105 rocznica urodzin mjr. Józefa Kurasia "Ognia" - podhale24.pl
Piątek, 26 kwietnia
Imieniny: Marzeny, Klaudiusza, Marceliny
Czarny Dunajec
Clouds
10°
Wiatr: 5.868 km/h Wilgotność: 56 %
Clouds
11°
Wiatr: 8.352 km/h Wilgotność: 56 %
Clouds
11°
Wiatr: 2.484 km/h Wilgotność: 58 %
Clouds
12°
Wiatr: 2.916 km/h Wilgotność: 59 %
Clouds
10°
Wiatr: 8.532 km/h Wilgotność: 62 %
Clouds
Wiatr: 5.76 km/h Wilgotność: 63 %
Jakość powietrza
10 %
Nowy Targ
16 %
Zakopane
10 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 5 | 10 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 8 | 16 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 5 | 10 %
23.10.2020, 15:17 | czytano: 4535

105 rocznica urodzin mjr. Józefa Kurasia "Ognia"

Mija 105. rocznica urodzin Józefa Kurasia “Ognia“, żołnierza Konfederacji Tatrzańskiej, Armii Krajowej, dowódcy oddziałów Ludowej Straży Bezpieczeństwa i Zgrupowania Partyzanckiego “Błyskawica“.

"Hasłem naszym Bóg, Ojczyzna, Honor".

"Jako Polak i stary partyzant oświadczam: wytrwam do końca na swoim stanowisku. Tak mi dopomóż Bóg. Zdrajcą nie byłem i nie będę (…) Daremne wasze trudy, mozoły i najrozmaitsze podstępy. Gwarancje wolności wydajecie więźniom, których katujecie jak barbarzyńcy. Wstyd i hańba. Swoim postępowaniem doprowadzacie do zguby samych siebie.“

Józef Kuraś “ Ogień “ , urodzony 23 października 1915 roku w Waksmundzie. Odszedł na wieczną wartę 22 lutego 1947 roku, doprowadzony do śmierci przez czerwone bestie, spod znaku sierpa i młota.

"Ty mnie ukryj moja ziemio podhalańska, górski lesie kołysz mnie do snu.
Tyle razy mnie chroniła ręka pańska. Dziś, mnie do raportu wezwał Bóg.

Polski Orzeł srebrnopióry
w nasze dusze wbił pazury
i legendę partyzancką,
ponad szczyty wzniósł.
Na Podhalu pod Turbaczem,
partyzancka wierzba płacze,
zgasł już Ogień,
ale pamięć po nim wciąż się tli. „

Andrzej Kołakowski - Epitafium Dla Majora Ognia

opr. Sebastian Śmietana
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Tys prowda15:38, 25 października 2020
Panie Morawa. Chwali się pan merytoryką a ostatnio nawet albumem . No to proszę się w końcu pochwalić w jaki sposób zdobył pan te zdjęcia a raczej jak te zdjęcia "zdobywali" pana tatuś i Zapała . Może się pan w końcu pochwali co się wydarzyło z udziałem wspomnianych wyżej panów w okolicach dzisiejszego tartaku w Ostrowsku, może się pan pochwali jak syn małorolnego chłopa przed wojną zdobywał wykształcenie, może pan w końcu opowie ludziom dlaczego Lampart z pańskim tatusiem przekazali magazyn z uszkodzoną bronią może w końcu się pan pochwali jak na polecenie NOWOTARSKIEGO UB pański tatuś i Lampart skierowali do 2 Kompanii Tatrzańskiej szpiega przez którego zginęło 7 XII 1946 9 ludzi a następnie na Montelupich rozstrzelano jeszcze 6 a następnych kilku odbyło wyroki w komunistycznych sanatoriach.To o nich Wolne Sądy w wolnej Polsce w swoich postanowieniach wypowiedziały się że walczyli o Niepodległy Byt Państwa Polskiego a człowiek którego pana tatuś prowadził popełnił ze zgryzoty samobójstwo wieszając się w lesie obok własnego domu
Panie Morawa. Przygotowujemy dla pana fajne wyzwanie , bitwę na argumenty. Nie nie tutaj. W SĄDZIE. Proszę po Nowym Roku częściej zaglądać do skrzynki pocztowej.KONIEC obrażania .

