65 lat pracy twórczej Jana Kubika (zdjęcia) - podhale24.pl
Szczawnica
Clouds
11°C
Clouds
12°C
Clouds
12°C
Clouds
13°C
Clouds
12°C
Clouds
10°C
Kartka z kalendarza
16.06.2025, 19:14 | czytano: 968

65 lat pracy twórczej Jana Kubika (zdjęcia)

To było wydarzenie wyjątkowe. Jubileusz 65 lat pracy twórczej, odbywający się pod hasłem: "Przyjaciele dla Jana Kubika" zgromadził licznych gości. Przybyli na niego znajomi, przyjaciele i wszyscy ci, którym Jan Kubik, człowiek legenda Pienin jest bliski.

zdj. CKiP w Krościenku nad Dunajcem
zdj. CKiP w Krościenku nad Dunajcem
Była uroczysta msza święta w kościele parafialnym pod wezwaniem Chrystusa Dobrego Pasterza w intencji dalszego dobrego życia szacownego jubilata celebrowana przez proboszcza ks. Henryka Homoncika. Oprawę muzyczną eucharystii przygotowali wspólnie: Orkiestra Dęta OSP Krościenko nad Dunajcem pod batutą Krzysztofa Szewczyka oraz Zespół Regionalny Orawskie Roztoki z Lipnicy Wielkiej. Do nich dołączyli ze swą muzyką pozostali goście, a między innymi wieloletni przyjaciel Jana Kubika - pochodzący ze słynnej rodziny górali podhalańskich Jan Karpiel Bułecka, multiinstrumentalista, popularyzator folkloru, inicjator takich znanych imprez jak "Muzykanckie Zaduski", "Dudarskie Ostatki" i "Muzyka Karpat", czy Robert Sroka z Rabki - Zdroju oraz muzycy z Pienin.

Po mszy świętej w pochodzie z muzyką uczestnicy wydarzenia przeszli do amfiteatru "Pod Wierzbą". To tam przyjaciele Jaśka Kubika składali mu życzenia, wręczali prezenty, listy gratulacyjne oraz grali i śpiewali dla Jubilata. Swych gości siedząc w fotelu na czerwonym dywanie witał Jubilat.

- Dziś wielkie święto Jana Kubika - 65 lat pracy twórczej. Panie Janie dziękuję za te lata pracy na rzecz promocji naszej gminy. To Pan każdego roku przyczynia się do rozsławiania naszej gminy, naszego Krościenko nad Dunajcem. Dziękuję Panu Panie Janie za wszystko. Za to, że dziś jest Pan z nami i świadczy o naszej kulturze, dziedzictwie - mówił wójt gminy Stanisław Tkaczyk, składając życzenia. Składali mu je także: dyrektor Centrum Kultury i Promocji w Krościenku nad Dunajcem Małgorzata Cygnarowicz, Julian Kowalczyk prezes zarządu głównego Związku Podhalan w Polsce, Piotr Gąsienica zastępca dyrektora MCK "Sokół" w Nowym Sączu. W imieniu starosty nowotarskiego Tomasza Hamerskiego list gratulacyjny odczytała Krystyna Kubik. Życzenia składał też dyrektor Pienińskiego Parku Narodowego - Michał Sokołowski, a także przedstawicielka Pienińskiego Banku Spółdzielczego, delegacja Związku Emerytów i Rencistów, panie z Koła Gospodyń Wiejskich "Zielony Las" z Grywałdu, ze Stowarzyszenia Kobiet Pienińskich, ze Związku Podhalan z Krościenka nad Dunajcem, ze Szczawnicy, z Ochotnicy Dolnej, byli przedstawiciele z Koła Gospodyń Wiejskich z Krośnicy, Robert Majerczak wieloletni przyjaciel, instruktor zespołu "Pieniny", a także Danuta Machała. Dojechali także goście z dalekiego partnerskiego miasta Ożarowa, przyjaciele Jana Kubika: Marcin Kwieciński i Marian Sus, obaj regionaliści i red. pisma samorządowego o profilu społeczno - kulturalnym "Ożarów". Przepiękny wiersz przygotowała też pani Krystyna Aleksander, która przybyła osobiście pomimo trudów związanych z wiekiem, aby oddać hołd Jubilatowi. Wiersze zaprezentowała pani Bożena Soliwoda. Wśród zaproszonych gości była zastępca wójta Ewelina Dyda oraz radni na czele z przewodniczącym Rady Gminy Franciszkiem Plewą. Pomimo rozlicznych obowiązków dojechała także poseł Anna Paluch, która nie tylko złożyła życzenia, ale i zatańczyła z Jubilatem. Nie zabrakło również dyrektorów szkół, nauczycieli, przedstawicieli służb mundurowych i duchownych.

