Koniec Jarmarku Podhalańskiego. Burmistrz i dyrektor MCK zadowoleni. "Frekwencja to pokazała" (zdjęcia)

Nie podoba mi się parada gazdowska przypominająca pochód 1 majowy. Strasznie to nudne i nie budujące dobrego wizerunku gazdów tego miasta. Jeden wóz konny, jeden zespół regionalny, trochę dzieci i emerytów - strasznie to mało jak na miasto powiatowe. Nie wiadomo po co ten pochód idzie z MCK skoro ul. Krzywa nie jest ciągiem pieszym (a powinna by). To powinna być parada w stylu krakowskiej parady smoków. Tu powinniśmy widzieć efekt pracy merytorycznej MCK ale także szkół (zwłaszcza szkół średnich) i efekt współpracy pozostałych miejskich i powiatowych jednostek kultury z innymi gminami. Na razie jest b słabo.
Niestety widać z roku na rok coraz mniejsze ilościowo zainteresowanie handlujących. To nie jest już jarmark podhański, raczej kiermasz jakich wiele w Polsce. Trudno coś tam kupić? Znikoma oferta regionalna dla wczasowiczów. To wszystko oni mają u siebie. Żenujące było przerwanie wystąpienia Burmistrza Miasta otwierającego imprezę bo pojawili się ważni goście. Burmistrz jest człowiekiem inteligentnym, z klasą i zapewnię wiedziałby co należy zrobić. Przerywanie wypowiedzią Panie Dyrektorze jest chyba mało poważne?
Może czas zakończyć te jarmarki ,a zbudować np. Dni Ziemi Nowotarskiej z wieczornymi koncertami i prezentacją osiągnięć firm różnej branży z Nowego Targu i Podhala.

Zrobił Jędruś z MCK domek do wynajęcia. Cała działalność tej jednostki polega na wynajmowaniu pomieszczeń. Zwykły rentier nie dyrektor. Czas ?. Dać czas komuś kto niczego nie pojmuje ?, dać czas komuś kto tak naprawdę rozwala kulturę w Mieście ?, dać czas facetowi, który jest zarozumiały, bezczelny i nie nadaje się do kierowania kulturą w Nowym Targu ?. Nie ma już czasu !!!

Też trzeba człowiekowi dać czas,jest ok.

Są koncerty, imprezy, przychodzą ludzie. Jest tego sporo. Stara się człowiek.

ale są koncerty

tak, za Pani Basi

@żaba - nie jest znakomity, jest najznakomitszy a wiele środowisk przez jego butę odwraca się od moku co widać jak świeci pustkami. Nie przypomina niczym dawnej aktywności kiedy drzwi się tam nie zamykały a ludzie korzystali od rana do wieczora.

Nie należy czekać aż pan dyrektor zmieni optykę widzenia, bo nie zmieni. Jest już na tyle długo szefem jednostki kultury, że powinien dawno kumać o co w tym wszystkim chodzi. Nie kuma i kumać nie będzie, bo nie chce, bo nie ma w sobie bakcyla organizatora, działacza i co najgorsze nie potrafi z ludźmi rozmawiać i na dodatek sam jest przekonany o swojej "znakomitości" we wszelkich tematach. Niech sobie nie kuma gdzie indziej.

Przecież Ali był pierwszy raz na Jarmarku. To inni byli kilka razy

Brakowało całodniowych atrakcji na pustym placu, który ogołocony świecił betonem do popołudnia. Kiedyś na Jarmarku były różne zawody, atrakcje dla ludzi, rożne działalności nowotarżan i Podhalan. Nie ma ludzi, grup, stowarzyszeń w Nowym Targu? Pokłóceni? Nie ma do nich kontaktu? Panie Dyrektorze Andrzeju są jeszcze inni nowotarżanie niż Justyna i Ali, czyli dzieci radnych i Pana żona. Wystarczy się nieco zainteresować lub słuchać innych. Wystarczy wyjść do ludzi, poznać ich a nie udzielać audiencji w gabinecie. To nie jest trudne. Wystarczy chcieć a nie udawać. Jest wielu, którzy mają coś do zaoferowania, nie tylko śpiewy w koncertach. Niech pan poprawi optykę widzenia i spojrzy zza scenę muzyczną. Wyjdzie to tej imprezie na dobre, może Panu również.

