"Pamięć o nich ginie pomału...." (zdjęcia ze spektaklu oraz wspomnienie o Dywizji Podhalańskiej) - podhale24.pl
Wtorek, 23 kwietnia
Imieniny: Jerzego, Wojciecha, Adalberta
Szczawnica
Clouds
11°
Wiatr: 11.736 km/h Wilgotność: 42 %
Clouds
11°
Wiatr: 13.608 km/h Wilgotność: 42 %
Clouds
12°
Wiatr: 14.652 km/h Wilgotność: 43 %
Clouds
12°
Wiatr: 15.66 km/h Wilgotność: 43 %
Clouds
11°
Wiatr: 12.672 km/h Wilgotność: 44 %
Clouds
Wiatr: 7.74 km/h Wilgotność: 47 %
Jakość powietrza
52 %
Nowy Targ
20 %
Zakopane
0 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Dobra
PM 10: 26 | 52 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 10 | 20 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 0 | 0 %
11.06.2016, 01:01 | czytano: 4508

"Pamięć o nich ginie pomału...." (zdjęcia ze spektaklu oraz wspomnienie o Dywizji Podhalańskiej)

NOWY TARG. W Miejskim Ośrodku Kultury zaprezentowany został spektakl teatralny według scenariusza Stanisława Apostoła. Historię tworzenia Konfederacji Tatrzańskiej wyreżyserował Marcin Kobierski.

zdj. Szymon Pyzowski
zdj. Szymon Pyzowski
W sztuce wykorzystano zarówno oficjalne dokumenty KT, jak i wspomnienia autora scenariusza - bratanka jednej z twórczyń ruchu oporu. Jak niejednokrotnie podkreślał wspomniany Stanisław Apostoł - "by oddać ducha tamtych czasów i pokazać tych ludzi takimi, jakimi byli" nie mogło zabraknąć tego co było ich bardzo ważną cechą - a mianowicie tego, że byli poetami.

Dlatego w scenariusz wpleciono wiersze Jadwigi Apostoł - Staniszewskiej, Augustyna Suskiego, ale także Władysława Orkana. Wagę poezji potwierdza tytuł spektaklu - będący fragmentem wiersza J. Apostoł.

s/ zdj. Szymon Pyzowski

---
Poniżej prezentujemy materiał jaki otrzymaliśmy od PGRH ZP „Błyskawica”:

Konfederacja Tatrzańska i Dywizja Podhalańska w konspiracji

RABA WYŻNA 1940 r.

Aby zgłębić genezę Konfederacji Tatrzańskiej należy dokładnie poznać historię Dywizji Podhalańskiej w Konspiracji. Ta organizacja zbrojna stała się podstawą do utworzenia KT. Gdyby nie porozumienie z DP w K Augustyn Suski miał by wielki problem stworzyć w tak krótkim czasie (8,5 miesiąca) rozwinięte struktury KT na terenie Podhala.

Kiedy Augustyn Suski przybył na Podhale w maju 1941 r. z zamiarem utworzenia KT, już od półtora roku systematycznie miesiąc po miesiącu dwóch oficerów mjr Gótt- Getyński z Chrobacze koło Jordanowa i por. Eugeniusz Iwanicki z Raby Wyżnej tworzą struktury organizacyjne D P w K na terenie Podhala. Na terenie południowej Polski pułk Aleksander Stawarz tworząc D G w K w swoich strukturach osiągnął liczbę kilkaset członków a teren działania to obszar całej południowej Polski, Śląska i Podkarpacia. Po jego aresztowaniu w Rabce Zaryte w 1941r. mjr Getyński będąc jego zastępcą i szefem sztabu przejął komendę nad Dywizją Górską zmieniając nazwę na Dywizję Podhalańską w Konspiracji.