Trzymam za słowo, że nie będziecie Państwo się wadzić tutaj. Kończymy tę zabawę. Moderator.
Jadwiga Nieckarz13:28, 25 października 2020
Bardzo dziękuję Sebastianowi Śmietanie, @ Śpisok i wszystkim którzy potrafią ocenić i uszanować BOHATERÓW tamtych trudnych czasów.
PAMIĘĆ, CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM.
Jadwiga Nieckarz12:45, 25 października 2020
A czy Tadeusz Morawa syn 3 miesięcznego żołnierza AK, milicjanta MO i ZWERBOWANEGO ZE WZGLĘDU na wysoką pozycję w MILICJI OBYWATELSKIEJ członka WiN ma moralne prawo oceniania kogokolwiek?
Tadeusz Morawa syn żołnierza AK-WiN08:20, 25 października 2020
Zeszyty historyczne WiN-u nr6 pod redakcją redaktora naczelnego Janusza Kurtyki str.10: Postepowania ,,Ognia" nie można inaczej wytłumaczyć jak przerostem ambicji ,uzurpowaniem sobie specjalnych praw ,ambicji władczych ,za jak pisał lekarz naczelny 1 PSP AK dr. ,,Leliwa"/Marian Mossler/ skończyło się to ,,lawirowaniem pomiędzy złem a dobrem' w wyniku czego został człowiekiem, którego ścigało prawo i ,,dla którego wytłumaczenia nie będzie nigdy i u nikogo". AKP: syg 3.Pismo lekarza 1 PSP AK dr ,,Leliwy" do Łazika vel Kamień z 8 VII 1945 r s.31.
Tadeusz Morawa syn żołnierza AK-WiN07:28, 25 października 2020
Podobno w Izraelu Żydzi rzucili klątwę na J. Kurasia ps Ogień.
śpisok20:42, 24 października 2020
Major Józef Kuraś "Ogień" kontynuując swą walkę pod "szyldem" Armii Krajowej, chciał zapewne uratować jej honor na tamtą chwilę.
Sprawa była jednak beznadziejna i próba ta tylko mu zaszkodziła i to w oczach tych, których reputację chciał uratować.
Przede wszystkim jednak, chodziło mu o Polskę i te wysiłki ludzie rozsądni potrafią ocenić.
Naturalnie, walka ta powodowała ofiary, tak z jednej, jak i z drugiej strony. Waga tych ofiar jest oceną subiektywną, więc każdy tą największą widzi po swojej stronie.
W końcu i sam "Ogień" stał się "ofiarą na ołtarzu ojczyzny".

By zrozumieć zawiłości czasu po zakończeniu wojny, jednocześnie zaoszczędzić sobie jałowego sporu z zacietrzewionymi, złośliwymi,
małymi ludźmi. Proponuję obejrzeć dwa filmiki na you tube:

1."Kręte drogi płk.Jana Rzepeckiego"
2."List Stanisława Sojczyńskiego "Warszyca" do Mazurkiewicza
ps."Radosław"
Pełnej treści listu kpt.S.Sojczyńskiego nawet IPN nie zamieścił w książce o nim sprzed kilku lat. Sojczyńskiego ocena dowódców AK po zakończeniu wojny, jest druzgocąca.
Cały list znajdziecie w kwartalniku "WYKLĘCI" nr 2 z 2017 r.
(jest na Allegro)