Życzenia muzyczne składały kapele i zespoły. Z Kamionki Wielkiej przyjechała dziewczęca grupa śpiewacza zespołu regionalnego "Mystkowianie", prezentująca folklor ziemi sądeckiej. Z kolei Orawę reprezentowało Stowarzyszenie i Zespół Regionalny "Orawskie Roztoki". Z zespołem przyjechał jego kierownik i instruktor Eugeniusz Karkoszka, przyjaciel Jaśka Kubika. - Przyjechaliśmy z zespołem do Krościenka, by wyrazić poprzez śpiew, muzykę i taniec szacunek dla szacownego Jubilata za jego dotychczasową działalność - mówił Eugeniusz Karkoszka. Na scenie po dłużej przerwie zaprezentował swój najnowszy repertuar legendarny zespół "Pieniny". Powstał on w 1953 roku przy Spółdzielni Pracy Rękodzieła Ludowego i Artystycznego "Pieniny" w Krościenku nad Dunajcem. Zespół został reaktywowany i teraz zajmuje się nim Bernadetta Gabryś. Zespół ten, co warto przypomnieć ma na koncie liczne występy na krajowych i zagranicznych scenach m.in. w Grecji, Bułgarii, Francji, Niemczech, Holandii, na Węgrzech i we Włoszech, a podczas pobytu we Włoszech, zespół dał 45 minutowy koncert papieżowi św. Janowi Pawłowi II w jego Letniej Rezydencji. Zespół "Pieniny" reprezentuje autentyczny pieniński folklor.

Ponieważ Jan Kubik to także flisak z 30-letnim stażem na scenie pojawił się też chór " Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich na rzece Dunajec" na cele z prezesem Jerzym Regiecem oraz rzecznikiem prasowym Stanisławem Migdałem, człowiekiem o wielkiej wiedzy i dowcipie. Nie zabrakło też nieocenionego Stanisława Chmiela, który zrobił dla goście Jaśka Kubika słynne ciasto flisackie. Słodkości ufundował też zespół Pieśni i Tańca "Pienińskie Wyrchy" z Krościenka nad Dunajcem, nic jednak w tym dziwnego skoro wśród członków są Państwo Piotrowcy prowadzący wyjątkową cukiernię w stolicy Pienin z mnóstwem ciast i niepowtarzalnych lodów na naturalnych składnikach. Ten zespół tworzą rodzice dzieci z zespołu "Małe Pieniny". Instruktorką, pomysłodawczynią obu jest Joanna Piszczek. Patronat nad zespołami ma niedawno powstałe stowarzyszenie "Pienińskie Wiyrchy". Razem zespoły ze stowarzyszeniem promują pieniński folklor i kulturę. Jaśkowi zaśpiewały też z Agatą Sobkowiak na czele "Grywałdzkie Nuciki", czyli liczący już pod 30 lat zespół działający przy parafii w Grywałdzie.

- Jan Kubik postać nietuzinkowa. Marka sama w sobie, człowiek orkiestra. Kultywuje tradycję Pienin, regionalista i twórca ludowy. Uprawia haft artystyczny "cyfruje" portki i cuchy górali pienińskich, szyje stroje góralskie - mówiła konferansjerka. Przypomniała, że Jan Kubik to mistrz uczący młodych rękodzieła w ramach projektu z programu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - kultura ludowa i tradycja. To także laureat nagrody im. Romana Raifussa w 2022 r. i założyciel muzyki "Jaśka Kubika", prymista, muzyk, grający na skrzypcach, basach, oktawkach, organkach i trombicie. Wyróżniony np. podczas 50. Góralskiego Karnawału ze swą Muzykę, a także w konkursie tańca zbójnickiego i popisie par tanecznych w kategorii powyżej 55 lat. -Wielokrotny laureat konkursów w kategoriach Solistów i Śpiewaków konkursu Śpiewaków Ludowych "Góralskie Śpiywanie", 57. Festiwal Folkloru Polskiego "Sabałowe Bajania", III Gazda roku w 2024, liczne wyróżnienia na festiwalach np. Festiwalu Folkloru Górali Polskich w Żywcu, festiwalu hejnalistów Lanckorońskiej Góry, Muzyk Podhalańskich. Wiele razy reprezentował kulturę góralską w Polsce, jak choćby w 2022 r. na Pomorzu w ramach 56. Festiwalu Organowego w Koszalinie. Honorowy obywatel Krościenka n. D, odznaczony brązowym medalem Gloria Artis. Osobowość Ziem Górskich.

Imprezie towarzyszyła wystawa w Izbie Regionalnej, gdzie można było posłuchać wywiadu z Janem Kubikiem, zobaczyć jego piękny nowy portret oraz oglądnąć wystawę z licznymi medalami, odznaczeniami i dyplomami. Wśród nich był m. in. Brązowy medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", czy Odznaka Zasłużony Działacz Kultury.

