Grzegorz Watycha zbiera poparcie znanych nowotarżan. Tłumaczy się też z kupna działki przy planowanej obwodnicy

Filmiki z ich wypowiedziami, w których deklarują głosowanie na niego, Watycha publikuje na facebookowym profilu komitetu Nasze Miasto. Jest tam też dużo zdjęć i wpisów z jego spacerów po mieście. Relacjonuje spotkania z mieszkańcami kolejnych ulic i osiedli. Zwykle towarzyszą mu radna Ewa Garbacz i urzędnik Arkadiusz Szymczyk. "Spotkania z mieszkańcami były bardzo pozytywne - dyskutowaliśmy o lokalnych inicjatywach i zbieraliśmy cenne opinie na temat rozwoju tych okolic" - zapewnia.

Są też video-czaty z mieszkańcami, w których odpowiada na pytania, prezentuje program i "rozwiewa wątpliwości". Pytania były różne np. czy jeśli wygra to nadal jego zastępcą będzie Waldemar Wojtaszek ("Będę rozmawiał z zastępcą. Ale pewne zmiany na pewno tutaj nastąpią, jeżeli chodzi o moich następców"), o deweloperach i budowie nowych budynków wielorodzinnych ("Miasto się rozrasta, powstaje coraz więcej budynków wielorodzinnych, jednorodzinnych, w zabudowie zwartej, rozproszonej. Jest to proces nieuchronny"). Burmistrz odpowiedział też m.in. na pytanie czy darowiznę od ojca, za którą kupił działkę pod planowaną, południową obwodnicą miasta, otrzymał gotówką czy przelewem ("Działkę, która przylega do potoku Czerwonka, kupiłem w lutym i nie leży ona pod planowaną obwodnicą, ale leży przy potoku, który ma odprowadzać wody opadowe z planowanej obwodnicy. Działka nie jest pod obwodnicą, ale jest tylko w zasięgu jej oddziaływania. Kupiłem ją ze środków własnych, które miałem. Darowiznę od ojca w formie wpłaty na rachunek. Wszystko jest udokumentowane").



r/