Burmistrz Żywca zastąpi dziś burmistrza Nowego Targu - poinformował premier Tusk

Jak informuje "Polska Gazeta Krakowska", na Podhalu wybuchła awantura. Z dniem dzisiejszym jednocześnie utracili swe stanowiska burmistrz Nowego Targu Marek Fryźlewicz i Zakopanego Janusz Majcher. Taką decyzję podjął premier Donald Tusk.

Choć burmistrzowie, jako urzędnicy samorządowi, na dodatek pochodzący z wyboru, nie podlegają bezpośrednio organom państwa, to jednak znalazła się furtka prawna, która umożliwiła pozbawienie ich władzy w miastach, którymi do tej pory zarządzali. Okazuje się, że ustawa o samorządzie pozwala, jeśli przemawiają za tym ważne powody, na przesunięcie wójta lub burmistrza na równorzędne stanowisko w innej gminie.

Fryźlewicz od dziś jest burmistrzem Żywca, Majcher wylądował w Wiśle, ale to nie koniec personalnych roszad. W Zakopanem Majchra zastąpił dotychczasowy burmistrz Suchej Beskidzkiej Stanisław Lichosyt, a na miejsce Fryźlewicza przyszedł z Żywca Antoni Szlagor. Z kolei opuszczony fotel burmistrza Suchej objął Andrzej Molin z Wisły.

Fryźlewicz nie ma wątpliwości: - To polityczna zemsta. Z natury jestem apolityczny, ale miałem pecha należeć raz w życiu do partii, która nazywała się AWS. Odszedłem z niej przez pewnego pana, który później okazał się tajnym współpracownikiem "Romanem". Od tej pory moją jedyną partią jest Nowy Targ, co się widocznie politycznym spadkobiercom AWS nie spodobało.

Bardziej tajemniczo wygląda pozbycie się z Zakopanego Janusza Majchra, którego w wyborach wspierali lokalni liderzy PO. - Podpadłem niektórym, bo uległem Radzie Miasta i zadłużyłem Zakopane na 10 milionów, żeby połatać miejskie drogi - podejrzewa sam zainteresowany. - Może ktoś by wolał, żebym zaciągnął kredyt na inne cele, bardziej zgodne z czyimś prywatnym interesem.

Na Podhalu pierwsze reakcje są zróżnicowane. Jedni się cieszą, że burmistrzom dobrano się do skóry, inni są oburzeni. Stanisław Watycha, strażnik rybacki z Nowego Targu, w przeszłości znany w mieście działacz, nie kryje gniewu: - To próba ponownego upolitycznienia samorządów. Góra znów chce nami, maluczkimi, rządzić. Ale to już nie te czasy. Ta sprawa to skandal i musi się skończyć przed Trybunałem Europejskim w Strasburgu.


Źródło: Polska Gazeta Krakowska