W tym czasie po napisaniu statutu, regulaminu i zasad ideowych Augustyn Suski, Tadeusz Popek i Jadwiga Apostoł pracują nad utworzeniem organizacji mającej za zadanie walkę z Góralenvolkiem ,wrogami narodu polskiego o honor górali, który splamił Wacław Krzeptowski, Szatkowski i jego poplecznicy. Jednak idee i program to tylko część planu. Do dalszego działania, należało mięć ludzi zorganizowanych na terenie całego Podhala. Tadeusz Popek patrzył realnie na działania tworzonej organizacji, podjęła starania w celu utworzenia własnej siły zbrojnej Konfederacji Tatrzańskiej zwanej Dywizją Górską. Budowa od podstaw takiej organizacji wojskowej przez trójkę założycielską KT była nierealna dlatego podjęto rozmowy w Rabie Wyżnej z założycielami już istniejącej od 1939 r.dywizji z mjr Edwardem Gó’tt – Getyńskim z Jordanowa i porucznikiem rezerwy Eugeniuszem Iwanicki zamieszkałym w Rabie Wyżnej. Mając tak mocno rozbudowane struktury organizacyjne warunki połączenie się z KT dyktowali dowódcy DP w K.

Przeciągające się rozmowy nie przynosiły rezultatu więc D P w K podporządkowała się ZWZ zachowując autonomię. Po długich staraniach doszło do rozmów w Rabie Wyżnej trójki założycielskiej KT z mjr Edwardem Gó’tt- Getynskim i por. Eugeniuszem Iwanickim. W rozmowach uczestniczyła Zofia Augustyn Pajerska łączniczka Dywizji Podhalańskiej a zarazem szwagierka Iwanickiego mieszkanka Raby Wyżnej.

Podczas rozmów wstępnych mjr Edward Gó’tt-Getynski i por Eugeniusz Iwanicki żądali aby to KT weszła w istniejące od dawna struktury Dywizji Podhalańskiej w Konspiracji. W wyników rozmów doszli do porozumienia i wspólnie utworzyli Placówkę Naczelną KT

Pod koniec września 1941 r. w skład Placówki Naczelnej Konfederacji Tatrzańskiej weszła piątka założycielska:
1. Augustyn Suski - Naczelnik Konfederacji
2. Tadeusz Bronisław Popek - zastępca naczelnika i referent działu propagandowo wywiadowczego
3. Mjr Edward Gó’tt-Getyński – referat działu wojskowego
4. Por. Eugeniusz Iwanicki – referent działu wywiadu i ochrony
5. Jadwiga Apostoł – sekretarz i skarbnik oraz referent działu propagandowo-wydawniczego

Dywizja Podhalańska w Konspiracji weszła w skład wspólnie utworzonej Placówki Naczelnej i zmieniła nazwę na Dywizję Górska Konfederacji Tatrzańskiej. Dywizja Podhalańska w Konspiracji zachowała jednak swoją autonomię. Getyński dowódca Dywizji Górskiej liczył na możliwość walki z Niemcami. Ocenił, że DG z KT po scaleniu jest w stanie przy pomocy z zewnątrz podjąć walkę. Swoim zaufanym członkom sztabu E. Iwanickiemu i Józefowi Wraubkowi powiedział, że z rozkazu władz objął zupełnie samodzielnie dowództwo Dywizji. Czy już wówczas jako dowódca z długoletnim stażem i oficerskim doświadczeniem przewidywał negatywne skutki jakie przyniosło połączenie się dwóch ideowo i organizacyjnie różnych organizacji zbrojnej i propagandowej?

Szef sztabu DG w K kpt Józef Wraubek będąc jednocześnie Komendantem Granatowej Policji w No Targu wielokrotnie ostrzegał zarówno Suskiego jak również mjr Getyńskiego o zagrożeniach wynikłych z nieostrożnych dzialań członków KT. Efektem tej niefortunnej fuzji były aresztowania i zakończenie działalności KT a członkowie DG po aresztowaniu przywódców weszli w struktury Armii Krajowej.

