Przedsiębiorcy ufundowali dzieciom darmową zabawę. "Nie mamy monet zamiast oczu" (zdjęcia)

- Czy coraz trudniej namówić przedsiębiorców do wsparcia takiej imprezy? Nietrudno - przekonuje poseł Gut-Mostowy. - Impreza odbywa się od 10 lat i wyrobiliśmy sobie zaufanie wśród przedsiębiorców. Jeśli trzeba nas wesprzeć, dać fanty, prezenty, wiedzą, że trafią one do dzieci. Duża też w tym zasługa mediów, które robią korzystną atmosferę wokół tej inicjatywy, za co też dziękuję.

Poseł podkreśla, że wielu przedsiębiorców na co dzień pomaga charytatywnie znajdującym się w trudnej sytuacji osobom czy instytucjom, ale często robią to po cichu, dyskretnie, bo biedą i niedostatkiem nikt nie chce się chwalić. - Ale taka impreza, jak dzisiaj, ma właśnie pokazać, że ta pomoc z ich strony jest. Przedsiębiorcy to nie są ludzie, którzy zamiast oczu mają monety, ale osoby na wsparcie których można liczyć - dodaje.

Impreza miała wiele dodatkowych atrakcji - konkursów, pokazów, była też loteria z nagrodami. Gościem festynu był dyrektor gabinetu Rzecznika Praw Dziecka Bartosz Sowier

r/ zdjęcia Piotr Kuczaj