NOWY TARG. "Piszę w sprawie wyciętego dzisiaj rano drzewa (lipy) na ul. Św. Anny niedaleko ronda" - interweniuje nasz Czytelnik.
"Na zdjęciach widać, że drzewo było zdrowe. Przetrwało wiele "cięć pielęgnacyjnych", a teraz padło pod piła. Ciekawe komu przeszkadzało i jaka była opinia dendrologa? Czy w taki sposób można dbać o estetykę Miasta i jakość życia mieszkańców" - dodaje pan Jan.
Udało się nam ustalić, że wycinki dokonano na wniosek jednego z mieszkańców ulicy Św. Anny, który prosił o usunięcie drzewa.
s/