Sztab Dywizji Górskiej w Konspiracji wrzesień1941 r.
Mjr Gótt - Getyński - dowódca DG w K, referent działu wojskowego Placówki Naczelnej Konfederacji Tatrzańskiej
Por Eugeniusz Iwanicki - zastępca d-cy, referent działu wojskowego i ochrony Placówki Naczelnej Konfederacji Tatrzańskiej
Kpt. Józef Wraubek - szef sztabu Dywizji Górskiej ( od czerwca)
Adolf Bańka - oficer do zadań specjalnych
Por. Duin- Borkiewicz - oficer łącznikowy ZWZ przy KT.
Zofia Augustyn Pajerska - łączniczka

źródło: PGRH ZP „Błyskawica”
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Janek18:51, 13 czerwca 2016
A może jest jakiś filmik ?
Link miler widziany.
ja ak03:36, 13 czerwca 2016
Oczywiście że ten marny człowieczek wyrzucony przez Sąd Koleżeński wraz z Tadzikiem MO z ŚZŻ AK BYLI OBAJ.
Kompromitacja i wstyd dla całej rodziny Mareczka.
Staną w obronie dwóch konfidentów Benela i Kruszyńskiego rozstrzelanych przez mjr Józefa Kurasia "Ognia". Tylko ten człowieczek nie wie, że oni nie byli na usługach Policji Granatowej tylko KRIPO Policji Kryminalnej.
Ale swój broni swojego.
Tadzik MO siedział pomiędzy Vipami przy odsłonięciu tablicy w drugim honorowym rzędzie. Cosik mrucoł i coś mu niepasowało. Przecież jego tatuś krytykował Leczykiewicza i KT
Pogłosy sprawy ?Ognia?
Dwie wizje Polski powojennej

OD PANI Alicji Leczykiewicz z Warszawy, córki Aleksandra Leczykiewicza ps. ?Mohort?, nadszedł list następującej treści:
W numerze 5 ?Podhala" przeczytałam artykuł pt. ?Sporu o ?Ognia? ciąg dalszy", napisany przez pana Tadeusza Morawę. ł. Morawa stwierdza, że współpraca ?Ognia" od lipca 1944 roku z partyzantką radziecką i podporządkowanie się oddziałowi AL było formalnym przejściem na stronę wroga i że ?Była to zdrada, w której uczestniczyli Sylwester Leczykiewicz ps. ?Mohort" (mój ojciec), ?Ogień" i inni działacze lewicy Stronnictwa Ludowego".
Powyższe stwierdzenia pana T. Morawy są nieprawdziwe. ?Ogień", wszyscy działacze lewicy Stronnictwa Ludowego, o których mi wiadomo, są patriotami, walczyli oni z hitlerowcami aż do całkowitego zwycięstwa. Ich niezłomna walka z okupantem była zgodna z układem rządów Rzplitej Polskiej i ZSRR s 30.07.1941 roku t ?3) Oba rządy zobowiązują się wzajemnie do "udzielania sobie .wszelkiego rodzaju pomocy i poparcia w obecnej wojnie przeciwko hitlerowskim Niemcom". Układ ten w późniejszych łatach był uzupełniany.
Odnośnie do ustalenia Rady Ministrów Rzplitej Polskiej z 16.11.1944 roku dotyczącego przerwania lub ograniczenia akcji ?Burza" (kryptonim walki sił zbrojnego podziemia-na terenach okupowanej Polski), to został on uzupełniony uchwałą Komitetu Ministrów dla Spraw Krajowych 23.11. 1944 roku. Cytuję:

