Turystyka rolkarska na Podtatrzu ma młodą tradycję, jej początki na dużą skalę sięgają zaledwie 2015 roku. Wcześniej zwyczajnie nie było gdzie jeździć, a w 2015 roku powstała kultowa, znana wśród rolkarzy z całej Polski trasa Nowy Targ – Trstena. Uchodzi ona za najlepszą i najpopularniejszą trasę na rolki w całej Polsce i specjalnie przyjeżdżają tu rolkarze z Krakowa, Warszawy, Poznania, a nawet dalekiego Trójmiasta. Z czasem trasa doczekała się licznych odgałęzień oraz przedłużenia na wschód – aż nad Jezioro Czorsztyńskie. Dziś można przejechać na rolkach około 70 km ze Spiszu na Orawę: znad Jeziora Czorsztyńskiego przez Nowy Targ do Słowackiej Trsteny, korzystając na Podhalu z licznych odgałęzień (np. do Pyzówki, Czarnego Dunajca, Chochołowa). Przy trasach jest wiele możliwości dla niedrogiego noclegu i gastronomii.
Popularyzacja turystyki rolkarskiej to duża szansa dla przedsiębiorców z gmin położonych nieco dalej od Tatr oraz na wydłużenie sezonu. Świetną bazą wypadową na rolki są m.in. Frydman, Łopuszna, Nowy Targ, Ludźmierz, Pyzówka, Czarny Dunajec, Podczerwone i Chochołów. Typowy model turystyki rolkarskiej na Podtatrzu to zazwyczaj: kilka dni na jazdę na rolkach, poza tym wycieczki górskie w polskich i słowackich Tatrach, wypad do Zakopanego, wypoczynek na basenach termalnych. Ogromną atrakcją dla turystów z głębi kraju jest możliwość wypadu do sąsiedniej Słowacji – miejscowym ten kraj spowszedniał, ale dla osób z Białegostoku, Szczecina czy Włocławka Słowacja jest odległym i mało znanym krajem, a możliwość przejazdu na rolkach przez granicę jest bardzo dużym urozmaiceniem. Dodatkowe atrakcje (Krupówki, muzea, baseny) są dobrym „planem B” na złą pogodę, dzięki czemu Podtatrze wygrywa z innymi regionami. Sezon na rolki zaczyna się już w kwietniu i trwa do końca października. Sporo zwolenników ma jazda na rolkach jesienią, gdy jest dużo spokojniej a to ostatnia szansa na aktywność przed przerwą zimową.
Według przepisów, rolkarze powinni poruszać się po drogach rowerowych i chodnikach, nie wolno im natomiast jeździć ulicami. Infrastruktura już w dużej mierze jest, chociaż problemem jest maniera budowania chodników z kostki fazowanej (tej z rowkami) lub tras rowerowych z nawierzchni szutrowej. Zamiast szutru na obszarach chronionych można zastosować ekologiczną, wodoprzepuszczalną żywicę, po której dobrze się jeździ na rolkach, a którą można stosować w parkach narodowych i rezerwatach. Całe szczęście coraz więcej samorządów dostrzega potrzeby rolkarzy i odchodzi od kostki fazowanej na rzecz chodników z kostki niefazowanej (równej, bez rowków) – takie rozwiązania przyjęło m. in. Zakopane, Nowy Targ i Kraków.
Podhale i polski Spisz już teraz mają świetne możliwości by zarabiać na turystyce rolkarskiej, wciąż jednak brakuje odpowiedniej promocji. Aby to zmienić, powstała grupa na Facebooku Rolki i deskorolka PODHALE, SPISZ, ORAWA (www.facebook.com/groups/rolkipodhale) – zrzesza ona zarówno rolkarzy (miejscowych oraz turystów), jak i przedsiębiorców którzy chcieliby zaoferować rolkarzom swoje usługi (np. pensjonaty i gastronomia przy szlaku).
Z kolei na stronie http://porteuropa.eu/mapa jest dostępna bezpłatna mapa online najważniejszych tras rolkarskich pod Tatrami i nad Bałtykiem. Powstał też przewodnik dla rolkarzy, w który można się zaopatrzyć pod linkiem: https://ebookpoint.pl/view/8594E/ksiazki/przewodnik-dla-rolkarzy-krakow-malopolska-slowacja-jakub-loginow,s_00hy.htm
Źródło: strona „Europa na Rolkach” - www.facebook.com/europanarolkach