Cały rok nic się nie dzieje więc te dwa tysiące małolatów na rynku wydaję się być tłumem szczęśliwych nowotarżan. Festyn nie mający nic wspólnego z jarmarkiem. Na podobnych festynach w okolicy Nowego Targu jest jeszcze więcej ludzi więc nie ma się czym chwalić. A że chwali dyrektor własną organizację i własną żonę wydaje się być w porządku. Choć gdy zatrudnianiu "swoich" przez dyrektora przyjrzy się z bliska niesmak pozostaje. No taki to poziom.

Etatowi narzekacze nie maja już co wymyślić, więc trują jadem bez pomysłu. Tegoroczny Jarmark był na niezłym poziomie, o czym świadczy frekwencja. A co do Rodziny Dyrektora - jest na poziomie, choć wielu miescan hołduje innemu ojcu dyrektorowi. A kysz, a kysz...

Najważniejsze, że zadowolony Andrzej i rodzina. Reszta się nie liczy

Mnie się koncert z tzw nowotarżanami nie podobał. Bez składu i ładu. Bez pomysłu. Misz masz. Wszystko do wora i z wora po kolei wyjmowane. Widać i słychać było, że artyści z "łapanki"choć dobór "artystów" dokonany przez organizatora ewidentnie przemyślany i wykonany zgodnie z hasłem "rodzina na swoim". Konferansjer coś beblał, na scenie kolejno pojawiali się "artyści",zaśpiewali, wzięli kasę i poszli. Niedzielni wykonawcy zamiast "swoich" byliby odpowiedni. Czasami można zepsuć układzikami imprezę.

Byłam w kazdym dniu jarmarku piątek koncert spozniony i to sporo Mateusz mega głosisko ale za mało spiewał sam lepiej by udzwignął ten koncert sobota to wiadomo Dawid i Variusy pozamiatali co pokazała frekwencja niedziela spokojna koncert TRIO był taka wisienką na torcie..takie jest moje zdanie było dobrze Jarmark udany i ciekawy oby do przyszłego roku

Bawiliśmy się świętnie! Koncert z Mateuszem Ziółko był wspaniały!! Varius Manx także! Dziękujemy! Do zobaczenia za rok!

Oby nigdy więcej tego chalasu po nocy Precz na lotnisko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Było rewelacyjnie, dziękujemy! Najlepszy jarmark do tej pory!

Ja jestem niezadowolona. Myślałam,że zaśpiewa Jędruś a zaśpiewała żona.

Polityczni hejterzy się odezwali a sami w domu siedzą. Jakby było tak źle jak piszecie to nie byłoby tysięcy ludzi na imprezie

Dyrektor na zdjęciach wygląda jakby był wiecznie zadowolony. Nie dziwota, że zadowolony jest z festynu który sam urządził. Małżonka zapewne jeszcze bardziej zadowolona. No i radni niektórzy też. Pośpiewała sobie rodzina i to nie za darmo. Hulaj dusza !.

Mateusz Ziółko rewelacja ale za mało.

Artyści z "Septymy" o niebo lepsi od "artystów nowotarskich" występujących po znajomościach i koligacjach rodzinnych. No i jeszcze za kasę. Trudno by dyrektor nie był zadowolony

Panowie burmistrzu i dyrektorze. To tylko pokazuje, że przy praktycznie "nic nie robieniu" przez cały rok, mieszkańcy rzucają się na co popadnie, jak szczerbaty na suchary! Niestety to tylko obnaża wasze nic nie robienie w pozostałych miesiącach roku. Taka jest niestety prawda!

Piknik, jarmark i jeszcze ze dwie imprezki dla szarego ludu, żeby potem nie narzekali w trakcie roku na brud, smród, smog, korki, brak parkingów, kosmiczne podatki i ceny mieszkań, niskie płace i żeby wiedzieli na jakiego dobroczyńcę zagłosować na wiosnę.
Ile można za te przejedzone pieniądze zrobić w celu realizacji czy planów obwodnicy ul. Ludźmierskiej żeby ludzie nie marnowali połowy życia w tym smrodzie?

Orkiestra Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach dała ,,czadu,,. To są,Goście, debeściaki !!!

Szczerze? Nic ciekawego w ciągu dnia nie było. Straganów ubywa co roku...

wszystko było ok poza konferansjerem. Żenujący poziom.