Gatunek ten pochodzi z Azji, skąd został sprowadzony do Ameryki Północnej i następnie do Europy, aby zwalczać szkodliwe dla upraw rolnych mszyce. W przeciwieństwie do lubianej przez nas „Bożej krówki” biedronka azjatycka częściej gryzie i brudzi cuchnącą hemolimfą. Ugryzienia te i kontakt z hemolimfą mogą być groźne dla osób uczulonych na te substancje.
Dlaczego pojawiły się w tak dużej ilości w tym miejscu? Szukają odpowiedniego schronienia do przetrwania zimy❄, aby na wiosnę kontynuować rozmnażanie się i zdobywanie nowych terenów.
"Ekspozycja i sale CEP są jednak całkowicie wolne od obecności biedronek azjatyckich. Ich obecność na południowej ścianie tego budynku w niczym nie zakłóca możliwości bezpiecznego odwiedzania tego miejsca. Dlatego nieustająco zapraszamy do zwiedzania naszej ekspozycji" - zachęcają pracownicy Centrum.
Poniżej grafika, która może pomóc rozróżnić biedronki:
s/