Wspomnienie Andrzeja Skwarka z Szaflar - ps. Snajper, Żołnierz Wyklęty, partyzant 2 Kompanii Tatrzańskiej ZP Błyskawica oraz więzień niemieckiego obozu koncentracyjnego Płaszów - podhale24.pl
Jabłonka
Clouds
15°C
Clouds
15°C
Clouds
15°C
Clouds
15°C
Clouds
14°C
Clouds
12°C
Kartka z kalendarza
18.04.2025, 20:46 | czytano: 1333

Wspomnienie Andrzeja Skwarka z Szaflar - ps. Snajper, Żołnierz Wyklęty, partyzant 2 Kompanii Tatrzańskiej ZP Błyskawica oraz więzień niemieckiego obozu koncentracyjnego Płaszów

Poznajcie Andrzeja Skwarka, który urodził się 1 lipca 1926 roku w Szaflarach.

Andrzej Skwarek
Andrzej Skwarek
"Snajper" rozpoczął walkę o wolną i niepodległą Polskę już w wieku niespełna 18 lat. Toczył ją początkowo głównie na terenie Podhala, przeciwko okupantowi niemieckiemu. Następnie po 1945 roku rozpoczął walkę z nowym okupantem. Stacjonował w Tatrach w 2 Kompanii Tatrzańskiej pod dowództwem Jana Kolasy ps. "Powicher" , wchodzącej w skład Zgrupowania Partyzanckiego "Błyskawica" dowodzonego przez mjr Józefa Kurasia “Ognia“.

Uczestniczył w akcjach dywersyjnych takich jak rozbrajanie posterunków MO. W oddziale podejmował zbrojną walkę z oddziałami KBW i funkcjonariuszami MO. Jak mawia jeden z wnuków Żołnierza Wyklętego "Waligóry", był "specjalistą w usypianiu bandziorów z KBW": "W słynnych akcjach 2 Kompanii sprzątnął kilku, przy Kolejce na Gubałówce dwóch, a w zasadzce na KBW na trasie Witów - Zakopane w lesie pomiędzy Nędzówką a Gronikiem całych sześciu. Uczestniczył razem z Janem Mateją Torbiarzem pseudonim Jawor oraz Janem Molkiem pseudonim Dobry i Bolesławem Skublem pseudonim Waligóra jako zabezpieczenie przy wykonaniu wyroku na Majorze KBW z jednostki w Czarnym Dunajcu. Wyrok wykonali Franciszek Gąsienica Kleryk pseudonim Apostoł oraz Andrzej Lasak pseudonim Podbipięta. Akcja miała miejsce w Witowie obok tartaku nieopodal drogi na Dzianisz."

Snajper złapany został w zasadzce na Długoszówce, na skutek zdrady Janiny Pitoń wracając od rusznikarza z Płazówki w połowie listopada 1946 roku. Zatrzymany został przewieziony do UB w Zakopanem. Gdy od zatrzymanego nie udało się wydobyć cennych informacji, za karę został skatowany i doprowadzony do stanu agonalnego.

Bicie linkami, pejczami, kablami i skórzanymi pasami z metalowymi sprzączkami należały raczej do jednych z przyjemniejszych… Potem miażdżenie palców u rąk i nóg, połączone z wbijaniem igieł pod paznokcie. Snajpera nie ominęło również podtapianie i karcer z wodą i szambem, w którym stał po kilkanaście godzin… Na koniec przesiadywanie na zaostrzonej nodze krzesła odbytem…

Snajpera skatowano tak, że jego oprawcy myśleli, że nie żyje. Zamiast do celi wyrzucono go do garażu – stamtąd wywożono zwłoki. Dopiero grabarz zaalarmował ich, że jeden z trupów się rusza, po czym odnieśli go na celę.

Andrzej Skwarek zostaje przewieziony do Nowego Targu. Była to kara za to, że źle poprowadził oficerów wraz z wojskiem, którzy kazali się zaprowadzić do obozowiska 2 Kompanii. Nie wydając miejsca stacjonowania naraził się swoim oprawcom w sposób szczególny. Tym sposobem wielu żołnierzy 2 Kompanii Tatrzańskiej ocaliło swoje życie. Tym, który zdradził miejsce stacjonowania partyzantów okazał się wówczas Stanisław Marduła ps. Leśny.

