Archidiecezjalne Spotkanie Kolędników Misyjnych w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach (zdjęcia)

Od rana do Sanktuarium przybywały rzesze grup kolędniczych z całej diecezji. Po rejestracji grupy przydzielano do odpowiedniego kontynentu, a co za tym idzie także do konkretnego koloru.

Tradycyjnie każdemu kontynentowi był przypisany odpowiedni kolor: Ameryce - czerwony, Azji - żółty, Afryce - zielony, a Oceanii – niebieski. Dzieci nosiły na czołach gwiazdy w kolorach odpowiadających danemu kontynentowi. Wolontariusze czuwali nad bezpieczeństwem, oprowadzali dzieci, z miejsca do miejsca z sali do sali.

Kolędnicy z nowotarskiej Parafii św. Jana Pawła II znaleźli się w grupie o kolorze czerwonym, przypisanym Ameryce. Po posileniu się w Kuchni Misjonarza, grupa przeszła do Auli św. Jana Pawła II, gdzie była okazja posłuchać koncertu boliwijskiego zespołu Ahaju Fusion Bolivia. Następnie odbyło się spotkanie z misjonarką, która opowiedziała o życiu i codzienności mieszkańców Madagaskaru. Z kolei w Sali Domu Duszpasterskiego siostry klawerianki opowiadały o swoim kraju tj. Kenii oraz uczyły tamtejszych piosenek religijnych oraz tańców. Nie zabrakło też wspólnych zdjęć z siostrami misjonarkami.

Punktualnie na Anioł Pański wszystkie grupy kolędnicze, które przybyły do Sanktuarium wzięły udział w Mszy św. odprawianej przez księdza biskupa Jana Zająca, podczas której dziękowały za dar kolędników misyjnych. W homilii ksiądz biskup przypomniał o trzech bardzo ważnych misjonarzach: św. Janie Pawle II , św. Faustynie Kowalskiej oraz zamordowanej rok temu w Boliwii Helence Kmieć.

Po Mszy św. zostało już tylko rozdanie nagród za konkursy plastyczne oraz za konkurs na najciekawszą gwiazdę betlejemską.

Wolontariat na Archidiecezjalnym Spotkaniu Kolędników Misyjnych tworzyła grupa młodzieży z Parafii św. Jana Pawła II oraz ze Szkół Gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych z Nowego Targu i okolic. Bez ich bezinteresownej pomocy w którą się włączyli to Spotkanie w Krakowie w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie, po prostu nie mogło by się odbyć. Wolontariusze ubrani w różnokolorowe podkoszulki wyznaczali poszczególne kontynenty

tekst i zdj. Szymon Pyzowski