1) Całość akcji AK w żadnym wypadku nie może nosić cech zaniechania wałki przeciwko Niemcom: nie przyjęcie tej zasady zmieniłoby -w sposób wysoce niekorzystny dla nas pozycję międzynarodową Polski, podważyłoby celowość dalszego istnienia AK.
2) Wszelkie decyzje dotyczące spraw kraju muszą być podejmowane we wspólnym porozumieniu czynników ogólnopolitycznych i wojskowych.
3)Ma być ograniczona do minimum lub nawet całkowicie zaniechana ta część wykonania ?Burzy", która dotychczas była określana jako uderzenie na straże tylne sił niemieckich.
4) W końcowej fazie nadal obowiązuje ta część wykonania ?Burzy", która dotyczy
ochrony ludności przed wycofującymi się Niemcami, w miarę postępu wojsk sowieckich.
5) Prawo określania zakresu ujawniania się wobec Sowietów przedstawicieli władz cywilnych i wojskowych zostało uchwałą rządu z 18.02,1944 roku przelane na Delegata rządu na kraj i na komendanta głównego ? częściowe, nawet minimalne ujawnianie się byłoby i nadal celowe dla zaakcentowania naszej roli gospodarzy na ziemiach polskich... Koniec cytatu.
Jak z powyższego wynika, zarówno podejmowanie wspólnych akcji, jak i pomoc partyzantom innych ugrupowań należących do koalicji antyhitlerowskiej, były zgodne z zarządzeniami rządu R. Polskiej, służyły celowi, jakim było pokonanie hitlerowskich Niemiec.
Zgodne też z. uchwałą rządu R. Polskiej były podejmowane przez terenowe czynniki ogólnopolityczne i wojskowe decyzje w sprawie rozwiązania lub ujawniania poszczególnych ugrupowań. I tak np. 25.01.1945 roku, rozkazem, komendant I Pułku Strzelców Podhalańskich, mjr ?Borowy? rozwiązał swoje oddziały.
Natomiast powiatowa konspiracyjna władza Stronnic twa Ludowego, kryptonim ?Piątka Rocha",, zdecydowała o legalnym zejściu z gór oddziału Ludowej Straży Bezpieczeństwa z chwilą wyzwolenia Nowego Targu przez Armię Czerwoną. Oddział LSB był zobowiązany do ochrony ludności i pełnienia roli gospodarzy w wyzwolonej stolicy Podhala.
Nie można nazwać zdrady późniejszej działalności oddziału ?Ognia" czy też działaczy Stronnictwa Ludowego, którzy w starciu z siłami przysłanymi przez PKWN 2 Lublina, zmuszeni byli do desperackiej, tragicznej .wałki, emigracji lub poszukania sensownego zajęcia w dziele dźwigania kraju ze zniszczeń wojennych.
Sylwester Leczykiewicz jako nauczyciel z zawodu i zamiłowania, już w marcu 1945 roku podjął pracę nad zorganizowaniem szkół podstawowych na terenie woj. bydgoskiego. Podobna działalność podjęli pozostali działacze ..Piątki Rocha", co bardzo łatwo stwierdzić.
Z tych faktów wynika, że oczernianie i przypisywanie winy za krwawe żniwo walki o władzę w powojennym okresie historii' Podhala ?Ogniowi" i działaczom Stronnictwa Ludowego jest nie tylko oburzające i bezpodstawne, ale także rodzi pytanie:
w jakim celu jest czynione?
Warto zauważyć, że opinia pana T. Morawy jest całkiem zbieżna z jednostronnym osą?dem, jaki został wydany ?Ogniowi" przez rzeczników powojennej władzy PRL. W praworządnym społeczeństwie orzeczenie czyjejś winy może być wydane wyłącznie przez niezawisły sąd lub w wyniku bezstronnych badań " historyków, na podstawie analizy faktów.

