Odwołanie Franciszka Ziemianka to efekt jego wielomiesięcznego sporu z wójtem o ośrodek zdrowia w Tylmanowej. Przewodniczący od kilku miesięcy mocno krytykował Stanisława Jurkowskiego, że obiekt stoi pusty, a on sam potajemnie i bez przetargu, w dodatku nieudolnie próbuje znaleźć nowych dzierżawców.
Wniosek o odwołanie radnego z Tylmanowej ze stanowiska przewodniczącego motywowano utratą zaufania. - W trakcie ostatnich sesji Rady Gminy Ochotnica Dolna pan Franciszek Ziemianek wykorzystywał obrady do załatwiania swoich prywatnych spraw i sporów. W mediach społecznościowych w niekorzystnym świetle przedstawił innych radnych. Nie panował nad porządkiem obrad, wprowadzając chaos i zamieszanie. Ośmieszał radnych, sugerując im opuszczenie sesji, uznając ich za niepotrzebnych, przez co w istotny sposób kreował niekorzystny wizerunek gminy. Sesje rady gminy nie takim celom mają służyć - wymieniał, w imieniu grupy radnych, którzy podpisali się pod wnioskiem o odwołanie, radny Leszek Wiatr. - Uważamy, że pan Franciszek Ziemianek nadużył naszego zaufania, którym go obdarzyliśmy. Chcielibyśmy, aby ostatnie miesiące kadencji rady gminy przebiegły w atmosferze wzajemnego szacunku, odpowiedzialności i powagi w rozwiązywaniu spraw istotnych dla mieszkańców.
Pod wnioskiem podpisało się 9 radnych. Tyloma też głosami odwołano Franciszka Ziemianka z funkcji. Przeciw głosowało 5 radnych. Jeden wstrzymał się od głosu. Identyczne wyniki miało głosowanie, w którym wybrano Jana Franczyka na stanowisko przewodniczącego.
- Odwoływanie przewodniczącego, jakikolwiek by nie był, na sesji absolutoryjnej, na 3,5 miesiąca przed wyborami, to totalny cyrk polityczny i kompromitacja - skomentował to radny Tadeusz Królczyk. - Przecież wiemy, że za wszystkimi decyzjami rady stoi wójt. Jak tylko przewodniczący próbuje się uwolnić od pręgierza wójta, to natychmiast musi przepaść. Mówię to, jako przewodniczący, który był nim tylko 5 miesięcy, bo musiał być ścięty. To dyktatura, a wy panowie radni, tę dyktaturę wspieracie - dodał.
- To polityczna hucpa - dodał radny Andrzej Runger.
- Nie jest dla mnie zaskoczeniem ten wniosek - powiedział po głosowaniu Franciszek Ziemianek, wyjaśniając, że było to dla niego jasne od momentu, gdy ogłosił, że będzie startował w tegorocznych wyborach na wójta. - Nie zgadzam się ze sposobem zarządzania gminą przez wójta Stanisława Jurkowskiego, nie akceptuję również takiego stylu odnoszenia się do innych ludzi. Widzę wokół siebie opuszczone głowy, strach, a z drugiej strony arogancję i pychę. To jest dzielenie ludzi na lepszych i gorszych. Niejednokrotnie mieszkańcy informowali mnie o sytuacjach, w których czuli się nieswojo. Do momentu, gdy zadeklarowałem, że będę ubiegał się w wyborach o stanowisko wójta, relacje z wójtem układały się bardzo dobrze. Teraz wójt robi wszystko, żeby mnie nie tylko odwołać, ale i pomówić. Rzuca mi się kłody pod nogi, próbując zrzucić na mnie odpowiedzialność za wszystkie nieudane decyzje, a jest ich sporo.
Wyjaśnił, że stał się niewygodny, gdy zaczął pytać, wnioskować i starać się, by wnioski mieszkańców były realizowane. - Liczę, że w wyborach mieszkańcy odwołają wójta ze stanowiska - dodał.
- Panie radny, gdy trzeba było odwołać pana Franczyka, były inne standardy, gdy wnioskowałeś o odwołanie pana Królczyka były inne standardy, a teraz są inne, bo dotyczą twojej osoby - odpowiedział wójt Stanisław Jurkowski. - Dziś radni podjęli decyzję o odwołaniu, bo mieli dość pańskiej arogancji i tego, że to pan chciał decydować o wszystkim jednoosobowo.
Ziemianek jest kolejnym odwołanym przewodniczącym w tej kadencji. Wcześniej stanowiska tracili Tadeusz Królczyk i Jan Franczyk.
r/
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas
To że zawsze znajdą się tacy którzy tylko narzekają to niestety norma
Gmina się rozwija i to widać - trzeba być albo idiotą albo kipieć z nienawiści na szczęście większość radnych i mieszkańców jest normalnych