Zakopiański radny Stanisław Karp: "Liczyłem na lepszy wynik. Wcale się tym nie zrażam"

Na polskiej scenie politycznej zadebiutowała mająca niespełna sześć miesięcy partia polityczna “Polska Jest Jedna”, której członkowie wystartowali w tegorocznych wyborach parlamentarnych. W powiecie tatrzańskim uzyskali wynik 5,31 proc., czyli 2 169 głosów. W całym okręgu wyborczym nr 14 było to 17 876 głosów, czyli 4,18 proc.

- Ten zespół, który tworzyliśmy od niecałych sześciu miesięcy pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość. Stworzyliśmy solidne fundamenty pod przyszłe wybory samorządowe na wiosnę, czy później prezydenckie. W swoim gronie rozmawialiśmy, że to jest niemal niemożliwe. Przy naszej ordynacji wyborczej stworzenie na sześć miesięcy przed wyborami struktur, które zdobyły też wymaganą ilość podpisów, to już jest w kategorii cudu, ale to stało się faktem - mówił po ogłoszeniu wyników Stanisław Karp, zakopiański radny i kandydat do parlamentu w tegorocznych wyborach. - W ścisłych strukturach mamy zjednoczonych ok. 600 osób. Są to fantastyczni ludzie mający zadatki, żeby zrodziło się z tego coś wielkiego. Patrząc na obecną scenę polityczną, którzy przez dziesięciolecia tworzyły swoje struktury. Oni na to mieli wiele lat, a my zaledwie kilka miesięcy - dodaje.

Jedynką na liście PJJ w okręgu nowosądecko-podhalańskim nr 14 był Rafał Piech, który uzyskał wynik 13 099 głosów. Drugi na liście Artur Skiepko uzyskał 587 głosów. Na Stanisława Karpa, który był na trzecim miejscu zagłosowało 492 wyborców, co stanowi także trzeci wynik.

- Liczyłem na nieco lepszy wynik. Wcale się tym nie zrażam. Udało mi się poznać bardzo fajnych ludzi - zaznacza Stanisław Karp. - Niebywałym wysiłkiem doprowadziliśmy do tego, że wystartowaliśmy. W 39 okręgach wyborczych stworzyliśmy swoje drużyny, które wystartowały. To już jest duża kategoria sukcesu - dodaje.

ms/