Firma Demar dostała prawo do nazwy "Relaks Nowy Targ". Planuje wskrzesić słynne buty

Wniosek firmy Demar o zgodę na użycie nazwy miasta w znaku towarowym był jedynym, jaki wpłynął do Urzędu Miasta. Wcześniej starała się o to projektantka Magdalena Gacek, ale odmówiono jej, argumentując, że nie prowadzi w Nowym Targu firmy, nie zatrudnia mieszkańców, a znak "Relaks Nowy Targ" chce umieszczać na okularach, biustonoszach i zegarkach.

Odwrotnie sytuacja ma się w przypadku Demaru. To firma obuwnicza, ma zakład w Nowym Targu, zatrudnia nowotarżan i chce umieścić znak na obuwiu zimowym. To zdecydowało, że burmistrz Marek Fryźlewicz poparł wniosek i skierował do pod obrady Rady Miasta.

Pewne wątpliwości miał radny Mariusz Jelonek. - Demar nie jest nowotarskim zakładem, jego główna siedziba jest gdzie indziej - podatki płaci w Częstochowie - precyzował, a jego słowa potwierdził obecny na sesji dyrektor firmy Bogdan Sendel.

Szczegółowych zapisów w uchwale domagał się z kolei radny Stanisław Apostoł. - Dajemy prawo do używania nazwy tej firmie na własność. A jeśli pojawi się na przenośnych toaletach?

Mimo iż dyrektor Sendel zapewniał, że chodzi tylko i wyłącznie o obuwie i że firma nie zamierza zmieniać profilu działalności, radni wywalczyli zmianę zapisu w uchwale i wprowadzenie sformułowania mówiącego o umieszczeniu znaku na obuwiu. Po zrobieniu tego uchwałę przyjęto i Demar dostał zgodę.

Już po głosowaniu dyrektor Sendel powiedział, że jego firma planuje wskrzesić słynne nowotarskie buty zimowe i stworzyć nową linię relaksów, oczywiście w nowoczesnej formie i z nowoczesnych materiałów. Pokazał też (na zdjęciu) aktualne wzoru zimowego obuwia w stylu relaksów.

Mimo medialnych zapowiedzi, wniosku o zgodę na użycie nazwy miasta nie złożyła firma Wojas.

r/