Wystąpienie byłego prezesa Unii Polityki Realnej odbywało się pod hasłem "Unia Europejska to nie Europa, Europa to nie Unia Europejska" i temu też zagadnieniu było poświęcone. Janusz Korwin-Mikke mówił o zbyt opiekuńczym charakterze państwa, który doprowadza do tego, że ludzie są coraz słabsi, gorzej wykształceni i zniewoleni. Jego zdaniem, społeczeństwo pozwala coraz silniej ingerować państwu w swoje życie i przejmować nad nim kontrolę. - Mamy cywilizację niewolników. Myślicie, że macie dzieci? Nie macie. To państwo jest ich panem. To państwo decyduje, jak zostaną wykształcone, czy mają być szczepione czy nie. Spróbujcie dać dziecku klapsa lub nie zaprowadzić go do szkoły, to się dowiecie, kto jest właścicielem dziecka - matka czy Państwo. Nie mamy nic do gadania - mówił.
Spotkanie miało związek z wyborami do Europarlamentu. Januszowi Korwinowi-Mikke towarzyszył kandydat Szymon Jamro.
r/
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas
Wszystko się zgadza. W tym momencie jest to (zmiana ustroju poprzez zmianę konstytucji) zupełnie nierealne. Realne jest natomiast:
1. Systematyczne powtarzanie w przestrzeni publicznej tych idei - niech społeczeństwo się osłucha
2. Ograniczenie setek krępujących przedsiębiorczość przepisów - niepotrzebna do tego zmiana konstytucji
3. Rzeczowy dyskurs o korzyściach i wadach wynikający z logiki, nie z emocji/sympatii (tyczy się głównie polityki międzynarodowej)
Obecność przedstawicieli KNP w dyskursie publicznym może (nie musi) doprowadzić do podniesienia jego poziomu i wprowadzenia do niego pewnych idei, które teraz funkcjonują tylko w internecie. Poparcie ich nie postrzegam zatem jako straty głosu/bujania w obłokach/protestu, tylko inwestycję.