeprowadzonych w ostatnich latach, pokrycie dachowe wymieniono na blachę gontopodobną.

Schroniska niezrealizowane (1959, 1975)

W archiwum rodzinnym zachowały się rysunki i zdjęcia projektów Anny Górskiej. O projekcie schroniska nad Morskim Okiem, wykonanym na konkurs SARP-u, możemy dzisiaj niewiele powiedzieć. Zachowało się tylko kilka zdjęć modelu oraz lokalizacji tego obiektu. Prosta, funkcjonalna bryła mogła szokować w latach, gdy w drugiej połowie lat 40. I na początku lat 50. XX w. wypracowany został kanon architektury schroniskowej. Z pewnością, patrząc z perspektywy historycznej, także i dziś wiele osób pomyśli sobie: „Dobrze, że taki obiekt nie powstał w Tatrach”. Kto jednak wie, jak postrzegalibyśmy tę starannie wpasowaną w teren budowlę (jej lokalizacja przewidziana była w innym miejscu niż schroniska obecnego), z nowatorskim dachem, częściowo jakby „wiszącą” nad ziemią i „tęskniącą” za nowoczesnością bryłą.

Współprojektantem budynku był warszawski grafik i architekt Jerzy Staniszkis, który po latach bardzo miło wspominał „wspólną pracę nad tym projektem”:

1959 rok – wykonaliśmy z Anną wspólny projekt na budynek schroniska nad Morskim Okiem na konkurs SARP-u krakowskiego. Wyznaczyliśmy nową lokalizację, w której budynek nie zanieczyszczałby krajobrazu, jedynie z gór byłby widoczny. Było to miejsce bezpieczne pod względem lawinowym. Nowe schronisko miało powstać na konstrukcji mostowej z żelbetu, rozciągniętej nad Żabim Potokiem, a przykryte miało być gontem. Ze względu na ograniczoną ilość dni słonecznych, wszystkie pokoje zwrócone były na południe. Konkursu nie wygraliśmy (nikt zresztą nie wygrał, schronisko w dalszym ciągu stare), ale nasz projekt wprowadził pewne zamieszanie… [Z wywiadu przeprowadzonego przez Martę Krzeptowską w kwietniu 2008 r.]

Ostatnim projektem schroniska turystycznego był budynek na Hali Miętusiej. Wyobrażenie o jego architekturze dają zachowane rysunki i nieliczne zdjęcia. W przypadku tego obiektu Anna Górska poszła już inną drogą. Ze względu na niewielką kubaturę mogła nawiązać do formy architektonicznej szałasu, a więc najbardziej pierwotnego obiektu w tatrzańskim krajobrazie kulturowym. Także i ten budynek nie został zrealizowany i z historycznego punktu widzenia można stwierdzić, że tatrzańska karta architektury turystycznej jest już zamknięta.

Dr Zbigniew Moździerz, Główny Specjalista ds. Ochrony Zabytków Muzeum Tatrzańskiego im. Dr-a Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Co, gdzie, kiedy
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Aplikacja mobilna
Obserwuj nas
kwiecień
26
Sobota
Imieniny:Marzeny, Klaudiusza, Marceliny
Kliknij po więcej