O poczęstunek zadbały panie z Koła Gospodyń Wiejskich "Zielony Las" z Grywałdu, Stowarzyszenia Kobiet Pienińskich oraz ze Związku Podhalan, oddział Krościenko nad Dunajcem. Stoły aż uginały się od smakołyków. Kunszt gospodyń z Pienin chwali górale z Podhala i Orawy, deklarując, że chętni tu wrócą doceniając pyszności serwowane przez uśmiechnięte góralki z Pienin.

źródło: CKiP Krościenko nad Dunajcem
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
1
sawuarek i wiwarek21:55, 16 czerwca 2025
Lokalny patriota, apolityczny w dobrym sensie tego słowa, wyznacznik i wzorzec dla krościeńskiej gwary. Dawno, dawno temu, gdy jeszcze mieszkańcy Pienin mieli czas, ochotę, a przede wszystkim potrzebę i przyjemność żeby w ogóle rozmawiać ze sobą spontaniczną gwarą, a było to jeszcze do 1989 roku, można było łatwo rozpoznać z której konkretnej miejscowości ktoś jest na podstawie jego/jej lokalnej gwary. Pojawiły się później satelity, Internet, gry komputerowe, komórki, itp., i wszystko zepsuły, przez co dziś już coraz trudniej jest wychwycić w przygodnej rozmowie kto jest np. z Czorsztyna, Szczawnicy, a kto z Ochotnicy czy Tylmanowej. Aby wychwycić te lokalne cechy poszczególnych dialektów, co jest coraz trudniejsze, ale dla tubylca wciąż możliwe, trzeba by z kimś wejść w dłuższą, kilkunastominutową rozmowę, ponieważ w pierwszej fazie rozmowy pienińscy górale starają się mówić hiperpoprawną polszczyzną, co skądinąd jest z punktu widzenia komunikacyjnych funkcji języka rzeczą całkowicie zrozumiałą (najpierw rozmawiamy o pogodzie w możliwie najbardziej przystępny dla każdego odbiorcy sposób). W Krościenku szacowny jubilat jest bodaj ostatnim mieszkańcem który zna i na co dzień stosuje czystą gwarę krościeńską, po prostu brakuje innych jej użytkowników, którzy mogliby pomiędzy sobą uprawiać autentyczną szermierkę słowną w wolnej od naleciałości gwar sąsiednich, krościeńskiej gwarze. Dawniej tutejsi mieszkańcy skoro tylko zorientowali się że mają do czynienia z osobą gdzieś z tutejsza, momentalnie niejako 'wskakiwali' w tryb stricte swojego lokalnego dialektu, odważnie, czy wręcz nawet buńczucznie, manifestując, popisując się, przechwalając, skąd dokładnie pochodzą, za pomocą charakterystycznego dla danej miejscowości zaśpiewu, tudzież przy użyciu specyficznych elementów składniowych, itp., ale żeby czegoś takiego dokonać i się nie skompromitować, trzeba solidnie znać swój mikro lokalny dialekt, a z tym jest coraz gorzej. Dużo złego zrobiło tu również za czasów schyłkowej komuny administracyjne inkorporowanie w jedną gminę Krościenko n/D tak zróżnicowanych pod względem gwarowym wiosek jak Krośnica czy Grywałd (notabene aktualny wójt Krościenka jest właśnie z Grywałdu), przez co powstał okropny zamęt i rozgardiasz na terenie całej gminy. Stosunkowo łatwo natomiast jest Krościenczaninowi rozpoznać dialekt od Kluszkowiec w kierunku na Nowy Targ, od Tylmanowej w kierunku na Sącz, no i oczywiście dialekt szczawnicki.
A tak na sam koniec, żeby dodać trochę dziegciu do tej beczki miodu pod adresem jubilata, twórczo napomknę o swojej stricte prywatnej hipotezie rodem z zewnętrznej strony księżyca, że kto wie, gdyby pra-pra-Krościenczanie, wysiadłszy z wehikułu czasu usłyszeli jego dzisiejszą gwarę, to być może orzekliby że nie ma ona nic wspólnego z dialektem krościeńskim, zatykaliby uszy żeby jej nie słyszeć, rwali włosy z głów i chwytali za kije żeby go przepędzić do Lachów.
Reklama
0
100 rokow Jasiek21:11, 16 czerwca 2025
Brawo Jasiek
ale nie całe towarzystwo fajne wkoło Ciebie
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Co, gdzie, kiedy
Nie przegap!
Trwa do 22.06.2025
Nie przegap!
28
06.2025
Nie przegap!
Trwa do 22.06.2025
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Aplikacja mobilna
Obserwuj nas
czerwiec
18
Środa
Imieniny:Elżbiety, Marka, Amandy
Kliknij po więcej