Karą było przewiezienie Snajpera do Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Nowym Targu, a tam zdecydowanie gorsze warunki o czym już wkrótce miał się przekonać.

Wieziono go do więzienia pod szczególną ochroną. Jako bardzo groźnego bandytę – zaplutego karła reakcji, który odważył się przeciwstawić władzy ludowej. Zaczęło się intensywne śledztwo w celu wydobycia imion, nazwisk, pseudonimów i miejsc zakwaterowania.

Tutaj sala tortur miała szeroki wachlarz możliwości… Wieszanie na hakach wmurowanych do ściany czy rzucanie do partyzantów nożami było na porządku dziennym. Podtapianie w żeliwnej wannie napełnionej do połowy wodą w tym czasie rażąc prądem, również nie ominęło Snajpera. W sali tortur znajdowała się także maglownica – drewniana decha i drewniany młot, którym odbijano wnętrzności więźniom. Jednym z ulubionych zajęć sadystów w Nowym Targu było wiązanie więźniów i skuwanie ich do ściany, a następnie podpinanie przewodów elektrycznych do penisa i ucha, czego również mógł doświadczyć. Po wszystkim miażdżono genitalia kombinerkami. Była to ulubiona zabawa ppor Leokadii Wardak. Siedzenie w karcerze, w którym panowały temperatury do – 20 stopni czy siedzenie w całkowitej izolacji w półmroku we własnych odchodach, należało raczej do przyjemniejszych rzeczy stosowanych przez oprawców wobec Żołnierzy Wyklętych.

Więźniów o poważnych zarzutach przesłuchiwano zazwyczaj w nocy, w tym Andrzeja Skwarka. Zmuszano ich do podpisywania czystych arkuszy papieru. Wydobywające się jęki katowanych żołnierzy podziemia zagłuszała tam głośna muzyka i śpiew pijanych oficerów śledczych.

Cele były przeludnione. Spano tam zazwyczaj na klepisku. Były tak przeludnione, że gdy się kładli na posadzce, siadali jeden drugiemu między nogi. Karcer w piwnicy był bez światła, a w piwnicy w karcu stała woda - załatwiano się w kącie. Po zakończeniu kary więzień musiał rękami sprzątać kał dla następnego więźnia. Karc z popiołem, kałem i zamarzniętym moczem. Niektórzy więźniowie byli tam paleni w piecach CO, lub zakopywani na śmietnikach. Ci, którzy byli paleni w piecach, byli wcześniej ćwiartowani.

W Nowym Targu wykonywano również publiczne wyroki śmierci. Szubienica stała obok więzienia. W grudniu 1946 roku Prokuratura Rejonowa w Krakowie wydała wobec Andrzeja Skwarka postanowienie o tymczasowym aresztowaniu. 10 stycznia 1947 roku Naczelnik Wydziału Śledczego w Krakowie sporządził akt oskarżenia. 15 stycznia 1947 roku wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie wydanym na sesji wyjazdowej w Nowym Targu Snajper został skazany na karę śmierci, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze, oraz przepadek całego mienia na rzecz Skarbu Państwa.

15 stycznia 1947 roku zostaje przewieziony na Montelupich w Krakowie. Po przyjeździe z jednej i drugiej strony utworzone kolumny ludzi w mundurach przeprowadzały ścieżkę zdrowia. Bili pałkami, bykowcami i prętami. Kopali z każdej strony, również po jądrach. Kolejna ścieżka prowadziła do celi śmierci, w której Snajper przebywał około pół miesiąca. W więzieniu wykonywano również wyroki śmierci. W podziemiach oraz na dziedzińcu, tak by osadzeni słyszeli, a nawet często widzieli egzekucję. Stanowiło to element znęcania się psychicznego.

