W porzuconym w rejonie Ludźmierza samochodzie policja znalazła ciało mężczyzny. Jak podaje RMF FM ofiara ma ranę postrzałową głowy. Znaleziono także broń.
Jak pisaliśmy - wczoraj w Ludźmierzu znaleziono skradziony wcześniej na Słowacji samochód. - Policjanci wspólnie z członkami Podhalańskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej sprawdzili przyległy teren szukając kierowcy, jednak bezskutecznie - mówiła rzecznik nowotarskiej Policji.
Do działań zaangażowano Podhalańską Grupę Poszukiwawczo Ratowniczą.
Okazało się, że w bagażniku Skody znajdowało się ciało. Jak podaje RMF FM może to być poszukiwany od kilkunastu dni słowacki policjant. Z kolei Gazeta Wyborcza dodaje, iż mogło dojść do egzekucji.
opr.s/ zdj. Podhalańska Grupa Poszukiwawczo Ratownicza
Po drugie: po jakimś czasie straż może podać numery rejestracyjne samochodu który zbyt długo wygląda na nieużywany w celu uniknięcia porzucenia pojazdu i namierzeniu właściciela, co jak przypuszczam się stało.
Po trzecie; policja po przyjęciu zgłoszenia wysłała zapytanie do słowackich kolegów, czy przypadkiem nie poszukują takiego samochodu lub właściciela i z tego co wiem to otrzymali odpowiedź, iż samochód jest kradziony. Jedyne co nasi mogli zrobić na dzień dobry to odholować go na parking i oczekiwać na prawomocne wytyczne od słowackiej strony co mają z samochodem zrobić - czy go odesłać na Słowację, czy otworzyć lub pobrać materiały do postępowania. Dopiero gdy otrzymali zgodę na otwarcie samochodu, przeprowadzili oględziny dowodu rzeczowego i ujawnili ciało. Tak wyglądają procedury.