"Spośród obecnych w domu Józefa Szeligi-Bachledy Franciszek zapamiętał – oprócz gospodarza – tylko Antoniego Sucheckiego, Łasia, Biela, Skomilskiego, Cisowskiego, Guziaka i Bobaka. (...)
"Po przywitaniu wszystkich zebranych – czytamy dalej w protokole – powiedział, że nasze zebranie dotyczy stworzenia 2 Brygady Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego, która jako tajna organizacja sprzysiężonych włączona zostanie do polskich sił zbrojnych. Znajdujemy się w tej chwili w niesłychanie naprężonej sytuacji politycznej, która być może wkrótce doprowadzi do wojny, kiedy każdy musi być gotów do służby i ofiarowania życia ojczyźnie. Zanim jednak przejdziemy do szczegółów, każdy spośród wstępujących do organizacji musi złożyć przysięgę, że bezwzględnym milczeniem (!) zachowa w tajemnicy wszystko, co tu będzie słyszał, i gotów jest dla dobra ojczyzny wypełnić bez sprzeciwu wszystkie otrzymane rozkazy.
Pułkownik, zakładając naszą gotowość, zaprzysięgał wszystkich obecnych, wskazując na leżący na stole pistolet i krzyż."
"PALACE – KATOWNIA PODHALA."
Alfons Filar, Michał Leyko
Zostaje aresztowany i trafia do Palace - katowni Podhala. Do KL Auschwitz trafił transportem z 15 grudnia 1941 roku.
"15 grudnia 1941 roku numerami od 24496 do 24595 oznaczono 100 więźniów skierowanych do KL Auschwitz przez Sipo u. SD z więzienia Montelupich w Krakowie. Transport przybył do Oświęcimia koleją. Po przeprowadzeniu rejestracji, więźniów skierowano najprawdopodobniej do bloku nr 18 na trzydniową kwarantannę. W transporcie tym przywieziono 67 Polaków, 32 Żydów i 1 Cygana. Co najmniej 83 mężczyzn z omawianego transportu, w tym co najmniej 51 Polaków, zginęło w obozie oświęcimskim. Znane są bliższe okoliczności śmierci jedynie kilku z nich."
" KSIĘGA PAMIĘCI."
Stanisław Guziak stał się od tamtej pory numerem 24547. Zginął 11 czerwca 1942 roku w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Cześć Jego pamięci!
W tym roku, dokładnie 14 czerwca będziemy obchodzić 85 rocznicę pierwszego transportu Polaków do KL Auschwitz. W transporcie tym znajdowali się uczniowie gimnazjum, studenci czy wojskowi. Nie zabrakło również nauczycieli, architektów, artystów, malarzy, czy rzeźbiarzy. Byli także sportowcy oraz przewodnicy górscy.
Wszyscy Oni znaleźli się tam tylko dlatego, że byli Polakami. Znaczna część z nich zginęła w imię najwyższych wartości... Ginęli myśląc o Tobie! Często z okrzykiem na ustach: "Niech żyje Polska!"
W pierwszym transporcie do KL Auschwitz znalazło się kilkudziesięciu więźniów z Podhala. Bądźmy tam tego dnia razem! Zabierzmy ze sobą biało-czerwone flagi! Namawiajmy rodziny do wspólnego uczczenia pamięci naszych bliskich - ofiar niemieckiego barbarzyństwa. Proponujmy wyjazdy dla szkół, parafii czy też gmin i urzędów miast. Możemy również wspólnie zorganizować wyjazd...
Chętnych na wspólny wyjazd zapraszam do kontaktu: sebastiansmietana@wp.pl
Niech pamięć o naszych bohaterach nie zaginie!
S. Śmietana
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas
Ponadto w przytoczonym tu protokole rzuca się w oczy, i niestety razi, skrajny język podziemnego państwa polskiego: każdy musi (musi!) być gotów do ofiarowania życia ojczyźnie (ot, tak sobie plum, na zawołanie dać się zabić w kwiecie wieku - jakie to jest i łatwe i proste, nieprawdaż?), wypełnić bez sprzeciwu wszystkie (wszystkie!) otrzymane rozkazy (sic!). Przecież niemieccy zbrodniarze wojenni przed międzynarodowym trybunałem również tłumaczyli się tym, że oni tylko wykonywali rozkazy.
Niech żyje Polska! Cześć i Chwała Bohaterom! Wieczna Hańba ich niemieckim oprawcom - międzynarodowy sąd uznał że są winni, bo obowiązkiem każdego człowieka jest w pierwszej kolejności stosować się do pochodzącego od Boga prawa naturalnego, które zabrania zabijać, a dopiero potem przestrzegać prawo stanowione. Nie ma że garstka nazistów zniewoliła dziesiątki milionów najludniejszego i najbardziej wówczas rozwiniętego w Europie narodu niemieckiego, nie ma że ktoś sobie będzie na własny użytek racjonalizował, że np. cóż począć jak tak się niedobrze stało, rozkaz trudna rada trzeba było wykonać, skoro wszyscy zabijali to i ja zabijałem, itd. itp. - od czasu Norymbergii nie ma tak że za cudzym szaleństwem można się bezkarnie schować, każdy człowiek indywidualnie będzie odpowiadać za swe własne czyny, tudzież zaniechania. Nie bądź obojętnym, powiedział Marian Turski, zmarły niedawno uczestnik marszu żywych. Bardzo trudna lekcja z historii - nie oblejmy jej następnego egzaminu, jaki ona nam niestety wiele na to wskazuje że znów szykuje.