Radni w piątek 1 grudnia doszli w tej sprawie do porozumienia i podjęli uchwałę, więc kolejne obradowanie w tym samym temacie nie było potrzebne. Sesja nie mogła być jednak odwołana. Radni wykorzystali ten czas aby porozmawiać o poprzedniej sesji.
- Cała sytuacja z piątku nie powinna zaistnieć. Nie może być tak, że radni pracują w atmosferze wyścigu, że jedna grupa radnych ściga się z drugą. Pośpiech jest dobry przy łapaniu pcheł. Nie może być tak, że z posiedzeń Rady Miasta robimy lekki kabaret. Apeluję, aby potraktować to jako nauczkę na przyszłość - mówił Zbigniew Szczerba.
W obronie wcześniejszego niepodejmowania uchwały antyprzemocowej stanął radny, który tym razem zagłosował za przyjęciem. - Doszło do zmian. 13 lat oporu było słuszne i konieczne. To pokazało na zewnątrz, że żaden z wojewodów nie miał odwagi rozwiązać Rady Miasta Zakopane. Mieli możliwości prawne rozwiązania rady, ale tego nie zrobili. Ta ustawa była tak skonstruowana, że żaden z nas zgodnie ze swoim sumieniem nie mógł jej poprzeć. 23 marca 2023 roku weszła nowelizacja tej ustawy. Czy zmiany były satysfakcjonujące? - na pewno nie, ale ta nowelizacja pozwoliła przyjąć uchwałę - tłumaczył radny Jacek Kalata.
- Prawa należy przestrzegać. Nam szereg rzeczy się nie podoba, które musimy stosować. Choć my się z tym nie zgadzamy, to jednak jest prawo. Jak premier Szydło mogła chwalić niezastosowanie się radnych do prawa? - mówił Wojciech Solik, radny i były zastępca burmistrza Zakopanego.
ma/
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas
Pamiętacie śmierć Kamilka z Częstochowy zakatowanego przez ojczyma?
Na czele marszu przeciw przemocy wieziono umieszczonego w dziecięcym wózku dużego pluszowego misia, owiniętego bandażami, niesiono transparenty "Byłem bezbronny, nikt nie zareagował, zmień to!" - głosił trzymany obok transparent. "Ani jednego dziecka więcej. Stop przemocy", "Nie bądź obojętny", "Poparzona buzia, zranione serce. Dziecko zmarło w potwornej męce", "Chcesz być ślepy, chcesz być głuchy na płacz dzieci - jesteś głupi!", "Przyzwolenie na cierpienie to empatii zwyrodnienie!"
Stawiano pytania co zawiodło? Sama uchwała to za mało. Słabe procedury sporządzone żeby chroniły tych co je mają stosować jak coś się stanie.
A być może ostatecznie to makatka z Jezuskiem na ścianie,bo przecież nie można ingerować w rodzinę katolicką . Wspierał ten pogląd min. Czarnek.
Ale ten czas przemija, bo zblatowani nie pielęgnowali potrzeby wartości może drzemiących głęboko w sercach ludzkich lecz nie wygasłych. Widać i słychać, że komuś marzy się czas przeszły, ale nie po to zmieniamy się, jeżeli ktoś nie radzi sobie z wychowaniem, emocjami to jak najbardziej uprawnione jest państwo by wkroczyć.
Kilku radnym przed wyborami zostaną postawione publicznie pytania w tej kwestii.