- Nawigacja prowadzi turystów w pole. Stają i blokują przejazd
- Skrajnia znowu uszkodzona. Powiat chce remontować mostek w Pyzówce (video)
- Kierowcy ignorują znak zakazu ruchu, mieszkańców i rowerzystów, i robią sobie tędy skrót, żeby ominąć korki. Nikt nie patrzy na znaki, albo patrzą, ale je ignorują. Ludzie wpatrują się w nawigację Google Maps, która ich tędy prowadzi. Patrzymy cały dzień, jak pod oknami jedzie samochód za samochodem, rowerzyści się denerwują, a my nie możemy dojechać do domów, bo droga ciągle się korkuje – dodaje inny mieszkaniec.
Już w poprzednią niedzielę na miejscu interweniowała policja. Ale turyści robili niewinne miny i rozkładali ręce. - Faktycznie, odnotowaliśmy kilka interwencji w tej sprawie. Kierujących poprowadziła nawigacja i omijali w ten sposób korek. W konsekwencji ścieżka została zablokowana. Policjanci interweniowali i tym razem pouczali kierujących – mówi asp. Dorota Garbacz z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.
Problem jednak pozostał. Wicewójt gminy Nowy Targ Marcin Kolasa zapewnia, że gmina spróbuje go rozwiązać. - Podejmowaliśmy interwencję w tej sprawie na policji, ale policjanci nie mogą stać tam całą niedzielę i pilnować kierowców – tłumaczy wicewójt Kolasa. - W tej sytuacji będziemy próbowali interweniować w Google, żeby usunięto tę drogą z mapy w nawigacji. To przecież nie jest droga publiczna, tylko ścieżka rowerowa. Nie ma możliwości, ani warunków, żeby pełniła rolę drogi publicznej, jest chociażby za wąska. Mogą z niej korzystać tylko mieszkańcy pobliskich domów. Na pewno podejmiemy interwencję i będziemy domagali się reakcji – dodaje.
r/