W dolinach lato, ale w górach - zima

Praktycznie wszędzie termometry wskazują 20-25 stopni C.

W Bieszczadach do wędrówek zachęca doskonała widoczność, wysoka temperatura i brak wiatru. Bardzo dobre warunki znajdą turyści w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. W jaskiniach panują temperatury rzędu około 4 - 5 stopni. W Beskidach działają wszystkie wyciągi z wyjątkiem kolejki na Halę Miziową.

Trasy górskie są przygotowane dla turystów - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej beskidzki GOPR-owiec Remigiusz Angielski i przypomina, aby podczas górskich wypraw mieć ze sobą zapas wody, a także pelerynę przeciwdeszczową.

Z kolei ratownicy TOPR przestrzegają, że czerwiec to miesiąc, gdy co roku na tatrzańskich szlakach zdarza się wiele wypadków, spowodowanych poślizgnięciami turystów na resztkach śniegu. Złą sławą pod tym względem "cieszy się" szczególnie szlak na Rysy. W ubiegłym roku w czerwcu zdarzyło się tam kilka bardzo poważnych wypadków.

W Tatrach jest sporo śniegu. Powyżej 1500 metrów nad poziomem morza panują wciąż zimowe warunki. Warto więc wziąć ze sobą odpowiedni ekwipunek.

Poza tym o tej porze roku zdarzają się częste burze. Nad górami chmury się gwałtowniej wypiętrzają i burze są intensywniejsze, niż w dolinach. Szczytami narażonymi na uderzenie piorunów są zwieńczony metalowym krzyżem Giewont oraz Świnica.

Jeżeli burza zaskoczy nas wysoko w górach, należy jak najszybciej zejść na dół. Unikać cieków wodnych, zejść z grzbietu grani - najlepiej na stronę zawietrzną. Nie powinno się też chować pod skały, czy stać u wejścia do grot lub jaskiń. I co ważne - nie wolno opierać się o ściany, by nie doszło do porażenia prądem powierzchniowym. Bezpieczniej podczas burzy nie używać telefonu komórkowego.

bas/