1000 uwag do planu zagospodarowania w Kościelisku

Do 1 grudnia właściciele działek na terenie Kościeliska mogą składać uwagi do Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. - Chciałbym, żeby jeszcze obecna Rada Gminy Kościelisko uchwaliła ten plan najpóźniej w lutym przyszłego roku. Wielu mieszkańców czeka na pozytywne rozstrzygnięcie, bo nie jest tak, że tutaj nie ma pozytywnych rozstrzygnięć. Duża część z tych uwag została w międzyczasie pozytywnie rozpatrzona. Kilkaset wniosków zostało pozytywnie rozpatrzonych, czekają na głosowanie i na podjęcie decyzji przez Radę Gminy Kościelisko. Teraz czekają na wejście w życie - informuje Roman Krupa.

Wielu mieszkańców składając uwagi do poprzednich wyłożeń czeka na odpowiedź pisemną, której nie dostają. - Procedura jest dla wszystkich miejsc w Polsce taka sama. Ustawa o planowaniu przestrzennym stanowi, że odpowiedzią jest rysunek. Rysunek jest pokazywany w trakcie właśnie tego wyłożenia, o którym mówimy, czyli w tym momencie mogą uzyskać odpowiedź na swój wniosek, przychodząc tak jak teraz na konsultacje, uczestnicząc w dyskusji publicznej, która odbyła się tutaj jakiś czas temu w urzędzie gminy Kościelisko i w ten sposób oni uzyskują odpowiedź. Tak jest przewidziane w przepisach prawa. Tak jest zgodnie z procedurami, więc nie ma indywidualnych odpowiedzi do tego rodzaju wniosków, bo mieszkańcy tak to sobie wyobrażają, że będzie indywidualna odpowiedź do takiego czy innego tego zapytania tą odpowiedzią - opisuje procedurę wójt gminy. - No to z reguły takie uzasadnienie uzyskują tak jak dzisiaj. Mój pracownik cały czas jest do dyspozycji mieszkańców i odpowiada na ich zapytania, Dlaczego dany teren nie może być terenem budowlanym. Z reguły sprowadza się do studium uwarunkowań - dodaje.

Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego ma pozwolić na uregulowany rozwój miejscowości. - Każdy odpowiedzialny samorząd z punktu widzenia odpowiedzialnego rozwoju powinien posiadać tego rodzaju dokumenty planistyczne. Można oczywiście rozwijać się w oparciu o warunki zabudowy, ale to wcześniej czy później doprowadza do sytuacji, w których tej transparentności ogólnego kierunku rozwoju brakuje. My w oparciu o miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego chcemy nasze sołectwa rozwijać. Oczywiście procedura jest skomplikowana i bardzo czasochłonna, przez to nie nadąża za tymi potrzebami - zaznacza Roman Krupa.

ms/