Czytelniczka ostrzega przez Romami-oszustami grasującymi w Nowym Targu

- Ich "sztuczka" polega na tym, że kupują tanią rzecz, płacą za nią banknotem 200 zł, a po wydaniu reszty twierdzą, że oni jednak nie chcieli nic kupować albo że chcieli otrzymać resztę w Euro, a jeśli nie, to żądają zwrotu pieniędzy i oddają nam zabraną wcześniej resztę, którą przy okazji "uszczuplają" o 100. Wydaje się to proste do zauważenia, ale przy okazji, gdy jeden się tłumaczy z reguły kobieta mężczyźni nagle o coś pytają i robią zamieszanie. Jednak gdy sprzedawca spostrzeże że pieniędzy w oddanej reszcie brakuje, zwracają ją i szybko bez słowa wychodzą czym udowadniają, że mieli nieczyste zamiary - pisze na kontakt@podhale24.pl. - Dobrym sposobem, żeby się ich pozbyć jest po prostu powiedzenie, że nie mamy wydać i muszą iść rozmienić te 200 zł. Pozdrawiam i liczę na to, że opiszecie to na łamach waszego pisma w celu uczulenia zwłaszcza sprzedawców. Może któremuś uda się ich nagrać lub w stosownej chwili zawiadomić policję.

oprac. r/