"Kto jest odpowiedzialny za doprowadzenie do chaosu komunikacyjnego?" Nikt.

• Zakorkowany Nowy Targ (zdjęcia)

"W związku z prowadzonymi robotami remontowymi na drogach publicznych w maju, jak również doraźnym łataniem dziur doszło do paraliżu komunikacyjnego. Mam pytanie, kto odpowiada w mieście za koordynacje robót na drogach? Kto jest odpowiedzialny za doprowadzenie do chaosu komunikacyjnego? Dlaczego Urząd Miasta nie prowadził za pośrednictwem zależnych od siebie mediów - właściwej polityki informacyjnej? Proszę o wyznaczenie osoby, której zadaniem będzie koordynacja remontów dróg i odpowiednia polityka informacyjna w tym zakresie" - napisała w interpelacji radna Ewa Pawlikowska.

W odpowiedzi magistrat przypomina, że przez Nowy Targ przebiegają drogi krajowe, powiatowe, wojewódzkie i gminne - i każde mają innego zarządcę.

"Po okresie zimowym konieczne jest wykonanie prac w zakresie remontów nawierzchni jezdni, chodników i innych urządzeń technicznych. Zarówno te prace, jak i planowane wcześniej przebudowy dróg miejskich powodują utrudnienia w ruchu o charakterze lokalnym i mimo uciążliwości, rzadko zgłaszane są do Urzędu uwagi w tym zakresie. Ponadto informuję, iż organem zarządzającym ruchem na drogach gminnych i powiatowych jest starosta, natomiast na drogach krajowych i wojewódzkich - wojewoda. Dlatego w obowiązującym stanie prawnym wyznaczenie przez burmistrza osoby koordynującej organizację ruchu na terenie Miasta nie jest prawnie możliwe, o czym jako wieloletnia radna miejska i funkcjonariusz Policji winna Pani wiedzieć" - pisze w odpowiedzi do radnej burmistrz.

"Dla wspomnianych wcześniej prac zatwierdzone zostały projekty organizacji ruchu, a prace remontowe w ciągu dróg krajowych - droga nr 47 Rabka -Zakopane i nr 49 Nowy Targ - Jurgów oraz dróg powiatowych - ul. Szaflarska i Waksmundzka były pozytywnie zaopiniowane przez Wojewódzką i Powiatową Komendę Policji. Natomiast opiniując organizację ruchu Miasto zgłasza uwagi dotyczące konieczności informowania służb publicznych oraz mieszkańców między innymi za pośrednictwem lokalnych mediów o planowanych utrudnieniach w ruchu" - podsumowuje Grzegorz Watycha.

s/