Etiuda filmowa "Moja droga do Polski" (obejrzyj)

A to godło polskie na chałupie Orawskiej, czyżby tak były ozdobione chłopskie domy na Orawie w 1919? Wątpliwe! Przecież Ferdynand Machay pisał, jego ziomkowie mieli słowackie poczucie narodowe, cytuję: ?Trzeba bowiem wiedzieć, że nasi górale w okręgach Trzciana i Namiestów byli głęboko przekonani, - choć mylnie -, że są Słowakami. I kiedy się nasz ruch rozpoczął (1910), myśl polityczna słowacka święciła u nas swe zupełne zwycięstwo. Naprawdę, co to za straszna ironia losu, że 2 1/2 milionowy naród słowacki na skrawkach polskiej ziemi [w jego odczuciu] miał tak silne gniazdo! (...) Nawet małe dzieci wrzeszczały hasło ks. Hlinki: 'Za tu našu slovenčinu'!... F. M a c h a y, Moja droga do Polski. Pamiętnik, wyd. III, Kraków, Kraków 1992, s. 104.

No i znowu pomieszano fragmenty 'Mojej drogi do Polski' z radosną twórczością Leona Rydla które wzajemnie się wykluczają. Machay pisze że Orawianie przedzierali się przez bory [bagna] i pustki więc przyszli do niego strasznie brudni, a Rydel pisze że Borowy po prostu przeszedł przez górkę pomiędzy Piekielnikiem a Załucznym. Co ciekawsze czemu Sandrzyk z Jabłonki był czysty i nawet oddał swoje ubranie Borowemu.