W jego poszukiwaniach brało udział 22 ratowników Podhalańskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej i policjanci. Poszukiwania były prowadzone w terenie leśnym, wzdłuż rzeki. Niestety, finał poszukiwań był tragiczny. Mieszkaniec Czarnego Dunajca został odnaleziony martwy, w zagajniku nad rzeką, przez jednego z ratowników PGPR. Okoliczności sprawy wyjaśnia policja.
- Przed północą ciało mężczyzny zostało znalezione przez jednego z ratowników grupy. Na miejscu przeprowadzono z udziałem prokuratora czynności procesowe. Wykluczono, aby do śmierci zaginionego przyczyniły się inne osoby. Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Komisariatu Policji w Czarnym Dunajcu - informuje podkom. Dorota Garbacz z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.
r/