Drugie podejście Porońca do III ligi

Po zakończeniu poprzedniego sezonu nasz podhalański jedynak w III lidze został z niej zdegradowany. Pomocną dłoń dla poronian wyciągnął Kolejarz Stróże, któremu wprawdzie nie przyznano licencji na grę w I lidze i wycofał się z rozgrywek wyższych klas. Tę licencję wykupiła Limanowia, która też była zdegradowana z II do III ligi. Ale to nie wystarczyło bo miejsce Limanovii zajął wyżej sklasyfikowany w minionych rozgrywkach III ligi Poprad Muszyna. Dopiero rezygnacja z gry w III lidze Dalinu Myślenice przywróciła poronianom status III ligowca.

Do nowego sezonu drużynę przygotowywał ten sam trener, któremu nie udało się na boisku uratować III ligi dla Poronina. Po zakończeniu poprzedniego sezonu w zespole doszło do kolejnej już rewolucji w składzie, do czego działacze Porońca zdążyli już kibiców przyzwyczaić. Ruchy kadrowe odbywały się w obie strony. To czy były one trafne, jak zwykle zostanie zweryfikowane w meczach mistrzowskich. Sprowadzono zarówno graczy doświadczonych i ogranych w wyższych ligach takich jak: Grzegorz Kmiecik, Jarosław Lizak czy Przemysław Senderski, którzy jak to się mówi z niejednego piłkarskiego pieca chleb jedli. Pozyskano też graczy młodych perspektywicznych jak: Damian Bartosz, Patryk Zielonka czy Patryk Wójcik. Na dziś największym wyzwaniem, ale i zadaniem trenera Marcina Manelskiego, jest to aby z tej grupy, którą dysponuje, zbudować kolektyw. Sam szkoleniowiec uspokaja i zdecydowanie podkreśla, że potencjał drużyny jest wystarczający aby myśleć o czymś więcej niż o walce o utrzymanie.

Ważną kwestia dla działaczy klubu i kibiców jest fakt, że Poroniec mecze jako gospodarz będzie rozgrywał u siebie w Poroninie. Zresztą działacze klubu właśnie od tego uzależniali decyzję o przystąpieniu do rozgrywek III ligi. W poprzednim sezonie Poroniec jako gospodarz rozgrywał spotkania mistrzowskie na boiskach Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem.

Trzy pierwsze mecze tego sezonu Poroniec zagra jednak na wyjeździe. Przed własną publicznością poronianie zadebiutują dopiero 24 sierpnia pojedynkiem z beniaminkiem ligi Partyzanem Radoszyce.

Tekst Ryb

Zobacz więcej na