Pora zadbać o ojczyznę dziś. Na szczęście ogarek "Ognia" się tli.
Hiseryk13:38, 24 października 2020
Zgłosił się do UB i widząc czyje to rządy uciekł do lasu a znam wielu, którzy do dzisiaj są dumni że swojej służby na kolanach dla służb CCCP w Polsce.
Po co i na co?12:26, 24 października 2020
A ten znowu pier.... jak potłuczony.
Skała10:57, 24 października 2020
Jednak "Ogień" to postać kontrowersyjna. Daleko mu do rotmistrza Pileckiego, czy Naczelnika Konfederacji Tatrzańskiej Suskiego. Jego akces do UB był szczery (Kuraś był ludowcem) a poźniejsza heroiczna walka z komunistami wynikła z osobistego konfliktu z sowiecką władzą. Być może jego osobiste ambicje które wcześniej spowodowały konflikt z AK, potem doprowadziły do zatargu z pachołkami sowietów. Taki Harnaś XX wieku.
e210:52, 24 października 2020
Do "libero" W Nowej Białej jest tablica, ale poświęcona Ofiarom ognia!!Pisownia maqłą literą użyta specjalnie, bo hołduje się kontrowersyjnego bohatera, zapominając o jego niewinnych ofiarach!
Tadeusz Morawa syn żołnierza AK-WiN10:36, 24 października 2020
Autor tego artykułu Pan Sebastian Śmietana zapomniał albo celowo pominął pewne wątki z życiorysu J. Kurasia Ognia.
Był żołnierzem AK do 28 grudnia 1943 r, po tym okresie stał się dezerterem z ciążącym wyrokiem śmierci. Od tej chwili Ogień stał się wrogiem Armii Krajowej. Trzeba podawać bezspornie udowodnione fakty historyczne ,pozbawione legendy, bałwochwalstwa i fałszu .Ogień przywłaszczył sobie broń, opuścił obóz samowolnie, utracił 2 ludzi i jego drogi rozeszły się raz na zawsze z Armią Krajową. Od tego czasu rozpoczął się czarny okres jego działalności przez nikogo niekontrolowany. . Nie wiadomo jak się jego organizacja nazywała, komu podlegała ,a ukoronowaniem sprawy to samozwańczy stopień oficerski-majora. Ogień nie mógł być oficerem AK bo nie miał pełnego średniego wykształcenia i nie ukończył podchorążówki. Działalność ta rzuca głęboki cień na karty jego życiorysu, w którym trudno znaleźć granice partyzantki, czy zbójowania. Do maja 1944 r działał na dziko przy czym ciążyły na nim wyroki śmierci wydane przez AK za dezercję przywłaszczenie broni oraz rabunki. W maju 1944 r podp0rządkował się nowotarskiemu SL. 10października współpracował z partyzantką sowiecką Batiana ,,Aloszy",Zołotara, Ludmiły Gordijenko ,,Tani".7 października jako dowódca oddziału BCH razem z Edwardem Trojanowskim ,,Bartosz" uczestniczył w Gorcach w obchodach 27 rocznicy Października...przy lampce szampana "str 369 Przyjaźń wojennych lat.I Zolotar.1 grudnia 1944 r podporządkował oddział Armii Ludowej i stał się głównym źródłem informacji dla NKWD w zwalczaniu Armii Krajowej. Była to zdrada w której uczestniczyli działacze lewicy Stronnictwa Ludowego.Po wojnie organizuje w powiecie nowotarskim MO i UB.. Od 2 lutego 1945 wspólnie z NKWD bierze czynny udział w aresztowaniach i prześladowaniach żołnierzy AK. 8 lutego wyjeżdża do Lublina i weryfikuje stopień oficerski, następnie udaje się do Warszawy, gdzie ukończył kurs oficera UB.16 marca 1945 r otrzymał nominację od Zofii Gomółkowej i skierowanie do pracy na stanowisku kierownika Powiatowego Urzędu bezpieczeństwa Publicznego w Nowym Targu. W tym miesiącu wstępuje do PPR.
PAL09:56, 24 października 2020
Tak Majora Stopień został oficjalnie potwierdzony przez MON
tw galicja05:52, 24 października 2020
Oddajmy Cześć wszystkim niewinnym ofiarom " grupy Ognia". Współczucie dla ich rodzin. Nikt z was "ogniowcy" nawet słowa przepraszam nie powiedział! Wielcy bohaterowie
Kuraś może i robił dobrze, może i pobłądził. To były trudne czasy. Faktem są udane akcje i rozboje. Dlaczego stawiamy pomnik i czcimy za te akcje zapominając o ciemnej stronie i ofiarach?
Boli mnie taka Polska!
libero22:04, 23 października 2020
Ogień to postać kontrowersyjna! Ciekawe że nie ma jego ulicy tam gdzie się urodził i najczęściej był ani pomnika ani szkoły jego imienia. A przepraszam - jest tablica poświęcona Ogniowcom w centrum Nowej Białej - trzeba przeczytać.
Władek20:51, 23 października 2020
Dobrze, że w tych mocno ostatnio po....ch czasach ktoś jeszcze pamięta o prawdziwych Polakach!
Polak19:34, 23 października 2020
wszystkim żołnierzom Wyklętym chylę czoła za ten niesamowity heroizm, i możecie mnie hejtować , byli bohaterami, nie nam ich oceniać, to były mega extremalne czasy, zdradzeni przez wszystkich którym wierzyli........
Puszka pandory16:26, 23 października 2020
Majora?
Maria16:12, 23 października 2020
Dzisiaj 77 rocznica śmierci górali rozstrzelanych przez gestapo za przynaleźność do oddziału Wojciecha Duszy Szaroty.
Cześć ich pamięci .Chwała bohaterom .
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas