Po kolejnych atakach wandali miasto zastanawia się nad zakupem fotopułapek

- Jeszcze kilka dni temu malowali te ławki i przykręcali oparcia, a już są zniszczone – mówi jedna z mieszkanek Zakopanego spotkana na Rolnej Równi Krupowej. – Sytuacja zawsze powtarza się zwłaszcza po sobocie. Takim wandalom za karę dać pędzle i łopaty do ręki żeby wszystko sami naprawili.

Józef Szyszka, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Zakopanem, potwierdza, że do aktów wandalizmu najczęściej dochodzi w weekendowe noce. Strażnicy nie pełnią jednak wtedy dyżurów.

- Po raz kolejny otrzymaliśmy informacje o zniszczonych kwietnikach – przyznaje.- Wrzosy te są jeszcze w dodatku kradzione. Dlatego zastanawiamy się nad zakupem tzw. fotopułapek, które pozwolą szybciej zatrzymać sprawców, a zwłaszcza dostarczą dowodów, aby zostali ukarani.

Zniszczenie mienia traktowane jest, jako przestępstwo i zazwyczaj sprawa trafia do sądu o ile sprawca nie poda się dobrowolnie karze.

js/