Test SUZUKI SWIFT: błyskawiczny, mały kusiciel... (motoryzacja)

Produkowany nieprzerwanie od 1983 roku. Początkowo sprzedawano go pod nazwami SA-310, SA-413 oraz Cultus. Dopiero w 1986 roku został ochrzczony imieniem Swift (ang. „błyskawiczny”, „szybki”). Obecnie na rynku dostępna jest od 2005 r. czwarta generacja modelu. W innych krajach samochód oferowano również między innymi jako Chevrolet Sprint, Geo Metro, Pontiac Firefly oraz Subaru Justy.

Montowane silniki benzynowe w tym modelu to m.in.: 1.6 i (125 KM), 1.5 i 16V (102 KM), 1.3 i 16V (92 KM), 1.6 i (92 KM), 1.3 i 16V (86 KM), oraz silnik diesla: 1.3 DDiS (70 KM). Samochód w poprzednich generacjach dał się zapamiętać jako prosty, trwały i niedrogi. Obecny model oferowany jest w Polsce z nadwoziem 3- lub 5-drzwiowym.

Chcielibyśmy też dodać, że Michał Kościuszko jako jedyny Polak, a zarazem lider w rajdowych mistrzostwach świata JWRC (junior world rally championship) startuje SWIFTEM w specyfikacji S1600.

W ubiegły weekend mieliśmy możliwość przetestowania wersji 5-drzwiowej, napędzanej silnikiem 1,3 l o mocy 92 KM. Motor zachowuje się jak typowa wielozaworowa jednostka napędowa – maksymalny moment obrotowy uzyskuje przy dość wysokich obrotach. Chcąc autem przyspieszyć, trzeba redukować bieg, ale na szczęście zmiana przełożeń działa bardzo precyzyjnie do tego stopnia, że kusi do częstej zmiany biegów i przyspieszania. Własności jezdne Swifta są zadziwiająco dobre, biorąc pod uwagę prostą konstrukcję układu zawieszenia. Pomykając po mieście czy krętymi górskimi dróżkami da się odczuć sportowy i zadziorny charakter tego autka. Wspomagany elektrycznie układ kierowniczy działa znakomicie w mieście, w trasie natomiast daje się we znaki przy pokonywaniu zakrętów z większymi prędkościami poprzez zbyt lekką pracę. Jazda po mieście dostarcza wielu pozytywnych wrażeń, dosłownie każdy odnajdzie w Swifcie tak zwane „to coś” szczególnie muszę wymienić tu panie, które zdanie na temat Swifta mają raczej jednomyślne „Jest ładny”.

Na dłuższych trasach jazda nie jest specjalnie męcząca, gdyż poziom hałasu jest umiarkowany - wzrasta, gdy silnik pracuje na wysokich obrotach. Rosłe osoby nie będą miały problemów z zajęciem miejsca we wnętrzu, zarówno z przodu jaki i z tyłu. Auto ma ma bardzo przyjemnie podświetlaną deskę rozdzielczą z możliwością przyciemnienia. Należy także podkreślić, że Swifty standardowo wyposażone są w bardzo dobre opony firmy Continental.

Nowy Swift to bardzo interesujący samochód o niebanalnie przestronnym jak na tę klasę wnętrzu i dobrze dobranym wyposażeniu. W wersji GLX Comfort. W cenie 45 900 zł, która na tle konkurencji wypada bardzo atrakcyjnie, nabywca otrzymuje 6 poduszek powietrznych, układ ABS+EBD+BAS (system wspomagania układu hamulcowego), radio CD z czytnikiem Mp3 oraz przyciskami sterowania w kierownicy, manualną klimatyzację,
elektrycznie sterowane szyby przednie i lusterka zewnętrzne oraz przednie światła przeciwmgielne. Nasze autko skutecznie stawia czoło konkurencyjnym autom – Skodzie Fabii, Nissanowi Micra, Toyocie Yaris, Volkswagenowi Polo.

Samochód na ulicy budzi zainteresowanie, gdyż jak na swój segment jest bardzo zgrabny a zarazem nowoczesny z delikatną nutą stylu retro. Przede wszystkim już sam wygląd Swifta mówi nam „mam charakter”. Już wkrótce spróbujemy przetestować konkurentów i przekonamy się czy oni go mają?

Dane techniczne Swifta:

Typ silnika: Benzynowy
Ilość cylindrów/zaworów 4/16
Pojemność skokowa (cm3): 1328
Moc maksymalna (KM/obr/min): 92/5800
Maks. moment obr. (Nm/obr/min): 116/4200
Przyspieszenie 0-100 km/h (s): Ok. 12
Przyspieszenie (IV. biegu) 60-100 km/h (s): 14,3
Prędkość maksymalna (km/h): 175
Głośność (IV b.) przy 100 km/h (dB): b.d.
Droga hamowania od 100 km/h (m): 41,3
Pojemność bagażnika (dm3): 201/494
Pojemność zbiornika paliwa (dm3): 45
Zużycie paliwa: trasa/miasto/średnie (dm3/100 km): 6.5/9/8
Długość x szerokość x wysokość (cm): 369 x 169 x 150
Rozstaw osi (cm): 238
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna (lata) 3/12
Cena wersji GLX Comfort(zł): 45 900

Samochód testowaliśmy dzięki uprzejmości firmy Auto-Complex, dealerowi Suzuki w Nowym Targu.

Tekst: Zbigniew Sieczka i Mariusz Findura
Zdjęcia: Mariusz Findura