W drodze łaski karę zamieniono na dożywotnie więzienie przez Prezydenta Krajowej Rady Narodowej. Oddziały Ognia były traktowane szczególnie okrutnie. Rawicz...Nowogard… Goleniów… Andrzej Skwarek opuścił więzienne katownie 18 marca 1955 roku.

W podsumowaniu w kartotece więziennej napisano: "Skazany cierpi na uogólnioną gruźlicę ustroju, które to schorzenie zagraża zejściem śmiertelnym." Po wyjściu z więzienia ważył niespełna 45 kg.

Andrzej Skwarek "Snajper" zmarł 18 kwietnia 1998 roku w Szaflarach.

Sebastian Śmietana, wnuk Andrzeja Skwarka
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
2
sawuarek i wiwarek10:50, 20 kwietnia 2025
Chwała bohaterowi, któremu całą jego młodość, najpiękniejsze lata życia, w sposób haniebny i nikczemny, zrabowały dwa totalitarne reżimy. W 1939 roku miał zaledwie 13 lat, gdy opuścił więzienne katownie w 1955 roku, miał już lat prawie trzydzieści. Ale dlaczego tak się stało? Bo okupant najpierw podjął, a później całkowicie bezdusznie i okrutnie przez 6 lat realizował, obłędną decyzję o wymordowaniu wszelkich polskich elit: profesorowie UJ, księża, nauczyciele, lekarze, prawnicy, itd. Wskutek tego w 1945 roku władza w Polsce znalazła się na ulicy, zabrakło elit, które Niemcy w innych okupowanych przez siebie krajach (np. Francja) jednak dziwnym jakimś trafem oszczędzili. Nie było komu tworzyć zdrowych, demokratycznych struktur państwowości polskiej, dodatkowo ludność była w wysokim stopniu zdemoralizowana ze względu na lata okupacji. Młodzież w wieku 19 lat, tak jak bohater artykułu, powinni byli dostać do ręki drewnianą ciupagę a nie karabin, i uczyć się regionalnych tańców, jeśli nie było szkolnictwa, bo nie było, i jeśli była straszliwa bieda, bo była, to powinni paść owce, prowadzić gospodarkę, garnąć się do życia, a nie strzelać do kogokolwiek celem pozbawienia życia być może bardzo skądinąd nikczemnych ludzi, którzy dali się we znaki podczas całkiem niedawnej okupacji. Pochodzące od Boga prawo naturalne zawsze stoi ponad prawem stanowionym, a ono mówi: nie zabijaj. Jak można ocenić dowódców którzy wydali kwiatowi stołecznej młodzieży rozkaz o wybuchu powstania, po czym jakby nigdy nic wyjechali sobie na zachód, gdzie dożywali późnej starości - to okupacja. A na jaką ocenę zasługuje całe środowisko partyzanckich dowódców, które wręczało pozbawionym przez okupację edukacji, młodym ludziom karabin do ręki, a następnie chwaliło ich: och, jakim ty jesteś specjalistą w "usypianiu" bandziorów, och, jak ty ich świetnie "sprzątasz" - to wojna domowa w trakcie zaprowadzania porządków drugiego okupanta, który mógł się oprzeć jedynie na takich ludziach jacy zdołali przeżyć okupację. Tak było cztery pokolenia wstecz, a dzisiaj architekt z Kościeliska na wiecu wyborczym publicznie ogłasza że każdemu będzie wolno zabić jednego urzędnika rocznie, a poseł z Podsarnia, z wykształcenia historyk, wypowiada słowa, po których później próbuje się bronić cytowaniem wiersza komunistycznego poety.
0
Szaflarski17:38, 19 kwietnia 2025
Prawdziwy Patriota
3
mądry i skromny23:15, 18 kwietnia 2025
Bohaterom tak!
0
Wicher21:36, 18 kwietnia 2025
Chwała Bohaterowi !!!
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Co, gdzie, kiedy
Nie przegap!
13
06.2025
Nie przegap!
23
05.2025
Nie przegap!
Trwa do 25.05.2025
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Aplikacja mobilna
Obserwuj nas
maj
22
Czwartek
Imieniny:Heleny, Wiesławy, Romy
Kliknij po więcej