OD AUTORA ARTYKUŁU:
Z Panem Sylwestrem Leczykiewiczem widziałem się dwukrotnie w latach 60., a później jeszcze w sprawie Jego publikacji odwiedził mnie pan Nowak z Naczelnego Komitetu Stronnictwa Ludowego. Pierwsza rozmowa odbyła się w obecności pana mgra Władysława Hajnosa, a przedmiotem jej było zbieranie faktów do opracowania tematu ruch zbrojny na Podhalu, przy czym p. Leczykiewicz, skrępowany cenzurą i być może stanowiskiem, jakie zajmował, notował tylko to, co dotyczyło ruchu ludowego, obawiając się, że wprowadzenie informacji o działalności AK może spowodować komplikacje przy wydawaniu Jego pracy. Dlatego starał się je skrupulatnie omijać. Rozstaliśmy się w przyjaźni, ale praktycznie rzecz biorąc, z faktów przedstawianych mu w, trakcie kilkugodzinnych rozmów nie skorzystał w stopniu satysfakcjonującym środowisko AK-owskie. Tymczasem opinia tego środowiska sformułowana została w poważnej pracy historycznej Jerzego Kirchmajera (?Powstanie
Warszawskie", W-wa 1970, na str. 52):
?AK oparła swoją działalność na trzech kamieniach węgielnych: 1. Walka z Niemcami jako wrogiem numer je? den; 2. Nienaruszalność polskiego staną posiadania aa Wschodzie; 3. Utrzymanie zasadniczego stanu posiadania w dziedzinie społecznej i ustrojowej. ' v "
posiadania jest zagrożony także przez Związek Radziecki i dlatego widziała w nim wroga numer dwa. Toteż prowadziła z nim od początku swego istnienia energiczną walkę polityczną, nasilając ją w miarę przybliżania ""się wojsk radzieckich do przedwrześniowej granicy Polski, i to aż do stanu, w którym zmieniała się już kolejność wrogów, a mianowicie Związek Radziecki wysuwał się stopniowo na pierwsze miejsce.
AK zwalczała jako przeciwnika politycznego każdą polską organizację polityczną, która: 1. nie uznawała rządu emigracyjnego; 2. nie uznawała nienaruszalności przed-wrześniowej granicy wschodniej; 3. współdziałała bezpośrednio ze Związkiem Radzieckim; 4. dążyła do rewolucyjnych przemian wewnętrznych, w czym dopatrywano się pośredniego współdziałania ze Związkiem Radzieckim".
Sytuację dramatycznego konfliktu na tym tle w jesieni 1944 roku opisuje Bogdan Nurski w swoim zarysie biografii Józefa Kurasia ?Ognia" pt. ?Zginął za Polskę bez komunistów":
?W listopadzie 1944 roku przybył na Podhale oddział AL ?Za wolną Ojczyznę". Jego dowódcą był por. Izaak Gutman (Zygmunt Skuteli) ?Zygfryd". Oddział otrzymał zadanie odnalezienia członków Centralnego Komitetu Wykonawczego Robotniczej Partii Polskich Socjalistów (niewielki odłam ruchu socjalistycznego współpracujący z PPR; byli to m.in. Stanisław Szwalbe, Henryk Świątkowski). Działacze ci znaleźli się na Podhalu po Powstaniu Warszawskim. Prowadzili oni rozmowy z kierownictwem nowotarskiego Rocha. W rezultacie rozmów podhalańscy ludowcy mieli (według relacji III) zaakceptować Manifest Lipcowy i uznać zwierzchnictwo PKWN".
Zachowanie się ludowców w tym czasie było dwuznaczna i niezrozumiałe. Chodziło 9 jakąś rozgrywkę. Bo jak czytamy dalej u B. Nurskiego:
