Sukces Natalii Sowińskiej na Mistrzostwach Małopolski w skokach przez przeszkody

To już trzeci raz, kiedy zawodniczka z sukcesem staje na podium podczas imprezy mistrzowskiej, co czyni ten sezon jednym z najbardziej stabilnych i udanych w jej karierze. Rywalizacja była niezwykle wymagająca, a uczestnicy zmierzyli się z trzema różnorodnymi, długimi parkurami. Od początku Natalia Sowińska stawiała na dokładność i precyzję przejazdów, co niestety wiązało się z punktami karnymi za czas, ale strategiczne podejście pozwoliło uniknąć niepotrzebnych błędów i zrzutek. Do finału zawodniczka weszła z jednym punktem karnym za czas, ale bez zrzutek. W finale, po drobnym nieporozumieniu, nastąpiła jedna zrzutka. Dzięki interwencji trenerów, Wojciecha i Karola, udało się udowodnić błąd sędziowski, który początkowo doliczył dodatkową zrzutkę. W konsekwencji zawodniczka musiała stanąć do rozgrywki o trzecie miejsce.



– Większość zawodników forsowała konie przez wszystkie trzy dni, co zaowocowało zmęczeniem w finałowej rozgrywce. Nasza taktyka była inna – mówi zawodniczka. – Postawiłyśmy z trenerem na dokładność i spokojne tempo, wiedząc, jak wyczerpujące potrafią być finały. Dzięki temu, w decydującym momencie, Siklawa mogła pokazać pełnię swoich możliwości – podsumowuje Sowińska.


Materiały prasowe, r/