W piątek strajk rolników na Podhalu

- Większość przyjedzie ciągnikami. Mamy potwierdzonych 37. Część przyjedzie samochodami - mówi Dawid Dziubek, jeden z organizatorów, obok Marka Szwajnosa i Pawła Dziubka, który jest przewodniczącym protestu. - Robimy to prywatnie ponieważ nie podoba nam się to, co się dzieje w Unii Europejskiej jak i w naszych gminach. Bardzo cieszy nas fakt, że duża liczba rolników z całego naszego regionu chce tak jak i my wyrazić swoje zdanie. Solidaryzujemy się z rolnikami z całej Polski.

Rolnicy wyjadą z Jabłonki o godz. 9.00. Po drodze zatrzymają się przed urzędami gmin w Jabłonce i Czarnym Dunajcu. Głównym miejsce spotkania jest parking koło stacji Biela w Rogoźniku.

Jak podaje Polskie Radio, 9 lutego o 10.00 rozpocznie się ogólnopolski strajk rolników. Zostaną zablokowane wszystkie przejścia graniczne Polski z Ukrainą oraz drogi i autostrady w poszczególnych województwach.

Rolnicy z naszego regionu sprzeciwiają się tworzeniu i poszerzaniu parków i obszarów Natura2000. - Takie działania utrudniają nam rozwój naszych gospodarstw - przekonują. Postulują wprowadzenie do planów zagospodarowania przestrzennego zapisu, o możliwości budowy budynków mieszkalno-spichlerzowych/magazynów i obór na terenach rolnych, aby rolnik nie był zmuszony do prowadzenia gospodarstwa rolnego między domami, o zwartej budowie mieszkalnej, gdyż wpływa to na dużą uciążliwość tych mieszkańców i rolników. Chcą budowy mocnych i utwardzonych dróg rolnych, z powodu rozwoju techniki i przybywaniu coraz cięższych maszyn rolniczych. Postulują też umożliwienie i pomoc rolnikowi w budowie biogazowni, którą mógłby wykorzystać do pozyskiwania energii elektrycznej i cieplnej z odpadów rolnych.

r/