Około 70-letni mężczyzna, mieszkaniec Spytkowic, podejrzany o pobicie innego mieszkańca wsi, sam zgłosił się na policję. Usłyszał zarzut poważnego uszkodzenia ciała, a prokuratura zastosowała wobec niego dozór policyjny.
Rodzina pobitego relacjonuje, że 70-latek wybrał się w zeszłą środę nad rzekę płynącą nieopodal rodzinnych zabudowań w Spytkowicach Dolnych. Tam spotkał znanego mu mężczyznę. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że na skutek niewyjaśnionych jeszcze okoliczności 70-latek został poważnie pobity. - Napastnik bił mojego ojca kamieniem po głowie. Dopiero na widok mamy przestał go bić i nieprzytomnego, leżącego zostawił w wodzie - mówi syn 70-latka. Mężczyzna trafił w ciężkim stanie do szpitala. Napastnik uciekł.
Komenda Powiatowa Policji w Nowym Targu potwierdza, że takie zdarzenie miało miejsce. - Sprawca został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Sam się zgłosił - informuje podkom. Roman Wolski, rzecznik KPP w Nowym Targu. - Postawiony został mu zarzut uszkodzenia ciała powyżej dni siedmiu oraz zastosowano wobec niego dozór policyjny.
r/ zdjęcia pobitego i miejsca w którym doszło do zdarzenia - archiwum prywatne rodziny poszkodowanego
A dla tego "czlowieka" ( bo doslownie go człowiekiem nie mozna nazwac) kara ktora wynagrodzi bol i cierpienie tego biednego człowieka;(