?Jednym z istotnych elementów tej rozgrywki miał być ?Ogień" ł jego oddział. W połowie listopada odbyła się na Kowańcu konferencja ?Ognia" i jego sztabu oraz kierownictwa Rocha (Władysław Skibiński ?Snop", późniejszy starosta Nowego Targu z ramienia PSL i Sylwester Leczykiewicz ?Mohort"). Zadecydowano wtedy, iż oddział ?Ognia" ma współdziałać z Armią Czerwoną, podczas jej ofensywy, a następnie zorganizować w Nowym Targu MO i zgłosić się do dyspozycji PKWN. Świadczy to o przygotowaniach podziemnego Stronnictwa Ludowego do walki o władzę, która wkrótce miała rozgorzeć. Okazja do nawiązania kontaktu z władzami lubelskimi nadarzyła się sama, gdy pojawił się w Gorcach oddział ?Za Wolną Ojczyznę" Nastąpiła seria spotkań i rozmów, w wyniku których ?Ogień", tak, jak poprzednio nowotarski Roch, zaakceptował program PKWN oraz podporządkował swój oddział i placówki Naczelnemu Dowództwu Wojska Polskiego w Lublinie.1 grudnia 1944 roku złożył
por.?Zygfrydowi" pisemną deklarację na ten temat oraz sprawozdanie z dotychczasowej działalności.?Zygfryd" odesłał dokumenty do Sztabu Partyzanckiego w Lublinie
wraz ze swoim raportem. Oto jego fragment: ?Oddział prowadził pracą polityczną wśród
miejscowego społeczeństwa i oddziałów BCh (...) W wyniku tej pracy podporządkował się mnie oddział BCh por. ?Ognia? w sile 80 ludzi? (Archiwum Zakładu Historii Partii). Zgodnie z umową Ku ras podporządkował operacyjnie swój oddział ?Zygfrydowi", Oznaczało to, że działał samodzielnie (poza kilkoma wspólnymi akcjami), lecz obaj dowódcy koordynowali swe posunięcia. Wywiad i placówki ?Ognia" pomagały AL-owcom, informowały o ruchach Niemców itd. Według relacji III członka oddziału AL ?Za Wolną Ojczyznę" ?Ogień" bardzo solidnie przestrzegał umowy". Zachowanie ?Ognia" w tym czasie ilustruje także cytowana w ww. pracy treść meldunku do majora ?Borowego": ?Zwolennicy ?Ognia? (...) przedstawiają go jako wielkiego . patriotę, wykonawcę rozkazów jedynie prawowitego rządu polskiego w Lublinie, Nawołuje do lojalności wobec władz komunistycznych, podporządkowania się zarządzeniom okupantów sowieckich (w przyszłości)". Podporządkowanie się organizacji ?Ognia" oddziałowi AL okazało się katastrofalne w skutkach dla Armii Krajowej i jej żołnierze odczuli to jako zdradę. Odtąd wydarzenia rozwijały się już tragicznie dla żołnierzy i dowództwa AK. Pierwsze aresztowania miały miejsce 2 lutego 1945 roku, Aresztowani zostali: Franciszek Kieta i Władysław Zagardowicz (ci dwaj wywiezieni na Syberią), Mieczysław Batkiewicz z synem Leszkiem, Leszek Rajski, Teofil Zubek z synem; a dowództwo I PSP musiało się schronić przed agentami UB i NKWD w klasztorze Augustianów w Krakowie. Szczególnie tropiony był por. ?Zawisza" ? Krystyn Więckowski, do 27 grudnia 1943 roku dowódca ?Ognia". AK-owców aresztowano na podstawie list sporządzonych przez ludzi ?Ognia" sprzymierzonych już wtedy z NKWD ? byli oni głównym źródłem informacji przy rozpracowywaniu AK na Podhalu.
Zestawione powyżej fakty są dla nas, żołnierzy I Pułku Strzelców Podhalańskich AK, tym boleśniejsze, że w licznych publikacjach ruch Ogniowy identyfikuje się z AK. Dlaczego do tej pory działacze Stronnictwa Ludowego nie mają odwagi nazwać sprawy po imieniu, skoro patronują tej organizacji? Nie byłoby w ogóle sporu. Powojenna działalność
?Ognia", ze względu na bardzo kontrowersyjną jej ocenę, winna być ponownie zbadana przez historyków w wolnej Polsce, dlatego powinno się dążyć do zorganizowania sympozjum naukowego z wykorzystaniem istniejących już publikacji, zachowanych dokumentów i relacji żyjących jeszcze świadków tamtych zdarzeń.

TADEUSZ MORAWA
Żołnierz I PSP AK
ha haha10:03, 11 czerwca 2016
Piękna uroczystość. "Znany historyk" Marek Z. nie zaszczycił obecnością?
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas