- "Sobótka" - widowisko koncertowe na kanwie sztuki Grzegorza Walczaka (zdjęcia)
- Narodowe Czytanie w Miejskiej Bibliotece Publicznej (zdjęcia)
Nie trzeba nikogo przekonywać, że czytanie jest wielką wartością nie tylko humanisty, ale każdego człowieka myślącego. Doskonale wyraża to sentencja kto czyta, nie błądzi. Niestety zakopiańska frekwencja tegoż narodowego literackiego „zrywu” – w bibliotece miejskiej i restauracji „U Wnuka” – wielce zasmuca. Czy zatem prawdziwa jest teza, że czytanie literatury z książek w wersji drukowanej (papierowej) już się przeżyło, stało się niemodne, nużące, wręcz niepotrzebne. A może jest to tylko kwestia „nowoczesnego” sposobu zapisywania dzieł literackich, np. e-booki, komiksy, płyty dvd z prezentacją aktorską, które ułatwiają współczesnemu człowiekowi percepcję dzieł literackich. Nota bene dla potrzeb tegorocznego narodowego czytania krytyk literacki i eseista Tomasz Burek przygotował adaptację powieści, która umożliwia przeczytanie Quo vadis w ciągu jednego dnia. W czasach Sienkiewicza jego powieści, nim wydano drukiem w całości, były prezentowane w odcinkach w znanych czasopismach. Zresztą innych polskich pisarzy również tak promowano.
Z okazji tegorocznego narodowego czytania w Pałacu Krasińskich można było obejrzeć rękopis powieści – bezcenny dokument opuścił na jeden dzień skarbiec Biblioteki Narodowej. W trakcie wystawy można było zapoznać się ze szczegółową bibliografią polskich i zagranicznych wydań, a część z nich zobaczyć na własne oczy, w tym unikatowe egzemplarze w języku japońskim, hebrajskim i perskim, oraz bogato ilustrowane, hiszpańskie wydanie z 1900 roku. Sam rękopis dzieła Sienkiewicza to jest 312 wypełnionych drobnym pismem kart, uzupełnionych uwagami naniesionymi przez autora z myślą o redakcji „Gazety Polskiej”, która drukowała powieść w odcinkach od 26 marca 1895 roku do 29 lutego 1896 roku. Według badaczy Henryk Sienkiewicz, już jako sławny pisarz, podarował rękopis właśnie jednej z pracownic gazety, która z czasem sprzedała go znanemu bankierowi Leopoldowi Julianowi Kronenbergowi. W czasie II wojny światowej przechowywany był w sejfie Banku Handlowego, a po powstaniu warszawskim został ukryty w krypcie kolegiaty w Łowiczu, by ostatecznie trafić do Biblioteki Narodowej w 1951 roku. Własnością tej książnicy jest do dziś.
Quo vadis będzie donioślejsze niż wszystko, com napisał – przekonywał Sienkiewicz w liście do Jadwigi Janczewskiej z 1895 roku. Lecz chyba nawet on sam nie przypuszczał, że powieść pobije wszelkie rekordy popularności i utoruje mu drogę do literackiej Nagrody Nobla. Powieść Quo vadis to nie tylko najpopularniejsze dzieło Henryka Sienkiewicza, ale też jedna z najbardziej znanych na świecie polskich powieści. Do 2016 roku została wydana w blisko 60 krajach i w ponad 50 językach, ale już na początku XX wieku przekładów było tak wiele, że sam autor nie znał ich dokładnej liczby. W Polsce do dziś zarejestrowano niecałe 200 wydań powieści, natomiast w języku włoskim i niemieckim było ich już po prawie 300!
Niezliczone nakłady Quo vadis nie przyniosły Sienkiewiczowi dużych zysków. Rosja, której autor był obywatelem, nie podpisała tzw. konwencji berneńskiej chroniącej prawa autorskie. Ewentualne honoraria zależały więc jedynie od dobrej woli wydawców.
Warto nadmienić, że laureat literackiej Nagrody Nobla bywał w Zakopanem i w Tatrach przez dwadzieścia lat. Mieszkał w różnych miejscach, np. na plebanii u księdza Stolarczyka przy ulicy Nowotarskiej, w pensjonacie Zofii Zborowskiej przy dzisiejszej ulicy Zamoyskiego, w „Lilianie” i „Chacie”, chodził w Tatry z góralskimi przewodnikami, polował na niedźwiedzia, uczestniczył w odczytach i akcjach społecznych. Liczne wspomnienia o pisarzu podkreślają, że był duszą towarzystwa. W czasie pobytów pod Giewontem pisał kolejne karty swoich powieści, m. in.: Potopu, Pana Wołodyjowskiego, Quo vadis, Rodziny Połanieckich, Bez dogmatu. Któregoś razu, zapytany gdzie chciałby mieszkać na stałe, odpowiedział bez wahania - gdybym miał do wyboru różne miejsca stałego pobytu, to zdecydowanie i na zawsze wybrałbym … Zakopane!
Na Wiktorówki prosimy przynieść swój tekst Quo vadis i odczytać z niego ulubiony fragment utworu publicznie lub umieścić go w formie papierowej wywieszki w plenerowej galerii przed kaplicą (z podaniem imienia oraz nazwy swojej miejscowości). W galerii można również prezentować okładki różnych wydań powieści, ryciny, rysunki, fotografie z adaptacji filmowych, własne refleksje o autorze i dziele literackim. W czasie mszy świętej, która rozpocznie się w kaplicy M. B. Jaworzyńskiej o godzinie 12.00 (przerwa w czytaniu do godziny 13.30) zapraszamy na Rusinową Polanę na prelekcję „Henryk Sienkiewicz w Zakopanem i na Podhalu”. Przy bacówce o pisarzu, Tatrach i pasterstwie opowiadać będą przewodnicy tatrzańscy. Ten uroczy zakątek Tatr od dziesięcioleci odwiedzany jest przez kolejne pokolenia Podhalan i turystów z różnych stron Polski. Tym razem, mamy taką nadzieję, stanie się tatrzańską książnicą, w której zagości literatura piękna. Przyjdź, przeczytaj, posłuchaj – oddaj hołd wielkiemu pisarzowi i prawdziwemu patriocie.
Sobotnie wydarzenie jest imprezą towarzyszącą „Koncertom w Zakopanem, lato 2016”, które od wielu lat organizowane są przez stowarzyszenie Tatrzańskiego Klubu Niezależnych. Patronat honorowy nad całością imprezy objęli: Leszek Dorula – Burmistrz Miasta Zakopanego, Grzegorz Jóźkiewicz – Przewodniczący Rady Miasta Zakopanego i Juliusz Sienkiewicz – wnuk pisarza. Natomiast głównym sponsorem jest pensjonat „Wojnar”. Na wszystkie wydarzenia wstęp jest wolny.
W imieniu organizatorów zaprasza wiceprezes TKN Adam Kitkowski